Zenobi przezacny.
O ile dobrze pamiętam tak mniej więcej 1/3 odległości. Nowa szosa-ulica jest trochę wyżej, ale coś mnie tknęło zejść na tą drogę, zagrodzoną by nikt nie wjeżdżał. Do nowej przytyka pod kątem i chyba (?) szła dalej w kolejny zakos, ale tam była stacja transformatorowa i gigantyczne śmietnisko - odpady kamieniarskie - zagrodzone więc nie mogłam zajrzeć. Potoczek spod mostu - z tym opisem "...brzydkim..." na nowej drodze - płynął po jej lewej stronie patrząc w dół doliny, gdzie wtedy trwała budowa nowej autostrady i o dojściu nie było co marzyć. Tam właśnie znalazłam kępę topól i - ale to jak dotrę do fotografii - podobny mostek, ale w gorszym stanie.
...no i pamiętam do dziś pytania pewnej Pani Profesor "...koleżanko, po co pani bierze buty turystyczne na kongres..."