Przy takim podejściu to powinniście być wdzięczni chyba jeszcze Wałęsie, bo o ile pamiętam, to za jego czasów rozpoczęto planowanie i badania a może nawet za Jaruzela???
A tak serio to powstrzymajcie się koledzy od osobistych wycieczek politycznych (w którąkolwiek stronę), bo to broń obosieczna, i nie miejsce na takie wyznania (są inne fora, które zajmują się współczesną polityką). Będę bronil apolityczności tego forum jak niepodległości!
Howgh!

_________________
Trzeba być uprzejmym i dowcipnym wieczorem na balu, a nazajutrz rano umieć polec w bitwie
Stendhal

Dobrze wiedzieć . Masz rację, tyko czasami ciężko się powstrzymać...

_________________
Mon Mouton est un lion
Napoleon

http://interia360.pl/artykul/1982r-osob ... enda,20130

_________________
Mon Mouton est un lion
Napoleon

Zakupiłem dziś "Ale historia Extra" poświęcony kampanii 1812 r. Jak dla mnie jedno z lepszych "gazetowych" (czyli dodatków do różnych gazet, tygodników itp) wydawnictw o epoce. Przynajmniej pod względem warstwy ilustracyjnej A jakie jest zdanie koleżeństwa?
http://wyborcza.pl/0,129220.html
pzdr - apacz

_________________
Trzeba być uprzejmym i dowcipnym wieczorem na balu, a nazajutrz rano umieć polec w bitwie
Stendhal

Samo wydawnictwo ok. Faktycznie zwłaszcza ilustracyjnie, ale trudno wymagać w takim wydawnictwie opracowań naukowych. Niestety jest jedna plama - tego się nie spodziewałem, zważywszy na autorów - w wybranej bibliografii nie ma Nawrota, Askenazego ale za to polecają Kowalczyka i Smitta - [url]A TO JEST DRAMAT !!! [/url] . Przecież przeciętny czytelnik nie odróżni porządnych rzeczy od tego chłamu.

Nawrota nie ma , ale Askenazy jest. Kowalczyk no cóż, jego polecana praca jest typowo odtwórcza, więc ani niczego nie wnosi ani krzywdy nie robi

Zdarzyła się jednak w ikonografii jedna "aszybka" W rankingu rosyjskich dowódców, biogram Barclaya de Tolly ilustruje facjata gen. Balka. Niemniej nadal podtrzymuję swoją opinię, że to najlepsze "gazetowe" wydawnictwo o 1812

_________________
Trzeba być uprzejmym i dowcipnym wieczorem na balu, a nazajutrz rano umieć polec w bitwie
Stendhal

...parę słów o mojej "...działce..." czyli tekście "Taśmowe amputacje" z "Alehistoria extra".
Niestety - stereoptypy i to niedokładnie podane.
Wyłuszczenie ze stawu - Larrey jako technikę operacyjną wprowadził już wcześniej (i wiedział co robi - vide przypadek żołnierza operowanego po bitwie pod Gołyminem, opisany w tzw. "...wykładach Boyera..." przy wysokich urazach ramienia bardzo często chirurdzy do rannych po prostu się nie dotykali, On tak i miał całkiem przyzwoite wyniki mimo okaleczającego zabiegu). Skąd te procenty jeśli czy Triaire (jeden z pierwszych biografów Larrey'a) czy J.J. Ferrandis (zupełnie współcześnie) podchodzą do tego tematu bardzo ostrożnie. Zliczenie z "Recueil" niewiele daje.
Ani słowa o tym - a Larrey w "Memoires" pisze wielokrotnie czasem nawet dość sarkastycznie - co było przyczyną takiej fatalnej sytuacji.
...na "...okrasę..." cytat ode mnie: J.D. Larrey - "Memoires" kampania 1812.
"...powiadomiono mnie, że może dojść do walnej bitwy ("...za pięć dwunasta..." - Borodino) ja zostałem sam z jednym asystentem, a ambulanse gdzieś wlekły się za nami..."(od Smoleńska nie dostał ani razu koni do zaprzęgów na zmianę)
Chyba wystarczy...

Kolejne wydawnictwo rocznicowe i... znów ta sama okładka!!! To jakiś spisek chyba!
Ciekawe co Michnik z Wildsteinem ugadali tym promowaniem Davida? No chyba, że to jakiś ukryty "przekaz" dla wtajemniczonych z obu stron naszej polskiej barykady?....
http://www.historia.uwazamrze.pl/
A tak serio, to ciekaw jestem zawartości
pzdr - apacz

_________________
Trzeba być uprzejmym i dowcipnym wieczorem na balu, a nazajutrz rano umieć polec w bitwie
Stendhal

ale tego to nie rozumiem

_________________
"Historia jest wersją przeszłych wypadków, na które ludzie zdecydowali się zgodzić."
"Tak oto rodzą się bajki zwane umownie historią."