Czas zakończyć te "męczarnie".
Dziwne jednak, że skoro mowa o 1. pułku szwoleżerów gwardii to nie padło nazwisko nasuwające się niejako automatycznie, gdy mowa o tej formacji: Wincentego Krasińskiego.
To właśnie on był autorem cytowanego fragmentu, który pochodzi z listu napisanego przez Krasińskiego w Paryżu 4.grudnia 1813 roku listu Wincentego Krasińskiego i adresowanego do Kozietulskiego. „Męczony” przez niego
kapitan Józef Malinowski był w owym czasie adiutantem generała Krasińskiego.
Pozostańmy przy temacie tej słynnej formacji przypominając sobie lekturę z lat młodości.
Był szefem szwadronu, a Florek mimo tego nie chciał mu sprzedać konia.
Jak nazywał się ten oficer, który już po kilku miesiącach służby zrezygnował z kariery wojskowej, wziął dymisję i postanowił poświęcić się życiu ziemianskiemu i pomnażaniu majątku swojej arystkoratyycznej rodziny?