post użytkownika Gipsy

Juz by chyba lepiej bylo ta Polske jakiejs babie oddac, niz takiemu furiatowi co z lewatywa za psami po Warszawie gania albo kobiete swoim dragonom na gwalt oddaje

post użytkownika Castiglione


A przy okazji podobno prawnikiem



hmm, gdzie? :kid: No chyba, że nie o mnie chodziło :blush:













Nie wiem jak inni, ale ja tu dostrzegam pewną ewolucje poglądów, a może raczej wycofywanie się z tych najbardziej ekstremalnych.
Konstanty nie był nieśmiertelny. Więc co by było, gdyby powstanie nawet nie wybuchło, a on umarł w 1831?

post użytkownika Duroc
Unclean, nie widzisz różnicy między pozycjami Poniatowskiego i Konstantego... :huh: Sytuacja byłaby podobna gdyby Poniatowski został... np. napoleońskim namiestnikiem Starej Kastylii... B)
Equesie, naprawdę nie widzisz, że owa "propolskość" wynikała z sytuacji, w jakiej się znalazł... Na podobnej zasadzie Suchet był "prohiszpański" w Aragonii...
Co miały wykorzystać? Przeciez wszyscy byli poddanymi Jego Królewskiej Mości Aleksandra I, którego brat rezydował w Warszawie i był Wodzem armii polskiej...
Pozdr

post użytkownika Unclean
widze Durocu że uwielbiasz mnie poprawiać, niestety tym razem niesłusznie.

Nie tylko ja mówie tu o Poniatowskim i Konstantym ale tylko mi sie dostało.

Otóż róznice widze i to wielkie

post użytkownika Duroc
Uncleanie, zapewniam Cię, iż nie wynikało to ze szczególnej chęci "poprawiania", ale z wrażenia, że chciałeś aby Konstanty miał na względzie dobro Królestwa w równym stopniu, co Poniatowski - dobro Polski napoleońskiej. Wiesz świetnie, że nie jest to realne podejście...
Pozdr

post użytkownika rafalm


i

i


Oj nie ładnie Panowie, nie wiem czy zauważyliście, ale forum zaczęły od pewnego czasu odwiedzać Panie, a Wy takie gadki. :lol2: Zresztą nawet jakby nie odwiedzały, to i tak nie ładnie.


I o to chodzi :rolleyes:


Zdecydowanie racja, gdyby nie Królestwo Kongresowe z całą pewnością Polska byłaby Konstantemu obojętną. Ale porównywanie sytuacji Konstantego w Polsce i Sucheta w Hiszpanii, to tak nie za bardzo. Suchet wypełniał rozkazy Cesarza, a do Hiszpanów nie miał jakiegoś stosunku uczuciowego. Natomiast jak pisałem na wstępie Konstanty kochał Polskę na swój dziwny, wysublimowany sposób kochał ją. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić Sucheta cieszącego się z powodzeń wojsk hiszpańskich w walce z francuskimi, tak jak to czynił Konstanty pod Grochowem.



Uff, reszta po urlopie, o ile jeszcze temat będzie na topie.
Pozdrawiam wszystkich

post użytkownika Duroc

Analogia, jak każda analogia - niedoskonała... Ale dobrze chyba oddająca sytuację Konstantego w KP - on również wypełniał wole cesarskiego brata, a słowo "miłość" w stosunku do Polaków to chyba zdecydowanie za dużo...
Ale przeciez nie będziemy się licytować...

post użytkownika Unclean

ja właśnie Durocu przeciw takiemu wrażeniu protestuję, i chciałem pokazać jak te dwie postacie leżą w tym względzie daleko od siebie.

będę płakał

post użytkownika Duroc

Uspokój się Uncealnie Małe niezrozumienie...

post użytkownika Eques

Przeczytałem te posty jakie sie nagromadziły przez ostatni dzień i chicałem powiedzieć, ze wszytskich Panów bardzo lubię. I ze wszystkim się zgadzam. :hahahaha:
Stary ha sempre ratione. Zresztą prawie dokładnie to pisałem wcześniej.
Może masz racje Castiglione, ze moje poglady się trochę zmieniały. Jest to wynik tego, ze nie były one doprecyzowane na początku. Po to właśnie założyłem topik aby podyskutować, a nie przekonać ultymatywnie wszystkich. :blush:

Nie ma strachu, one znają moje dużo ostrzejsze wypowiedzi :sly: ( Odezwał się Eques - Casanowa za pięć groszy )
:rolleyes: