Hej Anrep !
Przepraszam, że jeszcze nie przesłałem tych zdjęć polskich legionistów na Haiti (figurki argentyńskiej firmy BEAU GESTE). Pracuję nad tym i zamierzam je zaprezentować Tobie i pozostałym kolegom na Forum w tym roku.
A przy okazji: ostatnio znalazłem w internecie nowe, przepiekne, metalowe figurki polskich żołnierzy z epoki Księstwa Warszawskiego. Są to 28 mm figurki firmy FRONT RANK FIGURINES. To nowa firma.
Każda figurka kosztuje 1,15 GBP (funty brytyjskie), czyli około 5,5 zł. Można kupować pojedyńczo, albo całymi zestawami.
Polacy w Wielkiej Armii reprezentowani są przez 101 żołnierzy z wszystkich rodzają broni.
Są to:
1.) Polish Inafantry: 26 żołnierzy i oficerów oraz Legia Naddunajska (20). Legioniści Chłopickiego są we francuskich czakach, a wiec kampania w Hiszpanii i Bitwa Narodów 1813 r.
2.) Polish Cavalry: 8 huzarów, 8 szaserów i 7 ułanów.
3.) Polish Generals and Staff: 8 konnych, w tym książę Józef oraz generał J.H. Dabrowski.
4.) Polish Artillery Crews and Guns: 18 konnych (ale ci są stojący, nie na koniach) i pieszych, w rogatywkach i bermycach, czyli przed 1810 i po 1810 r.
Ponadto jest jeszcze 6 szwoleżerów w sekcji French Gurad Cavalry. To Holendrzy i Polacy.
Jak na Brytyjczyków, to figurki są jedne z lepszych. Można też kupić cały batalion piechoty Księstwa, Legii Nadwislańskiej, huzarów, ułanów itd. W tych zestawach kilka figurek sie powtarza. Konie trzeba kupić oddzielnie, no i potem wszystko pomalować.
Och ! Gdyby generał Marian Kukiel mógł sobie je kupić ! Na pewno by sobie to kupił do kolekcji !!! Albo Henryk Brandt ! Na pewno by sobie kupił Legion Vistula.
Twórcą tych żołnierzy jest pan Alec Brown. Skontaktowałem się z nim ostatnio. Powiedział mi, że na razie nie planuje dodawać żadnych nowy Polaków. Bo i faktycznie: praktycznie wszystko jest. Mógłby jeszcze dodać polską piechotę w płaszczach i pozostałe formacje, chociaż po jednym żołnierzu (tabory, służba zdrowia, kapelanii itd.). Ale i tak ładnie, że o Polakach nie zapomniał !
Ponadto francuska firma Lucotte zaprezentowała 2 miesiące temu nowe zestawy żołnierzy księcia Poniatowskiego, ale trochę tam ta manufaktura pokręciła nasze mundury min. huzarów Tolińskiego i Umińskiego. Jak na ołowiane żołnierzyki to zestawy Lucotte są bardzo drogie: po około 390 Euro. Na eBay-u widziałem: Krakusów, szwoleżerów, artylerię konną, ułanów Nadwislańskich (przepraszam Kolegów za nazwę, ale dla mnie Polak na koniu to ułan, a nie lansjer), gidów Poniatowskiego z 1809 r., no i huzarów.
Z kolei firma Front Line Figures z siedzibą w Hong Kongu oferuje również i naszą piechotę, ale w skali 54 mm (około). Też są drogie, bo średnio jedna figurka kosztuje po około 27 dolarów amerykański (USD). Ci juz są pomalowani. Jest 6 zestawów: 6 maszeruje, 6 atakuje z bagnetami jak pod Raszynem, 6 ładuje i strzela (po 3 figurki) oraz oficer i dobosz, oficer i sierżant, no i ranny + umierający. Trochę za dużo dali koloru czerwonego, no i te orły z blachami na rogatywkach... Całość bardziej przypomina mi Legię Północną lub legionistów pod Maidą, niż pułk piechoty Księstwa Warszawskiego. To widziałem w internecie na ich stronie.
Ponadto dowiedziałem się, że pan Duncan jeszcze nie zaczął robić naszych legionistów na San Domingo. Ponoć ma powrócić do tematu wyprawy na Antyle na wiosnę. Będę go molestować, żeby się postarał dobrze to zrobić
Przesłałem mu już tablice barwne z R. Morawskiego, więc nie powinien spartaczyć figurek.
Szkoda, że sami Polacy nie tworzą takich rzeczy. Albo tak mało... Cudzoziemcom trzeba wszystko tłumaczyć i ich pouczać odnośnie mundurów, wyposażenia itd. Miejmy nadzieję, że w przyszłości i u nas ktoś zacznie produkować takie ''zabawki'' dla dorosłych.
Pozdrawiam.
Goldville