Teraz jest 28 mar 2024, o 11:08

Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 5 paź 2016, o 15:24 
Offline
Soldat
Soldat

Dołączył(a): 21 maja 2016, o 19:19
Posty: 13
Drodzy Koledzy,

mam kilka pytań dotyczących edukacji Napoleona.

1. Max Gallo w swojej książce stwierdza, że Napoleon opanował w rok 4 tomy Traktatu matematycznego Bezouta. Moje pytanie dotyczy czy ktoś wie o jakie dzieło Bezouta chodzi? Podejrzewam, że może to być Cours de mathématiques, à l'usage de la marine et de l'artillerie, ale na Gallica są różne wydania i nie wiem nad którymi 4 tomami Napoleon "ślęczał". Czy ktoś wie o które książki chodzi i mógłby mi podesłać link do Gallica lub innej strony?

2. Czytałem wiele biografii Napoleona i w każdej jest napisane, że Cesarz uwielbiał czytać Plutarcha, Liwiusza, Woltera itd. Jednak czy ktoś stworzył dokładną - może nie w 100% - listę książek, które czytał Napoleona? Znalazłem w biografii Napoleona (de Bourriennea) spis książek, które posiadał podczas kampanii egipskiej. Na Gallica znajdują się również jego notatki na temat książek, które czytał. Czy któryś z Szanownych Użytkowników zrobił listę książek, które Napoleon czytał i mógłby się z nami nią podzielić?

3. Jak wyglądała edukacja Napoleona w Auxonne? Na jakie zajęcia uczęszczał? Czy dopiero wtedy uczył się historii wojskowości, teorii sztuki wojennej?

Dziękuje i pozdrawiam :)
Vive l'Empereur!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 6 paź 2016, o 10:34 
Offline
Roi de Naples et de Sicile
Roi de Naples et de Sicile
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lut 2010, o 13:43
Posty: 393
Sięgnij po Jeana Colina "Edukacja wojskowa Napoleona", polskie wydanie tej książki jest dostępne. Na pierwsze pytanie nie odpowiem, bo choć nie tak nawet dawno czytałem Maxa Gallo - nie zwróciłem uwagi na ten aspekt. Listy książek, które Napoleon przeczytał, nie znam, ale być może takowa istnieje - biorąc pod uwagę dość duże zainteresowanie jego osobą - ktoś mógł się o to pokusić - a jeśli nie, to właśnie Ty możesz być tą osobą. Na trzecie pytanie najpełniej odpowie Tobie wskazana pozycja.

_________________
(...)Jak cicho, w białym słowniku bez słów
Nie słychać nawet najlżejszego
Szelestu odwracanej kartki,
Z którego by tłumacz skorzystał,
Nim słowa, jakie jeszcze zostały,
Zanikną w nadchodzącej ciemności.

(Ch.Simic "Blues o śnieżnym poranku")


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 paź 2016, o 17:14 
Offline
Soldat
Soldat

Dołączył(a): 21 maja 2016, o 19:19
Posty: 13
Bardzo dziękuje Szwoleżerze!

Książkę pewnie kupię, chociaż przeczytałem, że nie będą tam opisane lata nauki Napoleona w Brienne, Ecole Militaire i Auxonne, czyli temat, który mnie najbardziej interesuję.

Poszukam jeszcze informacji jakie książki Napoleona czytał. Do tej pory posiadam małą, ale podstawową wiedzę na ten temat. Myślę, że Szanowni Użytkownicy mi pomogą i napiszą o książkach, których nie wymieniłem. Później można stworzyć artykuł, myślę, że ciekawy, a nawet monografię.

Tak więc:
Jego przyjaciel Bourrienne pisał, że czytał Plutarcha, Pulibiusza, Arriana, Kwintusa Kurcjusza
Louis Antoine Fauvelet de Bourrienne, Mémoires de M. de Bourrienne sur Napoléon, le Directoire, le Consulat, l’Empire et la Restauration, Tom I (Paryż, 1829) str. 33

Józef pisał, że Napoleon przywiózł na Korsykę całą skrzynię książek autorów takich jak: "Plutarch, Platon, Korneliusz Nepos, Tytus Liwiusz i Tacyt, a oprócz tego prace Montaigne’a, Monteskiusza i Raynala"; „Był wtedy zapalonym wielbicielem Rousseau, lubował się w arcydziełach Corneille’a, Racine’a i Woltera, ". Ponadto uwielbiał Pieśni Osjana i Iliadę i Odyseje Homera
Du Casse, Mémoires et Correspondance Politique et Militaire du Roi Joseph, Tom II (Paryż, 1855), str. 32-33.

