Post użytkownika SantaRozumiem, że jesteś pod wrażeniem jego pisarstwa Gipsy, ale dla mnie nie jest argumentem fakt, że Szymon Kobyliński uznaje go za autorytet. Toczyliśmy już kiedyś na tym forum dyskusje na temat Łysiaka. Ja osobiście uważam, że spełnia on doskonałą rolę popularyzatora tej wspaniałej epoki. A było kilka zdecydowanie ostrzejszych opinii. Przeczytałem kilka jego książek i ... nie widziałem w nich owej "gruntownej wiedzy historycznej". Właśnie dlatego, że Łysiak zrezygnował z czegoś, co pozwala historykom weryfikować poglądy swoich kolegów. Tym czymś są
przypisy i bibliografia. Tak zawsze można posądzić autora, że nie wiadamo skąd on to wziął. A i niektóre jego poglądy są kontrowersyjne. Np. o ile się nie mylę to w "Szuańskiej balladzie" pisze o tym, że odwrót spod Moskwy uznawany jest za majstersztyk przez historyków wojskowości
. Ciekawe jakich. Ale być może już to psałem więc nie chciałbym sie powtarzać.
Dlatego mówię, ze do jego rewelacji trzeba podchodzić z dystansem.