Pozwolę sobie zauważyć, że wydawanie prac obcojęzycznych jest czasem trudniejsze, gdyż wymaga nie tylko dobrego tłumaczenia, jak również solidnej redakcji. Dodatkowo należy wybrać odpowiednią pracę, bo mimo, że za granicą ukazuje się znacznie więcej dobrych prac (i w ogóle o wiele więcej prac po prostu), to sporo jest gniotów. Tak więc głosowanie na prace polskich autorów, bo są z naszego kraju uważam za źle rozumiany patriotyzm. Pochodzenie autora ma znikome znaczenie, ba cenię bardziej ludzi, którzy musieli pokonać barierę językową i przebyć większą drogę (fizycznie) badając temat, niż tych, którzy mają łatwiej. Nie mam zamiaru twierdzić, że nasi autorzy mają łatwiej, ani w inny sposób umniejszać ich robotę. Ale nie chciałbym również, aby deprecjonowano osiągnięcia takiego Gilla, Sokołowa, czy innych starszych autorów zagranicznych.
Moje typy są następujące:
1. P. Malicki,
Jena i Auerstadt. - jak dla mnie znakomita praca autora na źródłach, kapitalny motyw z wyjazdem i zdjęciami na polu bitwy, jedyną wadą jest bardzo suchy język i brak większej ilości cytowanych źródeł opisujących walki.
2. F. Bouvier,
Kampania wiosenna 1796 roku we Włoszech tom I - bardzo dobra praca tłumaczeniowa naszego forumowego kolegi Duroca, a język samego opracowania został znakomicie oddany.
3. M. Bujko,
Kampania na Śląsku i bitwa nad Kaczawą - naprawdę sprawnie napisana praca, o niebo lepsza od dawnego dzieła Olczaka, sprawnie złożona. Przejrzysty opis bitwy.
Jednocześnie z przyjemnością chciałbym zauważyć, że to kolejny rok, w którym ukazało się mnóstwo znakomitych prac. Ze swojej strony tylko ubolewam, że z bardzo dużą częścią nie zdążyłem się zapoznać (stąd na niektóre z nich nie chciałem głosować "w ciemno", mimo, iż słyszałem sporo dobrych opinii). Ale z dwojga złego, lepiej aby był przesyt, niż niedosyt
.