Post użytkownika JWKCytuj:
w koncu Polska byla sojusznikiem, to nie byl wrogi kraj gdzie bezkarnie mozna bylo rabowac. Byc moze wlasnie to jego zachowanie dyskredytowalo go w oczach Cesarza do otrzymania Legii Honorowej. Napoleon byl bardzo czuly na te sprawy. A zajecie skarbu z Jasnej Gory nie wchodzilo w zadnym wypadku w gre, zrazilo by to wszystkich Polakow (ludzi religijnych) do Cesarza z czego Napoleon calkowicie sobie zdawal sprawe,
Gipsy,
Pięknie, że tak myślisz, ja jednak sądzę, że przyczyna niechęci Napoleona do Deschampsa była zupełnie inna. Po prostu Deschamps nie okazał się na tyle sprawny dyplomatycznie, aby zająć skarbiec jasnogórski.
Cały ten rajd wydzielonego oddziału kawalerii wydaje się nieco dziwny. Proszę zwrócić uwagę, że korpus Davouta posuwał się drogą z Poznania na Warszawę przez Konin, Sochaczew, Błonie i Łowicz, a więc gdzie Częstochowa!! Kiedy Deschamps zdobywał twierdzę Częstochowską, Davout kwaterował w Sępólnie.
Jaką wartość militarną i nagłą potrzebę stanowiło zdobycie twierdzy w Częstochowie, przez oddziały maszerujące na Warszawę? Przecież tym zajmował się korpus Hieronima Bonaparte oblegający w tym czasie twierdze na Śląsku (między innymi: Głogów, Brzeg, Kłodzko i najbliższe Częstochowie, Koźle (wówczas Kosel). Z Koźla do Częstochowy jest ok. 75 km. Zresztą po zajęciu Częstochowy, francusko-polskie oddziały zostały zastąpione w służbie garnizonowej, oddziałami z korpusu Hieronima.
Myślę, że głównym powodem był jednak skarbiec w klasztorze na Jasnej Górze. Francuzi znali jego wielką wartość. Pisze o tym Davout:
Le fort de Czenstochowa n'est autre chose qu'un monastere enfermé dans un carré bastionné, et c'est dans ce monastere qu'était conservé le trésor dont j'ai déja eu l'honneur d'entretenir Votre Altesse. Ce trésor formé des offrandes pieuses des nation voisines passé pour avoir une assez grande valeur.Czy Napoleon wówczas uważał Polskę za swojego sojusznika? Wydaje się, że nie. Był to po prostu dla niego kolejny etap w kolejnej kampanii. Później jego nastawienie do Polski i Polaków zmieniło się. Proszę sobie przypomnieć jego zachowanie, kiedy zagroził rozstrzelaniem deputacji z marszałkiem Małachowskim na czele, jeżeli nie znajdzie się odpowiednia ilość mąki do wypieku chleba dla wojska. Czy tak zachowuje się ktoś, kto traktuje deputacje jako przedstawicieli sojuszniczego państwa?
Jeżeli chodzi o rabowanie i zajmowanie skarbów kultury, to tak samo Francuzi zachowywali się w niby sojuszniczych Włoszech, nie wspominając już Hiszpanii!
To, że Deschamps wymuszał "prezenty", tłumaczy dokładnie jego postępowanie podczas 100 Dni, kiedy pominięty w awansie, podał się do dymisji. Wskazuje na to, że głównym powodem jego udziału w wojnach po stronie Napoleona, była chęć zysku i kariera, a nie wyższe cele, patriotyzm itd.....
A więc reasumując, mimo mojej całej miłości do Cesarza, jak wynika z prostej dedukcji, jego intencje co do skarbca jasnogórskiego są raczej jasne. Chyba, że ktoś przedstawi wystarczający dowód na to, że było inaczej.
Pozdrawiam,
JWK