Dzięki, tak to jest jak się człowiek śpieszy
...
"Marszałek odrzucił te propozycje, a niechcąc dać poznać nieprzyjacielowi jaki weźmie kierunek, zostawił przy sobie ostatniego parlamentarza, dzisiejszego jenerała Rennekampfa i cofał się ku Smoleńskowi, a gdy się zmierzchło zatrzymał się z całym orszakiem na trakcie i zapytał:
<< Czy nie ma tu jakiego oficera polskiego ?>> X natychmiast mu się przedstawił. Marszałek wziął go na stronę, powiedział mu, ze ma zamiar rzucić się z całym korpusem na prawy brzeg Dniepru i że przedewszystkiem potrzeba wynaleść miejsce najpewniejsze do przejścia po lodzie; dał mu więc rozkaz, by z oddziałem jazdy udał się spiesznie dla wyszukania przewodnika a sam zatrzymał korpus na trakcie i czekał na skutek misji, od którego zależało ocalenie jego wojska. Niezadługo wynalazł X przewodnika, wybadał go w drodze i przyprowadził przed marszałka, donosząc, że o półtory mili jest wieś, w której zwykle mieszkańcy okolicym z lasu z drzewem wracając, Dniepr przebywają i że to miejsce równie dla przeprawy wojska będzie dogodne"
Jak nazywał się ów oficer ?