Biblioteka Napoleona podczas kampanii egipskiej - http://www.freeinfosociety.com/media/pdf/4335.pdf str. 75
Biblioteka Napoleona na Świętej Helenie - https://archive.org/stream/labibliothqu ... 3/mode/2up


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 paź 2016, o 20:57 
Offline
Soldat
Soldat

Dołączył(a): 21 maja 2016, o 19:19
Posty: 13
Koledzy,

udało mi się znaleźć książki o które mi chodziło. Jeśli wierzyć Maksymilianowi Gallo podręcznik, z którego Napoleon uczył się matematyki, zawierał 4 tomy, to chodzi zapewne o Cours de mathématiques à l'usage des gardes du pavillon et de la marine. Poniżej zamieszczam linki do stron, gdzie możecie zapoznać się z materiałem, który Bonaparte opanował przed ukończeniem 16 lat.

Pierwszy tom - http://gallica.bnf.fr/ark:/12148/bpt6k6 ... .item.zoom
Drugi tom - http://docnum.u-strasbg.fr/cdm/ref/coll ... 7/id/69936
Trzeci tom - http://gallica.bnf.fr/ark:/12148/bpt6k6104150x
Czwarty tom - http://gdz.sub.uni-goettingen.de/dms/lo ... MDLOG_0001

Pozdrawiam!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 sty 2017, o 20:03 
Offline
Soldat
Soldat

Dołączył(a): 21 maja 2016, o 19:19
Posty: 13
Drodzy koledzy,

udało mi się znaleźć książkę, która obszernie opisuję gust literacki Napoleona, a także informację o tym jakie książki czytał w swoim życiu. Proszę Was o prywatną wiadomość, jeśli zainteresujecie się tym tematem.

Pierwszą książką, którą przeczytał Napoleon, w wieku 9 lat, była Nowa Heloiza Jana Jakuba Rousseau.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 sty 2017, o 21:41 
Offline
Soldat
Soldat

Dołączył(a): 21 maja 2016, o 19:19
Posty: 13
Drodzy Koledzy,

czy któryś z Was wie coś o Władysławie Jabłonowskim? Urodził się w tym samym roku co Napoleon i kształcił się razem z nim w tej samej szkole. Askenazy nie pisze nic o ich relacjach, natomiast na wielu stronach można przeczytać, że Bonaparte dokuczał mu z powodu koloru jego skóry (był mulatem). Nie chcę mi się w to wierzyć, bo sam Napoleon był gnębiony. Poza tym sytuacja Korsyki i Polski (po rozbiorze) była podobna.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 sty 2017, o 22:16 
Offline
Chevalier
Chevalier

Dołączył(a): 14 lut 2010, o 13:40
Posty: 3567
Zapomniany czarnoskóry generał z Gdańska
23 kwietnia 2015, godz. 15:00 (21 opinii) autor: Tomasz Kot


Urodzony w Gdańsku generał Władysław Franciszek Jabłonowski był nazywany "polskim Murzynem".
Choć został uwieczniony w polskiej literaturze, to niemal nikt nie kojarzy go z Gdańskiem, a przecież generał Władysław Franciszek Jabłonowski urodził się właśnie tu 25 października 1769 roku.

Jego narodzinom towarzyszył skandal obyczajowy, gdyż chłopiec był owocem romansu angielskiej arystokratki Marii Delaire i jej czarnoskórego służącego. Wielkodusznością wykazał się mąż pani Delaire, pułkownik Konstanty Jabłonowski, który usynowił dziecko.

Ojciec wychował Władysława na polskiego patriotę. Chłopak większość życia spędził we Francji. Uczył się w szkole wojskowej w Brienne-le-Château. Jego kolegą ze szkolnej ławy był Napoleon Bonaparte, który ponoć często dokuczał naszemu rodakowi z powodu koloru skóry.

W latach 1785-94 Jabłonowski służył w armii francuskiej. W 1794 r. Władysław wyjechał z Francji i wziął udział w Powstaniu Kościuszkowskim, walcząc u boku Kościuszki. Walczył w bitwach pod Szczekocinami i Maciejowicami, w insurekcji warszawskiej i w obronie Pragi.

