Wspomnienie ludu.P.J.Beranger.
Głośno o nim w naszej chacie, Pełno sławnych krąży wieści, A za jakichś lat czterdzieści Toż dopiero go uznacie! Młódź wieśniacza,spojrzeć miło, Czas skracając na gawędzie, Starowinkę w krąg obsiędzie: ,,Nuże,babciu!jak to było?'' Choć tam głupstwa bają o nim, Lud go zawsze kochać będzie.
-Powiedz-że nam o nim babciu, Powiedz-że nam o nim.
Przez tę wioskę ,moje dzieci, W chwale szedł na królów czele. (Było to pod me wesele... Jak-że szparko czas ten leci!) Biegnę,rzucam pracę wszelką, By go widzieć....Wszedł na wzgórek. Czapeczynę miał niewielką I ów szary swój mundurek. Spostrzegł mnie,struchlałam cała, I przemówił:,,Witaj mała''.
-On rozmawiał z tobą babciu? Toś z nim rozmawiała?.
W rok,gdy losy mnie zawiodły Do stolicy,z pośród tłumu Znów widziałam,jak na modły Do wielkiego wkraczał tumu. O,dotychczas świat wspomina Tę wspaniałość niebywałą! Śliczna była dnia godzina: Niebo zawsze mu sprzyjało. Twarz mu uśmiech krasił mile, Bóg bo właśnie dał mu syna.
Piękną chwilę miałaś babciu! Piękną w życiu chwilę!
Potem wszakże,gdy w około Ogarnęły kraj najazdy,On,ufając w blask swej gwiazdy, Sam nawale stawił czoło. Raz wieczorem,o tej porze, Ktoś w drzwi stuka....Niespokojna Patrzę,cesarz! Wielki Boże! Z nim drużyny garstka zbrojna.... Wszedł i usiadł na tej ławie, I zawołał,,Och ta wojna!''
Na tej ławie siedział babciu! Na tej siedział ławie!.
,,Jestem głodny''rzekł niebożę. Więc go raczę chlebem,winem. Potem zdrzemnął w tej komorze, Susząc płaszcz swój przed kominem. Rozbudzony mojem łkaniem, Wstał,i rzekł:,,Nadzieja w Bogu! Pod Paryżem rychło staniem I pomścimy się na wrogu''. Jako skarb,tę szklankę oto Chronię z wszelkim zachowaniem!
Masz tę szklankę jeszcze,babciu?! Masz tę czarę złotą?!
Lecz niestety,już czatował Los na zgubę bohatera. Tam,na wyspie gdzieś,umiera, Choć go papież koronował. Straszna była to nowina. Nie wierzono:,,On się zjawi!'' I czekano co godzina, Że z wrogami się rozprawi. Straszna była to nowina. Dotąd serce mi się krwawi.
Niech-że Bóg ci błogosławi, Babciu! Niech ci błogosławi!.
_________________ ,,Messieurs,prevenez les grenadiers que le premier d'entre eux qui m'amene un Prussien prissonier ,je le fais fusiller''.Gen.Roguet.Ligny.
|