Teraz jest 29 mar 2024, o 00:49

Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 sty 2010, o 00:23 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Wątek założony przez użytkownika Unclean

"... W pewnej chwili, gdy mordy i grabieże dobiegały końca, doniesiono generałowi Bonapartemu, że cztery tysiące tureckich żołnierzy w pełnym rynsztunku zamknęło się w oszańcowanym miejscu. Gdy oficerowie francuscy zblizyli się i zaproponowali kapitulację, żołnierze odpowiedzieli, iż poddadzą się, jeśli otrzymają przyrzeczenie, że darowane im będzie życie. W przeciwnym razie bronić się będą do ostatniej kropli krwi. Oficerowie zgodzili się i przyrzekli wziąć ich do niewoli. Turcy wyszli z ukrycia i złożyli broń. Jeńców zamknięto w spichrzu.
Generał Bonaparte dowiedziawszy się o tym wpadł w złość. Uważał, że niepotrzebnie dano Turkom owo przyrzeczenie. Co mam teraz zrobić z nimi? - krzyczał - Gdzież mam żywność, aby ich karmić? Nie było ani okrętów dla wyprawienia ich do Egiptu morzem, ani wojska, aby konwojować cztery tysiące silnego żołnierza przez wszystkie pustynie Syrii i Egiptu do Aleksandrii lub Kairu.
Nie od razu powziął Napoleon straszliwe postanowienie... wahał się trzy dni. Jednakże czwartego kazał wszystkich roztrzelać. Cztery tysiące jeńców wyprowadzono na brzeg morza i roztrzelano co do jednego"

[ E. Tarle, Napoleon]

wstęp może trochę kontrowersyjny, ale nie o dylematy moralne Napoleona będę Was szanowni forumowicze pytał. Nie chodzi też o to czy 4000 Turków to liczba prawdziwa ( Tarle mógł nieco zaokrąglić w górę). A chodzi mianowicie o to:
Co robiono z jeńcami wojennymi w owych burzliwych czasach. Powyższy cytat daje jedną mozliwość, ale z samej jego treści wynika że było to zdarzenie szczególe a przynajmniej nie typowe. Znamy wszyscy męki jeńców na "pontonach", ale to też nie był chyba standart. Proszę was o inne przykłady sposobów traktowania jeńców wojennych (tych z najniższego szczebla, nie oficerów) Co z nimi robiono? Część z pewnością wcielano do swoich szeregów ale co z resztą? Zawsze znajduję opis w stylu " jeńców odprowadzono do miasta X" i na tym koniec. Jeśli zrodzi się dyskusja na temat moralnych i etycznych przesłanek takiego czy innego postępowania to bardzo dobrze, pamiętajmy jednak że nie powinniśmy patrzeć na te czyny z perspektywy dnia dzisiejszego.

pozdr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 sty 2010, o 00:25 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika talleyrand

Zacznijmy od tego że jeńców ograbiano z dobytku, czasem jak np. w Hiszpanii czy w Rosjii pozbawiano ich nawet odzienia.
Tortury także się zdarzały vide "okrucieństwa wojny" wd. Goy'i oraz naszych i francuskich pamiętniakrzy. W Rosji też nie było różowo, np pędzono jeńców na Syberię, w lichej odzieży, przy wielkim mrozie
U Bieleckiego i Tyszki masz pełno przykładów [Dał nam przykład Bonaparte. ..Kraków 1984].
Raczej do rzadkości należą pozytywne wspomnienie zwykłych żołnierzy z dni niewoli [ co ma zresztą uzasadnienie psychologiczne-negatywne emocje zapamiętujemy najlepiej].
Natomiast wyższych oficerow otaczano wielkim staraniem, no może nie ze strony Partyzantów Hiszpańskich.
ps stukneła mi właśnie 250-tka, niezły wiek !


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 sty 2010, o 00:26 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika Castiglione

No to ja może pare zdań o jeńcach angielskich we Francji. W 1792 roku wydano tu zarządzenie, które zrównywało jeńców z żołnierzami armii francuskiej pod względem pomieszczenia, wyżywienia, ubrania oraz opieki zdrowotnej.
Unclean napisał, że:
Cytuj:
Znamy wszyscy męki jeńców na "pontonach"

tak więc może nie będę się na ten temat rozpisywał, może tylko jeden przykład: Na pontonie "Brunswick" stłoczono w pewnym okresie 460 jeńców, którzy mieli do dyspozycji pokład długości 37m, szerokości od 9-12m i wysokości 1,5m. Wysokość nie pozwalała więc na wyprostowanie się stojącego człowieka, a ponieważ można było zawiesić 431 hamaków pozostałe 29 wisiało pod innymi. Pokład miał z każdej strony 14 otworów po 26 cm. Na takim pokładzie zamykano więźniów od wczesnego wieczora...
Gdy do Francji dotarły wieści o przerażającym losie jeńców na pontonach, Napoleon zagroził, że umieści połowę jeńców angielskich na pontonach. Tej groźby jednak, za co mu chwała, nigdy nie zrealizował.
We Francji jeńcy angielscy byli używani przy różnych robotach np. drogach, mostach czy fortyfikacjach, a jako ciekawostkę mogę napisać, że 10 jenców angielskich, którzy wykazali się szczególną gorliwością przy budowie mostu w Givet, Napoleon kazał zwolnić do Anglii. Cóż, co kraj to obyczaj...
Oczywiście ani słowa o oficerach. Tym wiodło się znacznie lepiej. Zarówno jednym, jak drugim.
CDN...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 sty 2010, o 00:27 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika Duroc

No to ja jeszcze o incydencie jaffijskim:
u jego podłoża leżało co innego, niż tylko niemożność wykarmienia jeńców (choć oczywiście to również był ważki powód...). Po pierwsze było ich około 2 tysięcy, ale mniejsza z tym. Otóż wśród jenców Napoleon zauważył uczestników walk o el-Arisz i Gazę, których wcześniej zgodził się wypuścić na słowo honoru. Tego typu zwyczaje, powszechne w Europie, były zupełnie nieznane na Bliskim Wschodzie - pojęcie honoru w naszym rozumieniu tego słowa tam nie istniało. Toteż dla Turków przyrzeczenie było rzuceniem słów na wiatr. Pod wpływem tego impulsu, a także przemyśleń dotyczacych kłopotów z aprowizacją i zwyczajów regionu (przywódca cieszył się poważaniem i autorytetem wtedy, gdy posiał strach; inaczej był po prostu uważany za słabeusza i kogoś niegodnego szacunku), wydał taki a nie inny rozkaz. Zresztą jeńców rozstrzeliwano tylko na początku, potem ze względów praktycznych wykłuto ich bronią białą.
Jesli zas chodzi o jęńców w Europie to istotnie, albo powszechnie wykorzystywano ich do prac fizycznych jako tanią siłę roboczą, albo wcielano do własnych szeregów. Oficerów często trzymano na słowo honoru, bez specjalnego nadzoru, ale z obostrzeniami dotyczącymi poruszania się.
Pozdr :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 sty 2010, o 00:28 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika Oszczepalak

Do Castiglione. Prezentuje Pan dane statystyczne o jeńcach więc domyślam się znajomości tego zagadnienia. Mógłbym prosić o podanie chociażby jednej lektury dotyczącej jeńców polskich w angielskiej niewoli ?Zbieram materiały o obrazie Angli w oczach Polaków XVIII i XIX to by urozmaiciło pracę?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 sty 2010, o 00:29 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Post użytkownika Castiglione

[quote=Oszczepalak,Dzisiaj o 9:06] Do Castiglione. Prezentuje Pan dane statystyczne o jeńcach więc domyślam się znajomości tego zagadnienia.Mogłym prosić o podanie chociażby jednej lektury dotyczącej jeńców polskich w angielskiej niewoli ? [/quote]
Nie jestem pewny co do tytułu, ale chyba: Kirkor S., Polacy w niewoli angielskiej w latach 1803-1814 wydane w Londynie. Jest coś jeszcze, ale nie mogę sobie przypomnieć. Dopiero, jak będę w domu, to coś dopisze. No i jest jeszcze kilka niezłych pamiętników polskich jeńców.
A poza tym, na forum raczej unikamy słowa "Pan" ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 lis 2012, o 13:54 
Offline
Vice-roi d'Italie
Vice-roi d'Italie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2010, o 17:37
Posty: 1315
Link jednego z forów rosyjskich doprowadził mnie do takiego oto artykułu w ichniej prasie...
http://www.aif.ru/society/article/56122
Przyznam sie, że jak go przeczytałem, to mnie lekko :x wzięła...
Autor na podstawie kilku zdań wyciągniętych z powszechnie znanych z "rzetelności" pamiętników de Segura, zbudował całą konstrukcję, i jeszcze do tego włożył Katyń... :shock: :x
Oto te zdania:
"Wieczorem tegoz dnia kolumna cesarska zbliżyła się do Gżacka. Na trakcie gęsto leżały liczne zwłoki świeżo pobitych Rosjan. Zauważono, że wszystkie głowy rozłupane były w ten sam sposób, a mózg rozpryśnięty dookoła. Wiedzieli wszyscy, że dwa tysiące jenców rosyjskich szło przodem, pod strażą Hiszpanów, Portugalczyków i Polaków"
Autor wyszedł z zalożenia, że skoro Hiszpanie i Portugalczycy szli za Napoleon pod przymusem, a Polacy dobrowolnie, to zbrodni tej dokonali na pewno Polacy... Grabki opadają...
pzdr - apacz