Jako doskonale wykształcony i utalentowany oficer, dosłużył się w polskiej armii stopnia podpułkownika. Po klęsce pozostał w kraju, stając się jednym z założycieli Centralizacji Lwowskiej - konspiracyjnej organizacji niepodległościowej obejmującej trzy zabory. Z jej upoważnienia wyjechał z misją nawiązania kontaktu z rządami francuskim i tureckim.

Po rozbiciu Centralizacji, Jabłonowski wstąpił do polskich Legionów we Włoszech, oddając się pod komendę generała Jana Henryka Dąbrowskiego. Szybko awansował na generała brygady. W legionach zaczęto nazywać go "Murzynkiem". W 1799 roku odznaczył się w bitwach pod Bosco i Posturaną. W 1801 roku po pokoju w Lunéville generał Jabłonowski nie podał się do dymisji, tak jak uczyniło to wielu oficerów rozczarowanych francuskim traktowaniem.

Już jako francuski generał objął dowództwo nad 113. Półbrygadą Piechoty, utworzoną z dawnej Legii Naddunajskiej gen. Karola Kniaziewicza. Buntownicze nastroje tej formacji sprawiły, że Francuzi wysłali ją na San Domingo do tłumienia antyfrancuskiego powstania czarnych niewolników. Napoleon chwilowo nie przewidywał działań w sprawie Polski, a potrzebował mięsa armatniego na kolejną wojnę.


Polscy Legioniści podczas walki na San Domingo (dziś Haiti).

Na wyjazd na Haiti Jabłonowski zdecydował się z pobudek ekonomicznych - miał nadzieję, że podratuje w ten sposób swoje finanse. Na Santo Domingo zgasła jednak gwiazda polskiego generała z Gdańska. Nie zdążył wziąć udziału w walkach. Dwa tygodnie po przybyciu, 29 października 1802 r., zmarł w Jeremie na żółtą febrę, która zdziesiątkowała szeregi legionistów.

Z pięciu tysięcy polskich żołnierzy, którzy popłynęli na Santo Domingo, przeżyło około 700. Reszta zmarła na tropikalne choroby lub zginęła w krwawych walkach w dżungli. Około 300 wróciło do Europy, reszta pozostała na Haiti. Najprawdopodobniej byli to legioniści pochodzenia chłopskiego, których nie stać było na powrót. Być może nie mieli do czego wracać.

Ponoć 150 Polaków porzuciło służbę francuską i wzięło udział w walkach po stronie czarnych powstańców. Coś w tym musi być, bowiem w pierwszej konstytucji Haiti znalazł się zapis, w którym zagwarantowano Polakom pełne prawa obywatelskie w przypadku, gdy zdecydują się zostać na wyspie. Artykuł ten wykreślono ponoć z haitańskiej konstytucji po klęsce (7:0), jaką zadali drużynie z Santo Domingo polscy piłkarze, podczas mundialu w Niemczech w 1974 r.

Wracając do generała Jabłonowskiego, to w literaturze polskiej uwiecznili go Wacław Gąsiorowski w powieści "Czarny generał" i Adam Mickiewicz w "Panu Tadeuszu":

"Jak Jabłonowski zabiegł, aż kędy pieprz rośnie,
Gdzie się cukier wytapia i gdzie w wiecznej wiośnie
Pachnące kwitną lasy; z legiją Dunaju
Tam wódz Murzyny gromi, a wzdycha do kraju."

Czytaj więcej na:
http://historia.trojmiasto.pl/Zapomnian ... 8.html#tri

tak na szybkiego


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 sty 2017, o 23:43 
Offline
Soldat
Soldat

Dołączył(a): 21 maja 2016, o 19:19
Posty: 13
Dziękuje, Sewerze,

właśnie o tym czytałem, trochę przesadzone z "mięsem armatnim".

Znalazłem monografie, gdzie jest napisane, że Było już wspomniane, że Napoleon był uprzedzony do czarnych i nigdy go nie lubił (Jabłonowskiego) "Poland's Caribbean Tragedy" Jan Pachoński, Reuel K. Wilson. Poszukam jeszcze, bo tylko do tego fragmentu mam dostęp.

A Davout, który też chodził do École de Brienne, wspominał coś o Napoleonie?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL