Cytuj:
Cytuj:
Szef batalionu Warszawskiej Gwardii Narodowej Ferdynand Bogusławski, w mundurze małym.
Co to oznacza ".. w mundurze malym."?
Mam na to swój własny (choć czerpiący z wiedzy i doświadczenia mądrzejszych ode mnie) pogląd. Zapewne wielu kolegów go nie podziela, ale też nie ma obecnie w Polsce jednego - wszystkich obowiązującego. Osobiście jestem zwolennikiem modelu, który zakłada podział mundurów na dwie podstawowe kategorie:
1)
mundur wielki - czyli ten najważniejszy, będący "wizytówką" formacji i oddziału do którego przynależy jego właściciel, stąd wkładany na rewie, parady, do bitwy (wzorem Francuzów i jeśli był taki rozkaz), ale też jest to mundur służbowy. Powinien zawierać ozdoby (kordony, kity itp) i wszelkie oznaczenia stopnia noszącego go żołnierza. Pod mianem munduru wielkiego rozumiem zatem mundur galowy, paradny, służbowy itd.
2)
mundur mały - zwany także wicemundurem czyli mundur mniej oficjalny, wkładany raczej poza służbą (choć tu bywają odstępstwa), bardziej "prywatny" stąd liczne jego wersje wynikające z zamożności czy fantazji właściciela. W przypadku oficerów są to najczęściej różnego rodzaju fraki. Do kategorii tej zaliczyłbym także oficerskie mundury koszarowe, wizytowe a nawet balowe (gdyż oficer w ubiorze balowym nie może pełnić służby)
W przypadku mundurów małych trudno jest rozgraniczyć co jeszcze jest mundurem, a co już ubiorem. I tak np. lejbik i furażerka wkładana w stajni czy w koszarach jest moim zdaniem raczej ubiorem a nie mundurem. Istnieje tez pogląd, iż np mundur wkładany na bal jest w istocie nie mundurem lecz ubiorem balowym. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że mundur wielki zawsze jest mundurem służbowym, natomiast mundur mały używany jest do służby tylko w niektórych wypadkach.
Trochę to zagmatwane i niejasne, ale wynika z tego, że nasza mundurologia jest moim zdaniem "niedorozwinięta" i każdy stosuje terminologię według własnego uznania. Brak jest ujednoliconego i ogłoszonego schematu nazewnictwa. Moim zdaniem to wynik zaborów i braku własnej armii od 1831 do 1914. Właśnie w tym okresie w innych państwach ujednolicano słownictwo przy pomocy regulaminów, przepisów itd. My musieliśmy posiłkować się albo zapożyczeniami z obcych terminologii, albo analogiami do czasów niepodległej Rzplitej, XW lub KP. Stąd bałagan, za który trochę winię szacowne stowarzyszenia bronioznawcze które już dawno powinny podjąć pracę nad opublikowaniem ujednoliconego modelu nazewnictwa munduru i broni - przynajmniej do poszczególnych okresów.
pzdr - apacz