Post użytkownika DurocWidzę Stary, że jednak nie wytrzymałes do wrzesnia...
Cytuj:
Ja naprawdę rozumiem, że kształt i rola Księstwa były pochodną prorosyjskiej polityki Napoleona.
Polityka Napoleona nigdy nie była "prorosyjska". Słowo to oznacza przecież świadome sprzyjanie czyims interesom, odnoszenie sie do nich z sympatią, promowanie ich i popieranie. W tym sensie polityka napoleońska była przede wszystkim "profrancuska". Dążenie Cesarza do utrzymania dobrych stosunków z Rosją było elementem trwałego zabezpieczenia hegemonii Francji w Europie Zachodniej, na zasadzie podziału wpływów na kontynencie między dwa mocarstwa: Cesarstwo Zachodnie (Francja) i Cesarstwo Wschodnie (Rosja).
Jedli chodzi o rok 1807 to całkowicie zgadzam się z poglądami JWK, tak wiec nie będę ich powtarzał.
Cytuj:
Wprowadzenie do gry silnego i wiernego (tzn. takiego, którego byt zależy od istnienia Francji) sojusznika, który przejąłby rolę rubieży Cesarstwa. Czy są jakieś inne kandydatury poza Polską?
A co na to Austria i Prusy? Sprawa polska nie funkcjonowała w próżni lecz była sciśle uzależniona od układu sił w Europie Wschodniej. Co te dwa państwa powiedziałyby na odbudowanie "silnej i wiernej" Polski, które jawnie przecież godziłoby w ich interesy.
Dyplomacja to nie sklep z porcelaną, a Napoleon byłby jak przysłowiowy słoń, gdyby postępował tak, jak Ty mu "radzisz"...
Nie uraź się, ale odnoszę wrażenie, że postrzegasz trochę Napoleona jak jakiegos łobuza, który chodził po Europie z pałą w ręku i walił nią w łeb każdego, kto się "wychylił". Tak nie było, Stary...
Pozdrawiam!