Teraz jest 28 mar 2024, o 21:21

Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 10 wrz 2010, o 12:59 
Offline
Caporal-Fourrier
Caporal-Fourrier

Dołączył(a): 4 lip 2010, o 22:47
Posty: 72
Dlaczego Napoleon nie powierzał Davoutowi zadań i wojsk na miarę jego talentu? Po tym co ten człowiek zrobił pod Auerstedt w1806 roku powinien być w Wielkiej Armii osobą numer 2( po Napoleonie). Tymczasem: 1. Podczas bitwy pod Borodino nie on dowodzi w zastępstwie cesarza, tylko Ney. 2.Po odjeździe Napoleona nie on obejmuje dowództwo tylko Murat.3. W 1813 roku zostaje mu powierzone dowództwo obrony Hamburga, podczas gdy sto razy bardziej by się przydał na głównym terenie działań wojennych np. jako dowódca sił walczących z Bernadottem, mógłby przy okazji wreszcie zajść za skórę znienawidzonemu przez siebie ,,nędznikowi Ponte Corvo''. :lol: Albo jako dowódca sił wysłanych przeciwko Blucherowi, zamiast Macdonalda. Obronę Hamburga można było powierzyć komuś innemu np. Marmontowi. Przez tą decyzję Napoleona Davout tkwił w Hamburgu do czasu jego abdykacji i w ogóle nie można było zrobić użytku z jego talentu tak bardzo wówczas potrzebnego. 4. W 1815 roku gdy sytuacja Napoleona była krytyczna Cesarz pozostawia Davouta w Paryżu zamiast zabrać go do Belgii. Wymieniłem tu sytuację w których talent Davouta przydałby się najbardziej( pominąłem wojnę w Hiszpanii, bo na ten temat odbyła się już dyskusja w innym wątku). Co wy myślicie o tej ważnej kwestii.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 wrz 2010, o 15:20 
Offline
Caporal-Fourrier
Caporal-Fourrier

Dołączył(a): 4 lip 2010, o 22:47
Posty: 72
Czy aby w grę nie wchodziła tu zazdrość Napoleona za Auerstedt? Przecież to Davout zwyciężając pod Auerstedt pobił główne siły armii pruskiej a nie Napoleon wygrywając bitwę pod Jeną. Być może potem Cesarz obawiał się że Davout może wykazać że jest co najmniej równy jemu jeśli idzie o talent wojskowy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 wrz 2010, o 17:51 
Offline
Général de brigade
Général de brigade
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lut 2010, o 19:07
Posty: 1252
Na pewno na niedostateczne wykorzystanie Davouta faktycznie miała wpływ zazdrość za Auestadt - Cesarz nie chciał z nikim dzielić się chwałą wynikającą ze zwycięstwa (ale mimo wszystko marszałek dostał tytuł ks. Auerstadt). Jednakże mimo wszystko możliwości Davouta zostały wykorzystany w dużym stopniu - wspomnę tylko (oprócz Auerstadt) świetną postawę pod Austerlitz, energiczne działania pod Pruską Iławą czy bardzo duży wkład w organizacji armii A. D. 1815. Na pewno mógł być wykorzystany w większym stopniu (choćby w Hiszpanii czy w czasie odwrotu z Rosji), ale i tak wśród marszałków jego zasługi dla Cesarza były największe (do swej śmierci dorównywał mu w pewnym stopniu tylko Lannes).

Na koniec odnośnie dwóch kwestii poruszonych przez Przedmówcę:
1. pod Borodino dowództwo nad prawym skrzydłem Napoleon powierzył Muratowi, a nie Neyowi (Davout został w tej bitwie ranny).
2. w 1813 roku niechęć Cesarza do ściągnięcia Davouta na główny TDW wynikała z obarczenia go przez Napoleona winą za porażkę w kampanii rosyjskiej.

Pozdr.
Murat

_________________
Pole bitwy jest miejscem gdzie króluje chaos. Zwycięża ten kto potrafi ujarzmić ten chaos, zarówno jego własny jak i przeciwnika.
- Napoleon


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 wrz 2010, o 18:18 
Offline
Caporal-Fourrier
Caporal-Fourrier

Dołączył(a): 4 lip 2010, o 22:47
Posty: 72
A co takiego Davout miał robić w 1812 roku że Napoleon obwiniał go za jej wynik? Z tego co za udział w tej kampanii daje mu się wysokie noty. Chodzi mi o co chodziło Napoleonowi, a nie czy jego ocena była trafna.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 wrz 2010, o 18:39 
Offline
Général de brigade
Général de brigade
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lut 2010, o 19:07
Posty: 1252
Ocenę taką sformułował Napoleon po zakończeniu kampanii oskarżając marszałka o niski poziom dowodzenia ("gdyby był taki jak zawsze wygrałbym tą kampanię"). Oczywiście nie była ona trafna, ale zaważyła na niewykorzystaniu potencjału Davouta na głównym TDW w kampaniach 1813-14.

_________________
Pole bitwy jest miejscem gdzie króluje chaos. Zwycięża ten kto potrafi ujarzmić ten chaos, zarówno jego własny jak i przeciwnika.
- Napoleon


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 wrz 2010, o 22:41 
Offline
duc de Sandomierz, Maréchal d'Empire
duc de Sandomierz, Maréchal d'Empire
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 mar 2010, o 22:42
Posty: 5316
Lokalizacja: galicyjskie ciemności
Stosunki Davouta z jego kolegami ,,po buławie''nigdy nie były dobre /wyj.stanowił Oudinot/.W czasie marszu na Moskwę wielokrotnie krytykował zachowanie się Murata czy Neya.Podczas odwrotu oskarżono Go o opuszczenie Ney'a pod Krasnem,i tym samym uczyniono ,,kozłem ofiarnym''całej kampanii.
Murat napisał(a):
2. w 1813 roku niechęć Cesarza do ściągnięcia Davouta na główny TDW wynikała z obarczenia go przez Napoleona winą za porażkę w kampanii rosyjskiej.

Raczej z powodu rozkazów Eugeniusza,który dowodził Armią.Poza tym większość dowódców odpoczywała we Francji,liżąc rany po kampanii rosyjskiej,a Davout trwał na stanowisku,reorganizując resztki Wielkiej Armii chyba nie robił tego z powodu niechęci Cesarza do jego osoby!!!.

_________________
,,Messieurs,prevenez les grenadiers que le premier d'entre eux qui m'amene un Prussien prissonier ,je le fais fusiller''.Gen.Roguet.Ligny.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 wrz 2010, o 23:46 
Offline
Caporal-Fourrier
Caporal-Fourrier

Dołączył(a): 4 lip 2010, o 22:47
Posty: 72
Ale sam musisz przyznać że obronę Hamburga można było zlecić komu innemu. Natomiast Davout konieczny był na głównym teatrze działań wojennych. Najlepszym moim zdaniem stanowiskiem dla niego było dowództwo sił wysłanych przeciwko Blucherowi (zamiast Macdonalda). Ale nawet tylko jako dowódca wojsk walczących z Bernadottem przydałby się sto razy lepiej niż jako obrońca Hamburga. To był jeden z największych błędów Napoleona w 1813 roku że dopuścił żeby najlepszy ze wszystkich jego marszałków dostał zadanie które na pewno nie zależy do zadań pierwszorzędnych ( takim było zwalczanie Bernadotta albo Bluchera).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 wrz 2010, o 01:09 
Offline
duc de Sandomierz, Maréchal d'Empire
duc de Sandomierz, Maréchal d'Empire
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 mar 2010, o 22:42
Posty: 5316
Lokalizacja: galicyjskie ciemności
Davout też pewnie by chciał być przy Cesarzu,ale ten bardziej potrzebował jego talentów organizacyjnych/tworzenie XIII Korpusu/niż militarnych,trwał przecież rozejm/Pielaszkowice/.Po zerwaniu rozmów w Pradze ruszył na Bernadotte'a.Miał pogonić ,,piękną nóżkę''do spółki z Oudinotem/sam był zbyt słaby/,ale ten zawalił sprawę pod Grossbeeren.Pozostało mu już tylko zamknąć się w Hamburgu i bronić,wierząc,że na wiosnę Cesarz ruszy nad Łabę.Stało się niestety inaczej.Mimo wszystko 30 tys.żołnierzy pomaszerowało do Francji,anie jako jeńcy w przeciwnym kierunku.Marmont zapewne poddałby miasto.

_________________
,,Messieurs,prevenez les grenadiers que le premier d'entre eux qui m'amene un Prussien prissonier ,je le fais fusiller''.Gen.Roguet.Ligny.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 wrz 2010, o 16:11 
Offline
Général de brigade
Général de brigade
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lut 2010, o 19:07
Posty: 1252
grenadier napisał(a):
Stosunki Davouta z jego kolegami ,,po buławie''nigdy nie były dobre /wyj.stanowił Oudinot/.W czasie marszu na Moskwę wielokrotnie krytykował zachowanie się Murata czy Neya.Podczas odwrotu oskarżono Go o opuszczenie Ney'a pod Krasnem,i tym samym uczyniono ,,kozłem ofiarnym''całej kampanii.
Murat napisał(a):
2. w 1813 roku niechęć Cesarza do ściągnięcia Davouta na główny TDW wynikała z obarczenia go przez Napoleona winą za porażkę w kampanii rosyjskiej.

Raczej z powodu rozkazów Eugeniusza,który dowodził Armią.Poza tym większość dowódców odpoczywała we Francji,liżąc rany po kampanii rosyjskiej,a Davout trwał na stanowisku,reorganizując resztki Wielkiej Armii chyba nie robił tego z powodu niechęci Cesarza do jego osoby!!!.


Oczywiście Cesarz nie mógł żywić niechęci do swego najlepszego i najlojalniejszego marszałka. Planowana ofensywa sił Davouta i Oudinota była oczywiście słuszna, ale wobec fiaska tego przedsięwzięcia należało wycofać marszałka z tego rejonu działań. Przecież kierunek przeciw Bernadottowi (poza osobistą niechęcią do niego Davouta) był dla marszałka zupełnie nieadekwatny do jego możliwości. Oczywiście położył on wielkie zasługi w organizowaniu obrony Hamburga, lecz na tym powinno sie poprzestać. Kierunek północny był drugorzędnym TDW i z pewnością zdolności marszałka można było wykorzystać wtedy gdzie indziej.

Tak samo zostawianie znacznych sił w twierdzach w 1813 roku (Gdańsk. Zamość, Hamburg itd.) jest dla mnie decyzją chybioną, bo przecież twierdze te nie powstrzymały ofensywy koalicji, angażowały tylko drugorzutowe wojska sprzymierzonych. Jak sam mówił Cesarz "Ci, którzy zostają w twierdzach przegrywają".

_________________
Pole bitwy jest miejscem gdzie króluje chaos. Zwycięża ten kto potrafi ujarzmić ten chaos, zarówno jego własny jak i przeciwnika.
- Napoleon


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 wrz 2010, o 21:34 
Offline
Caporal-Fourrier
Caporal-Fourrier

Dołączył(a): 4 lip 2010, o 22:47
Posty: 72
Murat napisał(a):
grenadier napisał(a):
Stosunki Davouta z jego kolegami ,,po buławie''nigdy nie były dobre /wyj.stanowił Oudinot/.W czasie marszu na Moskwę wielokrotnie krytykował zachowanie się Murata czy Neya.Podczas odwrotu oskarżono Go o opuszczenie Ney'a pod Krasnem,i tym samym uczyniono ,,kozłem ofiarnym''całej kampanii.
Murat napisał(a):
2. w 1813 roku niechęć Cesarza do ściągnięcia Davouta na główny TDW wynikała z obarczenia go przez Napoleona winą za porażkę w kampanii rosyjskiej.

Raczej z powodu rozkazów Eugeniusza,który dowodził Armią.Poza tym większość dowódców odpoczywała we Francji,liżąc rany po kampanii rosyjskiej,a Davout trwał na stanowisku,reorganizując resztki Wielkiej Armii chyba nie robił tego z powodu niechęci Cesarza do jego osoby!!!.


Oczywiście Cesarz nie mógł żywić niechęci do swego najlepszego i najlojalniejszego marszałka. Planowana ofensywa sił Davouta i Oudinota była oczywiście słuszna, ale wobec fiaska tego przedsięwzięcia należało wycofać marszałka z tego rejonu działań. Przecież kierunek przeciw Bernadottowi (poza osobistą niechęcią do niego Davouta) był dla marszałka zupełnie nieadekwatny do jego możliwości. Oczywiście położył on wielkie zasługi w organizowaniu obrony Hamburga, lecz na tym powinno sie poprzestać. Kierunek północny był drugorzędnym TDW i z pewnością zdolności marszałka można było wykorzystać wtedy gdzie indziej.

Tak samo zostawianie znacznych sił w twierdzach w 1813 roku (Gdańsk. Zamość, Hamburg itd.) jest dla mnie decyzją chybioną, bo przecież twierdze te nie powstrzymały ofensywy koalicji, angażowały tylko drugorzutowe wojska sprzymierzonych. Jak sam mówił Cesarz "Ci, którzy zostają w twierdzach przegrywają".



Muszę ci przyznać rację Murat. Najwłaściwszym stanowiskiem dla Davouta było dowództwo wojsk wysłanych przeciwko Blucherowi, a nie zwalczanie Bernadotta.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL