Ozdoba z ułańskiej ładownicy. Niestety, niezbyt ciekawa fotografia...

Na Białorusi "wypłynął" kolejny orzeł...


pzdr - apacz

_________________
Trzeba być uprzejmym i dowcipnym wieczorem na balu, a nazajutrz rano umieć polec w bitwie
Stendhal

Długość mniej więcej 8 cm, a więc tak jak w pozostałych odnalezionych egzemplarzach. Wydaje też mi się, że ilość odnalezionych artefaktów, a zwłaszcza ich podobna, by nie powiedzieć identyczna forma i wymiary, pozwalają stwierdzić, że tak właśnie wyglądały orły na czapkach naszych żołnierzy w 1812 roku. No chyba, że to wszystko współcześnie fałszywki, odlane z ołowiu i spytanie rozprowadzone po różnych częściach byłego ZSRR, w co akurat nie za bardzo chce mi się wierzyć. Piszę o tym, bo spotkam się niedawno z takim właśnie przypuszczeniem.
Pozdrawiam,
Z.

Kolejna garść artefaktów z za wschodniej granicy:

Moim zdaniem te ostatnie zdjęcia rozwiewają wątpliwości co do autentycznosci tego modelu orłów.

_________________
Trzeba być uprzejmym i dowcipnym wieczorem na balu, a nazajutrz rano umieć polec w bitwie
Stendhal

Też tak myślę. Wydaje mi się również, że jako pilotujący większość znalezisk, moglibyśmy pokusić się o jakąś roboczą nazwę tego właśnie wzoru. Coś w podobie „ fantazyjnych czapek” Zaręby, czy „zdumiewających orłów” Budzyńskiego.

Może "orzeł XW bez wątpliwości" Czy wiecie, że "dziwne orły" są wykonane metodą galwanoplastyki? Z tego co wiem jedna z tych "lipskich czapek" piechoty została przebadana i stwierdzono to w trakcie analizy.

_________________
O Francyo...
Gdzie zmarzły biegun, strefy płomieniste,
Tagus, Kon, Tyber toczą swe potoki,
Gdzie strony Wołgi, bory jej cieniste,
Gdzie szczyt gmachów egipskich przebija obłoki,
Walczących za cię, sępom zostawione,
Sterczą Polaków kości rozrzucone....

W Rosji ukazała się właśnie książka pt. "Archeologia wojny 1812 r. Blachy naczelne armii Napoleona"
Pomiędzy znaleziskami, które są nam znane są również nowości. Należą do nich przede wszystkim blachy naczelne pułku 6 piechoty, które są zupełnie inne niż znalezione do tej pory. Ich rozmiar to 300x70 mm.

_________________
O Francyo...
Gdzie zmarzły biegun, strefy płomieniste,
Tagus, Kon, Tyber toczą swe potoki,
Gdzie strony Wołgi, bory jej cieniste,
Gdzie szczyt gmachów egipskich przebija obłoki,
Walczących za cię, sępom zostawione,
Sterczą Polaków kości rozrzucone....

Czytałem gdzieś opinię, chyba na jednym z rosyjskim forum, że mogą to być blachy portugalskie. Nie udało mi się, niestety trafić na jakikolwiek zabytek, który mógłby posłużyć jako porównanie.

To jednak blacha polska. Poniżej zdjęcie z wystawy Muzeum Wojskowego w Lidzbonie poświęconej "200 Anos da Guerra Peninsular" czyli 200 setnej rocznicy wojny na półwyspie iberyjskim. Przedstawia ona fizyliera Batalhão de Caçadores nr 6 w mundurze modelu 1806. Drugie zdjęcie przedstawia oryginalną blachę odnalezioną na pobojowsku pochodzącą z czapki żołnierza Regimento de Lagos nr 2.

_________________
O Francyo...
Gdzie zmarzły biegun, strefy płomieniste,
Tagus, Kon, Tyber toczą swe potoki,
Gdzie strony Wołgi, bory jej cieniste,
Gdzie szczyt gmachów egipskich przebija obłoki,
Walczących za cię, sępom zostawione,
Sterczą Polaków kości rozrzucone....