_________________
Trzeba być uprzejmym i dowcipnym wieczorem na balu, a nazajutrz rano umieć polec w bitwie
Stendhal


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 4 lis 2012, o 22:59 
Offline
Général de brigade
Général de brigade
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lut 2010, o 19:07
Posty: 1252
Taka już jest niestety mentalność Rosjan (a propos - w tym roku oprócz 200 rocznicy pokonania Napoleona będą obchodzić 400 rocznicę wypędzenia Polaków z Kremla tzw. dzień jedności narodowej).

_________________
Pole bitwy jest miejscem gdzie króluje chaos. Zwycięża ten kto potrafi ujarzmić ten chaos, zarówno jego własny jak i przeciwnika.
- Napoleon


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 lut 2015, o 01:31 
Offline
Soldat
Soldat

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 21:49
Posty: 8
Od kilku lat pracuję w wolnych chwilach nad wycinkiem historii Szczecina dotyczącym okresu napoleońskiego. Francuskie panowanie nad tym miastem zakończyło się paradoksalną sytuacją. Silna twierdza, zbudowana za talary pruskiego króla, była przez wiele miesięcy oblegana przez pruskich (choć nie tylko) żołnierzy. I jak to na wojnie bywa, od czasu do czasu obie strony brały jeńców. Więc pozwolę sobie przedstawić jak w świetle dokumentów wyglądał los jeńców na tym peryferyjnym teatrze wojennym.

Cywilny mieszkaniec Szczecina w swoim pamiętniku z czasu oblężenia odnotował pod datą 13 kwietnia 1813 roku taki oto przypadek, gdy to po nieudanym ataku na francuskie fortyfikacje w okolicy Zollbrücke (Mostu Cłowego) sprowadzono do miasta wziętych do niewoli pruskich żołnierzy: "... mieliśmy wkrótce smutny widok wielu rannych z obu walczących stron, a wśród niesionych do francuskiego lazaretu zobaczyliśmy dzielnego pruskiego kapitana Berendt’a, który mimo wykonanej amputacji zranionej nogi, z powodu wielu innych odniesionych ran zmarł po kilku dniach. Został on z wszystkimi wojskowymi honorami pochowany w asyście francuskich oficerów, do pogrzebu dołączyło wielu mieszkańców miasta".

Potem los się odwrócił. Po bitwie pod Lipskiem, Prusacy rozpoczęli pertraktacje na temat poddania twierdzy. Ustalono, że Francuzi opuszczą Szczecin 5 grudnia.
Art. 2. aktu kapitulacji przewidywał, że garnizon francuski wymaszeruje z honorami wojskowymi, złoży broń i zostanie (wraz z oficerami) jako jeńcy wojenni na prawy brzeg Wisły poprowadzony.
Ale co warto podkreślić - w innych częściach tego dokumentu zagwarantowano, że ranni i chorzy będą mogli pozostać w Szczecinie i będą pielęgnowani do wyzdrowienia. Określono także, że osoby cywilne oraz kobiety towarzyszące oddziałom napoleońskim będą mogły udać się do Francji lub (jeśli wyrażą taką wolę) wyruszyć w drogę z jeńcami.

WPK napisał, że jeńców ograbiano. Tym razem było inaczej. Jeden z kronikarzy odnotował, że francuskim negocjatorom udało się wytargować zachowanie przez jeńców prywatnego majątku. Dziejopis podkreślał oburzenie mieszkańców Szczecina tym faktem, panowało bowiem przekonanie, że wywożone dobra pochodzą z rabunku.

Na koniec mam pytanie do Koleżanek i Kolegów - czy ktoś z Was natknął się na informację, dokąd powędrowała ze Szczecina licząca około 6 - 7 tysięcy kolumna jeńców. Czy w zimowych warunkach rzeczywiście dotarli za Wisłę? W jakich miejscowościach ulokowano tych ludzi?

Źródła:
Berghaus H.: Geschichte der Stadt Stettin, der Hauptstadt von Pommern. Berlin und Wriezen n/O. 1876. (str. 823).
Thiede Fr.: Chronik der Stadt Stettin. Stettin, 1849. (str. 894).
Villaret P.L.: Tagebuch während der Belagerung oder Blokade von Stettin im Jahre 1813. Stettin 1814. (str. 12).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 lut 2015, o 20:34 
Offline
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Roi de Saxe et duc de Varsovie
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:49
Posty: 2723
Cytuj:
WPK napisał, że jeńców ograbiano.
Gdzie i kiedy napisałem coś takiego ? :o


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL