Teraz jest 28 mar 2024, o 11:10

Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 30 sty 2010, o 15:36 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika JWK

[quote=Gipsy,15.06.2003, 15:50] Bennigsen nie zdaje sobie jeszcze z tego sprawy ze ma przed soba samego Napoleona i ze utracil przewage sil. Po 4 po poludniu Napoleon galopuje wzdluz szeregow swojej armii, zewszad slychac niekonczacy sie okrzyk "Niech zyje Cesarz". Bennigsen popelnia jeszcze jeden blad, zaklada ze bitwa ze wzgledu na pozna popoludniowa pore rozpocznie sie nastepnego dnia, i zaczyna przygotowania do przeprawy na prawy brzeg pod oslona nocy.
[/quote]
Gipsy,
Największym błędem Bennigsena było to, że podjął walkę niejako na własne życzenie. Otóż zawiodło całkowicie rozpoznanie i Bennigsen sądził, że ma przed sobą jedynie Lannesa, którego postanowił zniszczyć. Zamiast dalej kontynuować marsz na Wehlau, obrał bardzo niekorzystną pozycję w zakolu rzeki Alle. Chęć rozbicia jednego korpusu francuskiego doprowadziła do zupełnej klęski Rosjan.

Co ciekawe, że Bennigsen przyznał się do tego błędu, co bardzo rzadko mu się zdarzało! Hoepfner cytuje wypowiedź Bennigsena na stronie 656 w "Der Krieg von 1806 und 1807". Brzmi to mniej więcej tak:

"Przyznaję, że zrobiłbym lepiej gdybym nie podjął walki pod Frydlandem. Byłem w sile, i powinienem był utrzymać moją decyzję nie podejmowania poważniejszej walki, jako że nie było to konieczne dla bezpieczeństwa marszu mojej armii; ale fałszywe raporty, które każdego generała często prześladują, wyrobiły we mnie błędne przeświadczenie, które zostało potwierdzone przez wywiad, że Napoleon z większą częścią swojej armii skierował się na Koenigsberg."
Pozdrawiam,
JWK


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2010, o 15:37 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika Duroc

Witaj JWK! :)
Informacja o wypowiedzi Bennigsena jest bardzo ciekawa. Musze przyznać, że troche mnie zdziwił stopien samokrytytcyzmu generała :o , który nie grzeszył nadmiarem tej cechy.
Mam prośbę: jeźeli masz dostęp do pracy Hoepfnera to sprawdź, czy podane są okoliczności, w jakich Bennigsen to powiedział. No i czy podane jest źródło wypowiedzi (?)
Pozdr! :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2010, o 15:38 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika JWK

Witaj Duroc,
Rzeczywiście, Bennigsen nie należał do skromnych! Cytowana przeze Hoepfnera wypowiedź Bennigsena, a przytoczona przeze mnie w poprzednim poście, pochodzi z pamiętników Bennigsena pisanych po latach. Niestety Hoepfner nie podaje więcej szczegółów. Jednak sumienność i rzetelność Hoepfnera nie podlegają dyskusji, więc można wierzyć temu co pisze bez zastrzeżeń.

W rzeczywistości wyglądało to w ten sposób, że gdy Bennigsen podczas marszu z Heilsberg, wysłał wydzielony oddział kawalerii (brygada ze straży przedniej ks. Golicyna) aby zajęła Frydland, ta znalazła to miasto okupowane już przez kawalerię francuską. Rzeczywiście, rano13 czerwca Frydland został zajęty przez 9 pułk huzarów (płk. Pierre-Edme Gauthrin). Rosyjskie źródła podają, że były to 4 szwadrony (Wilson, "Campaigns in Poland 1806 and 1807"). Rosyjska kawaleria wyparła francuskich huzarów z miasta, a od wziętych do niewoli jeńców Bennigsen dowiedział się, że w pobliżu znajduje się jedynie dywizja Oudinota z Korpusu Rezerwowego Lannesa. Ta błędna informacja i brak właściwego rozpoznania (Bennigsen próbował to tłumaczyć zmęczeniem armii. Rosjanie "zrobili" ok. 65 km. ile dzieli Heilsberg od Frydlandu przez Bartenstein [Bartoszyce] i Schippenbeil [Sępopol] w 48 godzin w potwornym skwarze!) spowodowały, że Bennigsen zamiast kontynuować marsz na Wehlau w celu połączenia się z l'Estocq'iem w rejonie Koenigsberga, "połakomił" się na łatwe w jego przekonaniu zwycięstwo nad Lannesem.

Oczywiście zaraz po bitwie, Bennigsen w liście do cara datowanym 15 czerwca 1807 w Wehlau, pisze zupełnie co innego, a mianowicie, że został zmuszony do podjęcia walki przez Francuzów. W następnym liście do cara z 17 czerwca z Polpitten pisze, że to kapitulacja Koenigsberga zmusiła go do wycofywania się w kierunku Niemna. Nie wspomina nic o swoich błędach. Chyba dopiero po latach ruszyło go sumienie!! :|
Pozdrawiam,
JWK


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2010, o 15:39 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika JWK

Dziekuję JWK! :lol:

Cytuj:
sumienność i rzetelność Hoepfnera nie podlegają dyskusji

Historyk-metodolog miałby zastrzeżenia do tego stwierdzenia... ;)
Pozdr! :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2010, o 15:40 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika JWK

Jasne, rozumiem to. :D Jednak wystarczy wziąć do ręki pamiętniki Bennigsena. Nie wiem, w jakim języku były publikowane. Być może, w niemieckim jako, że Bennigsen pochodził z Hanoweru.
Pozdrawiam,
JWK


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2010, o 15:41 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika JWK

Witam,
Chciałbym podjąć jeszcze wątek Bennigsena. Pisaliśmy poprzednio o jego niezbyt chlubnym charakterze i nagłym przypływie szczerości, kiedy przyznał się do błędów popełnionych przed bitwą pod Frydlandem.
Wracając kilka miesięcy wstecz do stycznia 1807, chciałbym przedstawić sposób, w jaki uzyskał funkcję głównodowodzącego armią.

Marszałek Kamienski w obliczu postępującej armii francuskiej, która przekroczyła rzekę Wkrę na całej linii (Davout pod Czarnowem, Augereau pod Sochocinem, Kołozombem i kawaleria pod Borkowem), a od strony Soldau (Działdowo) Soult i Ney zagrażali prawemu skrzydłu rosyjskiej armii, zarządził generalny odwrót na Ostrołękę. Bennigsen wbrew rozkazom marszałka Kamienskiego, postanowił podjąć walkę i zajął pozycję przed Pułtuskiem. Jakkolwiek sam przebieg bitwy, z historycznego punktu widzenia, oddaje należną chlubę Bennigsenowi, to jednak była to jawna niesubordynacja.

Co więcej, Bennigsen w raporcie do cara z 26 grudnia 1806 datowanym w Różanie, pisał, że marszałek Kamienski oddał mu naczelne dowództwo, co nie było prawdą. W tym samym raporcie oskarżył generała Buxhowdena, który według starszeństwa był wyższy rangą od Bennigsena (Bennigsen widział w nim głównego rywala), że ten nie przybył ze swoją armią pod Pułtusk, pomimo że był oddalony jedynie o około 15 km. Buxhowden jednak mógł nie słyszeć odgłosów bitwy, a wykonywał rozkaz Kamienskiego, który nakazywał odwrót. Jego dywizje: Dochtorowa i Tuczkowa wycofywały się przez Maków, a dywizje Essena i Anreppa z Popowa. Kamienski w noc poprzedzającą bitwę był z Bennigsenem w Pułtusku, a więc Buxhowden nie otrzymał nowych rozkazów.

27 Grudnia Bennigsen był wciąż w Różanie, gdzie połączył się z dywizjami Essena i Anreppa (z armii Buxhowdena), które nadciągnęły z Popowa. Bennigsen nie ścigany przez Francuzów zajął pozycję w widłach rzek Omulew i Narwi, naprzeciw Ostrołęki. Natomiast armia Buxhowdena była z jego prawej strony, pomiędzy Ostrołęką, a Myszyńcem.

W tym czasie marszałek Kamienski z powodów zdrowotnych opuścił armię i wyjechał do Grodna (po drodze został zabity przez polskiego chłopa). Według starszeństwa dowodzenie przechodziło na Buxhowdena. Bennigsen jednak nie chciał uznać jego zwierzchnictwa, tym bardziej, że nie było jeszcze oficjalnego listu od cara w tej sprawie. Wykorzystał to, że kra zerwała most na Narwi w Ostrołęce, aby nie połączyć się z armią Buxhowdena. Razem ze swoją armią i z dwoma dywizjami (8-ma i 14-ta, Essen i Anrepp) Buxhowdena, pomaszerował lewym brzegiem Narwi do Nowogrodu, gdzie dotarł 1 Stycznia 1807. W tym czasie Buxhowden był ze swoją armią w Płocku (na północ od Łomży, obecnie Mały Płock).

2 Stycznia, Buxhowden zarządził radę wojenną w Nowogrodzie, od której Bennigsen nie mógł się już "wymigać". Jak się okaże później miało to i swoje dobre strony dla Bennigsena, ponieważ na tej to radzie Buxhowden przedstawił swój plan kampanii.

Po radzie wojennej Bennigsen wrócił do swojej armii w dalszym ciągu starając się unikać zwierzchnictwa Buxhowdena. W tym celu, wykorzystując fakt, że i w Nowogrodzie kra zerwała most, wymaszerował 6 Stycznia, lewym brzegiem Narwi przez Łomżę do Tykocina z 2,3,4,6,8 i 14 dywizjami, gdzie dotarł 8 Stycznia. Następnie przekraczając Narew w Tykocinie pomaszerował do Goniądz nad Biebrzą. Starał się być jak najdalej od Buxhowdena utrzymując własne niezależne dowództwo. Właśnie tam dotarł do niego list od cara (odpowiedź na raport Bennigsena na temat bitwy pod Pułtuskiem i oskarżenia pod adresem Buxhowdena), w którym car nadawał mu order Św. Jerzego, a co więcej, naczelne dowództwo na armią rosyjską w Polsce.
12 Stycznia Bennigsen ze swoją armią przekroczył Bóbr, a 14 był już w Białej, gdzie Buxhowden przekazał mu dowództwo i opuścił armię.

Dalsze losy kampanii, to nic innego jak plan Buxhowdena, który Bennigsen przypisał sobie, znając go w szczegółach z rady wojennej w Nowogrodzie.

Może ktoś dysponuje materiałami, które wniosłyby coś nowego do tego tematu?
Pozdrawiam,
JWK


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2010, o 15:42 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika Duroc

Witaj JWK! :)

Cytuj:
Jakkolwiek sam przebieg bitwy, z historycznego punktu widzenia, oddaje należną chlubę Bennigsenowi,

Trudno zgodzic się z tym zdaniem. Rosjanie zajmowali pozycję na północ od Pułtuska, posiadając dwukrotną przewagę liczebną (20 do 40 tys., oczywiście w przybliżeniu). Mimo to Bennigsen stoczył bitwę obronną, nie decydując się na zaatakowanie Lannesa. Był cały czas przekonany, że walczy tylko ze strażą przednią Wielkiej Armii, tak więc zawiodło rozpoznanie. Jak widać zwiad był w ogóle słaba stroną Bennigsena, biorąc pod uwagę bląd pod Frydlandem. Gdzie tu więc jest ta "chluba" (?)
Już raczej należałoby przypisac ją Francuzom, którzy atakowali w skrajnie trudnych warunkach, silniejszego przeciwnika.

Obiecałem także kilka słów na temat Polereskiego (wybacz, że wkładam to w ten topik, ale nie chcę zapychać quizu...)
Już nawet samo nazwisko sprawia kłopoty (Polereski, Polerecki, Poleretzki, Poleretzky :roll: ). Ze stanu słuzby przechowywanego w Vincennes wynika, że urodził się 19.06.1775 (miejsce nie podane), w chwili śmierci miałby więc 33 lata (!) . Słuzbe rozpoczął w 1793 r. będąc ordynansem gen. Roche'a. jednak do "linii" wszedł dopiero 01.09.1798 w 2 p huzarów; 21.05.1800 - ppor. tymczasowy, 02.12.1800 - ppor., 22.12.1805 - porucznik, 06.04.1807 - adiutant major w pułku szwoleżerów Gwardii. Brak daty przeniesienia do Gwardii (byc może przy awansie w 1805 r.), odznaczony Legią Honorową 26.05.1808 r. Data i miejsce smierci - 09.11.1808 r., Paryż.
Tyle przekazuje nam francuska administracja wojskowa o naszym Polereskim. Jak widac nieco tajemnicza persona :o

Pozdrawiam! :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2010, o 15:44 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika JWK

Witaj Duroc,
Cytuj:
Trudno zgodzic się z tym zdaniem. Rosjanie zajmowali pozycję na północ od Pułtuska, posiadając dwukrotną przewagę liczebną (20 do 40 tys., oczywiście w przybliżeniu).

Rzeczywiście Rosjanie mieli prawie dwukrotną przewagę na początku bitwy. Na przykład Hoepfner daje Lannesowi 20,000 rano 26 grudnia i 30,000 wieczorem, pod koniec bitwy. Jednak wydaje się to być nieprawdopodobne, aby dywizja Gudina z korpusu Davouta (dowodzona wówczas przez szefa sztabu korpusu Davouta, gen. d'Aultanne) liczyła aż 10,000 ludzi! Raczej jest o 3,000 zawyżona.

Natomiast co do sił Bennigsena, Hoepfner podaje 40,600 ludzi, w tym 66 batalionów, 55 szwadronów, 7 baterii polowych i 2 i 1/2 baterie artylerii konnej (w sumie artyleria: 128 dział). Wilson podaje siły Rosjan na 45,000.

Wojska Lannesa składały się z 24 batalionów i 27 szwadronów. A więc, jeżeli Hoepfner podaje 20,000 ludzi, wówczas liczebność batalionu należałoby przyjąć na 750, a szwadronu na 80. Przyjmując, że bataliony Davouta (dywizja Gudina) miały te samą średnią, więc wzmocnienie przyprowadzone przez d'Aultanne'a nie przekraczało 7,000 ludzi. W związku z tym całość sił francuskich liczyła około 27,000.

Napoleon w rozkazie do Murata, wymienia siłę korpusu Lannesa na 16,000 piechoty i 1200 kawalerii. Dodatkowo dywizja dragonów Beckera liczyła ok.1200, a więc siły Lannesa rano 26 grudnia - 18,400. Do tego należy dodać jedną trzecią korpusu Davouta, który Napoleon oceniał na 22,000, a więc siły Lannesa wieczorem 26 grudnia - 25,300.

Cytuj:
Gdzie tu więc jest ta "chluba"
Już raczej należałoby przypisac ją Francuzom, którzy atakowali w skrajnie trudnych warunkach, silniejszego przeciwnika.

Chodzi tu raczej o sprawę prestiżową. Otóż po raz pierwszy od 1805, wojska francuskie (w skali korpusu) zostały powstrzymane. Może nie pokonane, ale powstrzymane. Oczywiście Bennigsen w swoim raporcie do cara podawał, że pobił samego Napoleona (Bennigsen pisał, że był atakowany przez 60,000 Francuzów dowodzonych przez samego Napoleona), co było oczywistą nieprawdą! Napoleon w tym czasie znajdował się na drodze z Nasielska do Gołymina.

Cytuj:
Był cały czas przekonany, że walczy tylko ze strażą przednią Wielkiej Armii, tak więc zawiodło rozpoznanie. Jak widać zwiad był w ogóle słaba stroną Bennigsena,

Rozpoznanie zawiodło nie tylko u Bennigsena, ale również u Napoleona! To, że Lannes został wysłany przeciwko dwukrotnie silniejszemu przeciwnikowi, było właśnie wynikiem błędu francuskiego rozpoznania. Napoleon sądził, że Bennigsen jest bardziej na północ, dlatego też, skierował swe główne siły na linii Strzegocin-Gołymin. Do Lannesa wysłał rozkaz informujący marszałka, że centrum wroga jest przerwane, prawdopodobnie jedynie dwa regimenty wroga pozostały w rejonie Sierocka, które na pewno zostaną otoczone i zniszczone. Marszałek ma podążać na Pułtusk (Lannes opuścił Zbroszki 26 grudnia o 7:00 rano). Zająć miasto, gdzie nie powinien spodziewać się większego oporu, przejść Narew i od razu wybudować silny przyczółek mostowy.
Oryginalny rozkaz cytowany jest przez Dumas w "Precis de Evenements Militaires 1799-1814" na stronach 485-487 w tomie XVII.

Z rozkazu wynika, że Lannes nie spodziewał się tak znacznych sił rosyjskich w Pułtusku, a co źle świadczy o francuskim sztabie głównym i rozpoznaniu. Sądzę, że głównym powodem błędów rozpoznania, zwłaszcza po stronie francuskiej (rosyjska tradycyjnie była zła), był bardzo zły stan dróg i odwilż, co stwarzało poważne problemy nawet dla lekkiej kawalerii.

Wracając do sprawy Polerezky lub Polereski, to rzeczywiście bardzo interesujące. Ja ze swojej strony sprawdziłem spis kawalerów Legii Honorowej dostępny na stronie Leonore. Wyszukiwarka oddała tylko jeden wynik: Polereczky de Tolerecka (Jean-Baptiste-Frederic), a więc to nie ten człowiek. Ciekawe natomiast, że z tym nazwiskiem urodził się w Neunkirch (Moselle), a więc Nadrenia! Skąd miałeś wiadomości, że "nasz człowiek" miał polskie korzenie? Czyżby imię, Ladislas? Trzeba jednak pamietać, że wówczas we Francji były dość popularne polskie imiona jak Stanislas, Ladislas, Tadee itd..
Pozdrawiam,
JWK


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2010, o 15:45 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika Duroc

Witaj JWK :)
Cytuj:
liczebność batalionu należałoby przyjąć na 750, a szwadronu na 80.

Wiesz sam, że to nie jest takie proste...
Przecież to środek bardzo trudnej kampanii, stany faktyczne pododdziałów nieraz odbiegały dosyć znacznie od etetowych. Poza tym te "80" dla kawalerii to chyba liczebność kompanii. A szwadron składał się w 2 kompanii.

Natomiast wracając do sprawy Polereskiego...
Istotnie imiona "odpolskie" były dosyć wówczas popularne we Francji, ale działo sie tak głównie za sprawą środowiska króla Stanisława Leszczyńskiego i bliskich związków Francji ze sprawą polską. Muszę przyznać, że teza o polskim pochodzeniu Polereskiego jest oparta tylko na pewnych poszlakach. Otóż jeszcze w czasach studenckich spotkałem się z informacjami na temat szkoły wojskowej, którą Leszczyński założył w Luneville. Szkoła ta przyciagała wielu przedstawicieli drobnej szlachty z Polski, szczególnie tej związanej ze sprawą Lesczyńskiego w l. 1733-1735. Posród kilku nazwisk jej "absolwentów", którzy słuzyli później u króla Stanisława spotkałem kogoś o nazwisku Polarecki lub właśnie Polereski. Dopiero kilka lat później, kiedy poznałem skład kadry oficerskiej szwoleżerów, skojarzyłem to nazwisko. Oczywiscie samo w sobie o niczym to nie świadczy. Ale spora grupa tych Polaków po śmierci Leszczyńskiego (1766) nie wracała do kraju lecz podejmowała służbę w armii francuskiej lub różnych państewek niemieckich. To mogłoby tłumaczyc miejsce urodzenia naszego bohatera. Natomiast zastanawia mnie rozbierzność co do wieku... :shock: Ty napisałeś, że był prawie pięćdziesięcioletni, a więc musiałby urodzic sie ok. powiedzmy 1758-1762. Tymczasem w stanie słuzby stoi jak wół, że był to rok 1775.
Jak juz napisałem - niezwykle tajemnicza persona :o

Pozdrawiam! :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2010, o 15:46 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika JWK

[quote=Duroc,19.06.2003, 11:37]Wiesz sam, że to nie jest takie proste...
Przecież to środek bardzo trudnej kampanii, stany faktyczne pododdziałów nieraz odbiegały dosyć znacznie od etetowych. Poza tym te "80" dla kawalerii to chyba liczebność kompanii. A szwadron składał się w 2 kompanii.

[/quote]
Witaj Duroc,
Te przypuszczalne obliczenia podałem za Petre w "Napoleon's Campaign in Poland". Należy pamiętać, że regimenty francuskie były w ciągłym advance od września 1806. Pierwsze uzupełnienie dotarło do Grande Armee na wiosnę 1807 podczas przygotowań do wznowienia kampanii. Stany pod Pultuskiem i Gołyminem były bardzo niskie, np. w wielu pułkach kawalerii stan szwadronu odpowiadał stanowi kompanii. Były to tak zwane straty strategiczne (czyli: pozostali w tyle, chorzy itd..) spowodowane głównie złą, zmienną pogodą i stanem dróg.
Na ile jest prawdopodobny szacunek Petre (te 750 dla batalionu i 80 dla szwadronu)? Nie wiadomo. Tak jak pisałem, jest to tylko wyśrednienie (ilość wojska ogółem do ilości batalionów i szwadronów). Bardziej prawdopodobny jest stan podany przez Napoleona:
Cytuj:
Napoleon w rozkazie do Murata, wymienia siłę korpusu Lannesa na 16,000 piechoty i 1200 kawalerii. Dodatkowo dywizja dragonów Beckera liczyła ok.1200, a więc siły Lannesa rano 26 grudnia - 18,400. Do tego należy dodać jedną trzecią korpusu Davouta, który Napoleon oceniał na 22,000, a więc siły Lannesa wieczorem 26 grudnia - 25,300.


Mam list Lannesa pisany zaraz po bitwie pułtuskiej do Berthiera. Postaram się go zacytować, może wieczorem. Nie pamiętam w tej chwili, czy Lannes podaje w nim stan swojego korpusu. Niemniej może wnieść coś ciekawego do dyskusji.

Co do Poleretzky (Polereski), czy Twoje dane o nim pochodzą z książki Bieleckiego? Czy z oryginalnych dokumentów?
Jeżeli chodzi o wiek, to rzeczywiście rozbieżność duża! Być może w stanie służby jest pomyłka: zamiast 1757 jest 1775. Zauważ, że 1757 pasowałby jak ulał! O wieku Poleretzki (Polereski) i szczegółach jego śmierci czytałem w "Kozietulski i inni" Brandysa. Pomimo tego, ze to tylko esej historyczny (ale, jakże wspaniale napisany!!), a nie źródło, Brandys musiał skądś zaczerpnąć informację co do wieku Poleretzki'ego. Brandys pisze, że miał ponad pięćdziesiąt lat. Również, o ile dobrze pamiętam, Załuski w swoich pamiętnikach wspominał adiutanta-majora Poleretzki jako siwowłosego weterana wielu kampanii. Siwowłosy 33-trzylatek i do tego weteran?? Myślę, że jest to arcyciekawa sprawa do wyjaśnienia. Może inni się włączą ze swoimi wiadomościami.
Pozdrawiam,
JWK


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL