Odpowiedź: pink fDurocu, dzięki za kawał wybornej roboty. klaskac Wprowadziłeś sporo porządku do moich - i chyba nie tylko moich - notatek. Aczkolweiek mam kilka pytań...
Cytuj:
- od pojawienia się DKW w Hiszpanii dywizja działała w całości,
- w lipcu 1809 r. nastąpił pierwszy podział operacyjny, wspomniany w innym topiku. Nastąpiły wtedy zmiany personalne: Schramm, który odszedł wcześniej (dowództwo brygady sprawował tymczasowo ks. Sułkowski) został zastąpiony gen. Blondeau. W 1 brygadzie na miejsce Van Derveirda przybył Pierre Margaron, po to aby ustapić wkrótce miejsca gen. Francois Jean Warle (1763-1811), który wkrótce, po odejściu Valence'a do sztabu IV korpusu został dowódcą całej dywizji.
Otóż - Rudnicki. Jak wiemy, dotarł on do Hiszpanii w kilka tygodni po przybyciu tam głównych sił DKW, i przyprowadził ze sobą posiłki.DKW spotkał on w Toledo 11 II 1809.Ale najlepiej oddam mu głos. (cytuję za wersją pochodzącą z Wójcickiego)
"Składała sie ona [DKW] z pułku 4,7,9 piechoty; komenderowali pułkownicy Sułkowski, Sobolewski i Potocki, kompanią artylerii i saperów kpt. Kamiński; pułkiem 7 ułanów płk. Konopka. Rzeczone pułki wcielone były do korpusu IV wielkiej armii francuskiej, ktorym dowodził jenerał Sebastiani.
W toledo nie zastałem pierwszego, lecz tylko drugi batalion pułku ; pierwszy, w którym adiutantem byłem, pomaszerował do Królestwa Leonu, a że przyprowadziłem sto kilkunastu ludzi, należących do 1-go batalionu, a wyszłych z lazaretu zastałem drugie tyle, z tego powodu zlecił mi płk Potocki, abym dopótąd tym zakładem komenderował, dopótąd oba sie nie połączą bataliony. Od tej pory zacząłem na czele przeszło 200 ludzi toczyć boje w kraju Gonzalwów i Cydów!"
Potem pisze Rudnicki o bitwie pod Ciudad Real(27 III) i marszu do La Manchy, gdzie stanęli w Manzanares. I dalej:
"Nim sie batalion pierwszy z resztą pułku 4 połączył, z miasta Toledo szedł do nas ppor. Pęczkowski; napadnięty on został przez brygantów w Konsiegra i tam haniebnie zamordowany (...).
Po trzymiesięcznem staniu tu naszem, rozkazano nam cofnąć się nam za rzekę Gwadianę, gdzie sie batalion 1-szy, w którym adiutantem-majorem byłem, z nami połączył. W onym to czasie płk nasz Feliks Potocki opuścił Hiszpanię i spiesznie do Polski powrócił. Grosmajor czyli ppłk Wierzbiński objął po nim komendę."
No. A więc jak z tego wynika co najmniej od początku lutego 1-wszy batalion pozostawał z dala od dywizji. Połączenie nastąpiło według słów Rudnickiego dopiero pod koniec czerwca.A zatem pierwszy podział nie nastąpił w lipcu 1809, lecz kilka miesięcy wcześniej.Co ty na to, Durocu?
Pozdrawiam gorąco