grenadier napisał(a):
Wellington:Dobry w obronie/chociaż pod Waterloo już ,,siadał i płakał''.
A gdzie to można wyczytać
?
grenadier napisał(a):
Davout:Swietny w ataku/Austerlitz,Auerstadt/,i w obronie/Eckmuhl,Hamburg/.Dobry przegląd sytuacji na polu bitwy,śmiałość działania,ale i rozwaga,no i umiejętność samodzielnego myślenia/wątpię aby realizował wytyczne z Paryża jeżeli realia byłyby odmienne,a często były/.Czy taki ktoś dałby się zwiesć podstępom wojennym Wellingtona?.
Davout realizowałBY wytyczne z Paryża, gdyż był posłuszny Cesarzowi. Czy Massena dał się zwieść Wellingtonowi, że Davout miałby nie dać? Nie sądze. "Żelazny marszałek" przyjechałBY w 1810 roku do Hiszpanii (zamiast Masseny). ObjąłBY dowództwo nad korpusami Neya, Junota i Reyniera. StwierdziłBY to samo co Massena na temat braku zaopatrzenia. RuszyłBY naprzód i dotarłBY do Bussaco, gdzie nie niedałBY się namówić na frontalny atak. DotarłBY do linii Torres Vedras i stwierdziłBY to samo co Massena. Być może zarządziłBY odwrót szybciej, zapewne trzymałBY armię w większej dyscyplinie, ale koniec z końcem znalazłBY się z powrotem w Hiszpanii w 1811. Najprawdopodbniej nie poniósłBY by klęski pod Sabugal. I tak sądze skończyłaBY się wyprawa na Lizbonę pod dowództwem marszałka Davouta. Mniej straconych żołnierzy, szybszy odwrót, ten sam efekt końcowy. Być może utrzymałBY Almeide, a Wellington nie ryzykowałBY bitwy pod Fuentes de Onoro. Potem przyszłBY listy z Paryża, żeby atakować znów....
grenadier napisał(a):
Wyszkolenie żołnierza po obu stronach bardzo dobre,ale już z karnością to u Artusia krucho.To,co zdarzyło się w Badajoz czy po bitwie pod Vittorią,u Davouta byłoby niemożliwością!!
Z karnością pod zdobyciu miast Francuzi nie mieli problemów. Mieli jednak ogromne z powodu braku żywności podczasu marszu w głąb Portugalii. Davout napewnoBY poradził sobie lepiej niż Massena (któremu się już nie chciało), ale z próżnego i Salomon nie naleje. Być może nie doszłoBY do ekscesów jakie miały miejsce po zdobyciu Coimbry, ale w dłuższym rozrachunku nie zmienia to nic, gdyż Davout nie wyczarowałBY koni i wozów do transportu zywności.
grenadier napisał(a):
Davout miałby jednak na pewno przewagę liczebną,co na polu bitwy odgrywa rolę niebagatelną.
Niewielką przewagę liczebną mieli Francuzi podczas kampanii 1810/11 w Portugalii.
grenadier napisał(a):
Podsumowując:Artuś by ,,piszczał'',ale i Davout też by się napocił.
Podsumowując nie wierzę, żeby Davout zmienił coś znacząco, poza utrzymaniem Almeidy w 1811, zamiast Masseny. Żeby coś zmienić w Hiszpanii trzeba było mianować np. marszałka Soulta na naczelnego wodza w 1810 z uprawnieniami jakie dostał w 1813 roku, po klęsce po Vittorii.