https://napoleon.org.pl/forum/ |
|
Inni o Polakach u boku Napoleona https://napoleon.org.pl/forum/viewtopic.php?f=5&t=109 |
Strona 5 z 11 |
Autor: | Louis Nicolas [ 8 lut 2010, o 00:37 ] |
Tytuł: | Re: Inni o Polakach u boku Napoleona |
Post użytkownika Seb To na tym forum pojawił się kiedyś fragment wspomnień Anglika, który pisał o tym jak po powrocie z Hiszpanii za najdzielnieszych uchodzili ci co mogli powiedzieć "walczyłem z Polakiem". Przy okazji Hiszpanii. Kiedy nasi chłopcy byli na inscenizacji w Cacabelos mieli spalic tekturowy kościół i pognebić mnichów. Akcja była źle skoordynowana i Legioniści nie chcieli wypuścić "mnichów" z "kościoła" mim, że ten już płonął-czego nasi nie widzieli. "Braciszkowie " zostali w końcu wypuszczeni, ale łydki trochę im się osmoliły. Dostało się potem naszym od turystów, że jakto Polacy rodacy Jana Pawła i takie rzeczy robią ... Byli to głownie turyści z Ameryki Pd |
Autor: | Louis Nicolas [ 8 lut 2010, o 00:37 ] |
Tytuł: | Re: Inni o Polakach u boku Napoleona |
Post użytkownika Unclean Cytuj: nasi chłopcy byli na inscenizacji w Cacabelos mieli spalić tekturowy kościół i pognębić mnichów ufff... a Wy się zgodziliście ??? PS Zdjęcia super... zazdroszczę. |
Autor: | Louis Nicolas [ 8 lut 2010, o 00:38 ] |
Tytuł: | Re: Inni o Polakach u boku Napoleona |
Post użytkownika Duroc Cytuj: faktu rozstrzelania kilkuset mieszkancow Madrytu 3 maja 1808 raczej nie da sie zakwestionowac. Gurcie chodzi o to, że Zenobi (może mimowolnie...) tak przedstawił kontekst, iż wynikało z niego, że szwoleżerowie aktywnie uczestniczyli w egzekucji, podczas gdy z cytatu wyraźnie widać, że przy niej tylko asystowali. Zresztą taki czy inny udział lekkokonnych w 2-3 maja jest znany od dawna, mieli oni także patrolować ulice Madrytu po zamieszkach... Cytuj: a Wy się zgodziliście ??? Uncleanie, to było właśnie to "unoszenie się ponad..." Pozdr |
Autor: | Louis Nicolas [ 8 lut 2010, o 00:39 ] |
Tytuł: | Re: Inni o Polakach u boku Napoleona |
Post użytkownika gurt chodzilo mi o slowa Kirkora , które przytoczył Kamp, o zupełnym braku wiarygodności tego co pisal Placzkowski. jeśli nabajdurzył coś o Fuentes de Onoro to zapewne zadzialal tu jakis podobny mechanizm, jak w przypadku Chlapowskiego o salwach w powietrze - pisal o tym czego nie widzial a tylko slyszal. i nawet gdyby setke takich zasłyszanych plotek wplotl w swój pamietnik to wg mnie autentyczności opisowi scen przez niego widzianych nie odbiera. ze Zenobi dosc niezgrabnie to ująl, to inna sprawa. |
Autor: | Louis Nicolas [ 8 lut 2010, o 00:40 ] |
Tytuł: | Re: Inni o Polakach u boku Napoleona |
Cytuj: Cytuj: nasi chłopcy byli na inscenizacji w Cacabelos mieli spalic tekturowy kościół i pognebić mnichów ufff... a Wy się zgodziliście ??? Tak średni pomysł Ale fotki fajne, wyglądają jak prawdziwi. Stare wiarusy i młodzi, ale widać też niejednopiecochlebokonsumenci -------------------- |
Autor: | Louis Nicolas [ 8 lut 2010, o 00:42 ] |
Tytuł: | Re: Inni o Polakach u boku Napoleona |
Post użytkownika gurt wygladaja slicznie , ale te czapki cos nie teges |
Autor: | Louis Nicolas [ 8 lut 2010, o 00:43 ] |
Tytuł: | Re: Inni o Polakach u boku Napoleona |
Post użytkownika rafalm Cytuj: Wielokrotnie żeśmy juz omawiali sprawe stosunku Hiszpanow do Polakow na tym forum. I wydaje mi sie ze jest sprawa bezsporna ze Polacy byli przez Hiszpanów lepiej traktowani niz Francuzi i inne narodowosci biorace udzial w tej kampanii. Też tak myślałem, do czasu przeczytania pamiętników Stanisława Broekere Otóż opisując swoją niewolę na wyspie Iwica, gdzie razem z Polakami więzieni byli: Francuzi, Niemcy, Włosi, Słoweńcy i Holendrzy autor wyraźnie daje do zrozumienia, że hiszpańska załoga cytadeli nie wyróżniała żadnej z tych nacji i wszystkie traktowała jednakowo Zresztą w porównaniu do pontonów więzienie na wyspie Iwica było niemalże "rajem". Natomiast jeśli chodzi o ludność hiszpańską, to akurat ona największą nienawiść okazywała oprócz Francuzów właśnie Polakom, tak jakby wiedzieli, że inne nacje walczą z nimi z musu. |
Autor: | Louis Nicolas [ 8 lut 2010, o 00:44 ] |
Tytuł: | Re: Inni o Polakach u boku Napoleona |
Post użytkownika Unclean Oczywiście Rafał ma rację. Też spotkałem się w pamiętnikach z relacjami popierającymi tę tezę. Polacy w niewoli nie mieli udogodnień żadnych i Hiszpanie byli równie okrótni dla nich jak i dla Francuzów. Jednakowoż było kilka sytuacji w których nasi rodacy wychodzili obronną ręką tylka dlatego że nie byli Francuzami. Tam gdzie stacjonowały dłużej polskie oddziały przekonywano się z zasady do Polaków i tam można było pokusić się o samotne spacerki do jakiejś "mujer", "chica", "muchacha" czy "nana" Natomiast Hiszpanie mieli dodatkowo za złe Polakom że sami w niewoli będąc innych w niewolę pogrązali.... ponoć był to twardy argument na który nie potrafili wojacy nasi odpowiadać |
Autor: | Louis Nicolas [ 8 lut 2010, o 00:44 ] |
Tytuł: | Re: Inni o Polakach u boku Napoleona |
Post użytkownika Duroc Cytuj: na wyspie Iwica Rafale, na Ibizie... |
Autor: | Louis Nicolas [ 8 lut 2010, o 00:45 ] |
Tytuł: | Re: Inni o Polakach u boku Napoleona |
Post użytkownika Gipsy Cytuj: Natomiast jeśli chodzi o ludność hiszpańską, to akurat ona największą nienawiść okazywała oprócz Francuzów właśnie Polakom, tak jakby wiedzieli, że inne nacje walczą z nimi z musu W takim razie jak można logicznie wytłumaczyć decyzje marszalka Murata o powierzeniu patrolowania zbuntowanego Madrytu wlasnie Polakom ? Przeciez mial do dyspozycji "stara gwardie" żołnierzy bardziej doświadczonych, od dopiero co swiezo sformowanego pulku szwoleżerów. Wincenty Mikulowski (pamiętnikarz pulku) w swoich pamiętnikach podaje ze mieszkancy Madrytu od początku odnosili sie do Polakow z sympatia. "Ta sympatya po dniu 2 maja przeszla w romansowe uczucia, bo poniewaz strzelcy konni gwardyi i Mameluki, przerzynajac sie przez miasto ku Muratowi i naszym koszarom, musieli gdzieniegdzie uzyc oreza, a my nie dobylismy go nigdzie, urosla opinia, jakobysmy wyprosili sie od dzialania przeciwko ludowi. Dlatego to hiszpanscy gwardya de corps zastrzegli sobie, aby z nikim innym nie patrolowac po miescie, tylko z nami. W pare dni po 2 maja bylem wykomenderowany na taki patrol i przyjmowano nas, gdziesmy sie tylko ukazali, z uniesieniem radosci i uwielbienia". Nawet jezeli Mikulowski troche przesadza z tym "uwielbieniem" w swoich pamietnikach to przeciez ta opinia nie jest tylko powtarzana przez niego. pzdr. Gipsy |
Strona 5 z 11 | Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |