post użytkownika DurocWitaj
Stary!
Cytuj:
(rozumiem, że trochę je przerysowałeś),
Nie przerysowałem. Choc trzeba przyznać, że bardziej agresywny w argumantacji był Korzon. To on szermował takimi epitetami, jak "zdrajcy", "kondotierzy" itp.
Cytuj:
Ale czy tak samo były one postrzegane 200 lat temu ?
Sam podałeś przykłady, że od apologizacji było wówczas daleko. Myślę że zjawisko to ma zwiazek z romantyzmem, który rozkwitł w Polsce co najmniej kilkanaście lat po epoce napoleońskiej. To własnie romantyzm uczynił z Legionistów wzór patriotów (ich postawa miała przecież wiele z głównych cech bohatera romantycznego: wyobcowanie, samotna walka, męczeństwo). A Askenazy prowadził badania w czasie, kiedy poglądy romantyczne znowu były w cenie (jako swoiste odreagowanie pozytywizmu).
Cytuj:
czy wyznacznikiem patriotyzmu ma być stosunek do Napoleona ?
Oczywiście, że nie.
Taki pogląd jest juz dzisiaj nieco anachroniczny.
Witaj
apacz!
Ja trzymam na pólce biografię Naczelnika, i to nawet nie jedną. Kłopot z tym, że nie jest to w miejscu, w którym obecnie przebywam. Ale po świetach postaram się sprawdzić co nieco.
POzdrowienia!