post użytkownika el inferno picador
Nikt jeszcze w tym topiku nie zamieścił tekstów sławnych piosenek Berangera. Oto jedna z nich:
Wspomnienie ludu
I
Głośno o nim w naszej chacie, Pełno sławnych krąży wieści, A za jakiś lat czterdzieści Toż dopiero go uznacie! Młódź wieśniacza, spojrzeć miło, Czas skracając na gawędzie, Starowinkę wkrąg obsiędzie: "Nuże, babciu! jak to było?" Choć tam głupstwa bają o nim, Lud go zawsze kochać będzie.
- Powiedz-że nam o nim, babciu, Powiedz-że nam o nim
II
Przez tą wioskę, moje dzieci, W chwale szedł na królów czele, (Było to pod me wesele... Jak-że szparko czas ten leci!) Biegnę, rzucam pracę wszelką, By go widzieć... Wszedł na wzgórek, Czapeczynę miał niewielką I ów szary swój mundurek. Spostrzegł mnie, struchlałam cała, I przemówił: "Witaj, mała"
- On rozmawiał z tobą, babciu? Toś z nim rozmawiała?
III
W rok, gdy losy mnie zawiodły Do stolicy pośród tłumu Znów widziałam, jak na modły Do wielkiego wkraczał tumu. O, dotychczas świat wspomina Tę wspaniałość niebywałą! Śliczna była dnia godzina: Niebo zawsze mu sprzyjało. Twarz mu uśmiech krasił mile, Bóg bo właśnie dał mu syna.
- Piękną chwilę miałaś, babciu! Piękną w życiu chwilę!
IV
Potem wszkże, gdy wokoło Ogarnęły kraj najazdy, On, dufając w blask swej gwiazdy, Sam nawale stawił czoło. Raz wieczorem, o tej porze, Ktoś w drzwi stuka... Niespokojna Wszedł i usiadł na tej ławie, I zawołał: "Och ta wojna!"
- Na tej ławie siedział, babciu! Na tej siedział ławie!
V
"Jestem głodny" - rzekł nieboże, Więc go raczę chlebem, winem. Potem zdrzemnął w tej komorze, Susząc płaszcz swój przed kominem. Rozbudzony moim łkaniem, Wstał i rzekł: " Nadzieja w Bogu! Pod Paryżem rychło staniem I pomścimy się na wrogu". Jako skarb tę szklankę oto Chronię z wielkiem zachowaniem!
- Masz tę szklankę jeszczem babciu?! Masz tę czarę złotą?!
VI
Lecz niestety, już czatował Los na zgubę bohatera. Tam, na wyspie gdzieś umiera, Choć go papież koronował. Straszna była to nowina. Nie wierzono: "On się zjawi!" I czekano co godzina, Że z wrogami się rozprawi. Straszna była to nowina. Dotąd serce mi się krwawi.
- Niech-że Bóg ci błogosławi, Babciu! Niech ci błogosławi! Cdn
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
|