Dzięki ogromne!!! Tak właśnie podejrzewałam, że ten mundur weterana niekoniecznie ma odsyłać precyzyjnie do danej formacji, ale, że ułan napoleoński to mi świtało. W końcu było o czym opowiadać!
Natomiast błędnie założyłam, że żołnierz jeżdżacy na koniu nie powinien mieć długiego płaszcza, który by mu się majtał i wydawało mi się, że autor połączył szablę z piechurem tylko dla efektu. Bardzo dziekuję za ilustrację. Zaraz sobie dopiszę poprawki do opisu.
Mam jednak wrażenie, że nawet gdyby autor weterana malował czysto symbolicznie, to kurtka musiała być rekwizytem - jest bardzo realistycznie oddana, podobnie jak całość obrazu. Może jeszcze ktoś kiedyś zerknie i pomoże. Tak już dla zaspokojenia czystej, babskiej ciekawości. Podejrzewam, że krakowski rodowód malarza może tu mieć znaczenie, ale pojęcia nie wiem jaki sentyment kierował człowiekiem

BTW - nie miałam do tej pory pojęcia, że taki bałagan panował w umundurowaniu i że było tak wiele wariantów kolorystycznych. Zdaje się, że byłoby co robić w archiwach do końca życia wielu osób...
Jeszcze raz BARDZO dziękuję za pomoc.