Sprzączka
W kwietniu1807 roku wojska Napoleona maszerowały przez okolice Paprot*. Jeden z mieszkańców Paprot, pasąc krowy, znalazł na paprockich torfowiskach sprzączkę od żołnierskiego pasa. Spodobała mu się i zabrał ją do domu. Możliwe, że właściciel pasa poległ na torfowisku. Od tamtej pory zaczęły się dziać dziwne rzeczy a to nad torfowiskiem zapalają się tajemnicze ogniki a to w czasie jesiennych wichrów /szczególnie w okolicy Dnia Zadusznych/ daje się słyszeć jękliwy głos - Szzzz, Uhuu, pastuchuuu, odnieś zzz powrotem na miejsce sprzączkęęę szzz... - świszczący wśród gałęzi rosłych drzew na południowym skraju wsi.
* Paproty - wieś w zachodniopomorskim k. Sławna
|