Byłem tydzień i "jestem z siebie zadowolony". Natomiast nie wiem dlaczego nikt nie wspomniał ani słowem o Malmaison, co ja niechybnie czynię. 20min. drogi autobusem ze stacji przy nowym łuku i już możemy podziwiać masę pamiątek po Cesarzu i chyba bardziej Pani Cesarzowej. No i oczywiście oryginał Davida ze słynnym przekraczaniem Alp. co ciekawe wnętrza w dużej mierze oryginalne (wystrój często odkupiony i ustawiony w pierwotnym miejscu), no i mało zwiedzających, bo to już trzeba chcieć dojechać. Poza tym standard, czyli Grób, Muzeum Armii (łza się w oku zakręciła przy szarym płaszczu i dywanie spod Lipska), Luwr (przy obrazie Koronacji tak z 40min
), cmentarz (trochę kłopotów z odszukaniem Neya i innych, potem już z górki) i spacery po starszej części Paryża. Piękne miasto... Tak sobie myślę że jeszcze się zahaczy.
Za wskazówki wszelkie powyższe serdecznie dziękuję! przydały się, a jakże.