Teraz jest 28 mar 2024, o 14:14

Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Komiksy
PostNapisane: 24 mar 2020, o 00:44 
Offline
Général de brigade
Général de brigade
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lut 2010, o 19:07
Posty: 1252
Castiglione napisał(a):
Murat napisał(a):
... tym bardziej, ze Somosierrę wydał Egmont, czyli największy wydawca komiksów w Polsce.

Egmont wydał "Bitwę" Rambauda, Richauda i Gila, natomiast Somosierrę wydał Anons Press.


Faktycznie, mój błąd :oops:

Kamp napisał(a):
Cytuj:
ale polecam ją nawet Kampowi

dziękuję, ale ... nie skorzystam. Już dość dawno minęły te lata, kiedy moja ocena książki opierała się na jakości i ilości obrazków.


Myślę, że taka ocena tej formy literatury z Twojej strony jest dla niej krzywdząca. Abstrahuję nawet od Bitwy czy Somosierry, bo w formie komiksu wydano wiele dobrych historii. Zresztą nawet jeśli przyjrzeć się samemu środowisku to w najbardziej prestiżowej nagrodzie branży, czyli Eisnerach scenarzystów traktuje się na równi z grafikami, a nagradzane są pozycje, które z komiksami dla dzieci mają mało wspólnego.

_________________
Pole bitwy jest miejscem gdzie króluje chaos. Zwycięża ten kto potrafi ujarzmić ten chaos, zarówno jego własny jak i przeciwnika.
- Napoleon


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Komiksy
PostNapisane: 24 mar 2020, o 21:11 
Offline
Roi de Hollande et grand-duc de Luxembourg
Roi de Hollande et grand-duc de Luxembourg
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2010, o 01:27
Posty: 495
Posłużę się cytatem z Sewera:
Cytuj:
Plebiscyt na Złotą Pszczołę odnosi się do pozycji wydanych w poprzedzającym roku kalendarzowym dotyczących epoki napoleońskiej. Zważywszy, że z roku na rok ukazuje się ich mniej (bez względu czy to są dzieła z zeszłego stulecia czy żyjących autorów).

Dodam :
2015 rok – 39 pozycji konkursowych,
2016 rok – 32 pozycje ,
2017 rok – 37 pozycji ,
2018 rok – 23 pozycje ,
2019 rok – 27 pozycji.

I dalej Sewer napisał:
Cytuj:
Pozycja zgłoszona do listy książek, na które można głosować ma takie same prawa w punktacji i wyborze forumowiczów.

Prawda , tak było zawsze ; mieszały się książki poważne, naukowe i powieści , na pograniczu historii alternatywnej i popularno-naukowe.
Każdy ma swoje zaiteresowania , preferencje , a końcowy wynik jest ich wypadkową.
Jak dotąd wybór głosujących wskazywał raczej na pozycje wartościowe .
Dlatego osobiście nie nie widzę w tym nic złego.

W innym wypadku należałoby ustanowić kilka kategorii , a w każdej nominować książki …
Jak widać powyżej nie ma tylu pozycji aby w to się bawić. Zresztą mogłoby się okazać że w jednej kategorii byłaby ostra konkurencji , gdy w innej słabe pozycje wygrywałyby walkowerem.

A tak przekaz jest jasny:
Cytuj:
Grupa ludzi której się chciało się zagłosować wybrała wg swojego uznania najlepszą książkę dotyczącą epoki napoleońskiej. Kropka.

No i to my mamy rację w naszym wyborze , bo konkurencji nie ma … Lata miną a nominacja zostanie, dla potomnych ...

Nasz konkurs pozwala odkrywać zupełnie nieznane , niszowe (tak jak nasz portal) wydawnictwa, nieznanych autorów …
Daje im reklamę (zwycięzca w konkursie na .... etc).

Poza tym każdy kto chciałby zrobić współczesną bibliografię wydawnictw dotyczących epoki napoleońskiej ma to prawie jak na talerzu , rok po roku …

Pozdrawiam
T.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Komiksy
PostNapisane: 24 mar 2020, o 22:15 
Offline
Roi de Baviere et de Wurtemberg
Roi de Baviere et de Wurtemberg
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2010, o 22:11
Posty: 7371
Z uwagą przeczytałem wszystkie dotychczasowe posty i pozwolicie, że pozostanę przy swojej opinii. Być może jestem staroświecki, konserwatywny, nie idący z nurtem czasu, ale nadal jestem przeciwnikiem „spłycania” przedstawiania i rozpowszechniania wiedzy do opisywania jej obrazkami, nawet najwyższej jakości. Stwierdzenia, że „wydaje mi się, że mogą mieć znaczenie edukacyjne w określonej grupie czytelników” (Duroc) albo „z racji tego że wpisuje się w obecne trendy tzw. kultury popularnej i jest medium dość popularnym” (Murat) absolutnie mnie nie przekonują. Bo wydawaniem komiksów, „upraszczających” historię do serii obrazków przyczyniamy się właśnie do tworzenia wspomnianej „określonej grupie czytelników”, czyli pokolenia idącego na łatwiznę, po najmniejszej linii oporu, której, o czym pisałem już w pierwszym moim poście, przeczytanie albo (o grozo!) przeanalizowanie tekstu dłuższego niż jedna strona sprawia problemy nie do pokonania. Dając je (tejże grupie, lecz również innym) do ręki do ręki „argument” w postaci komiksu zwalniamy ich niejako z myślenia i włożenia nieco trudu w przeczytanie "normalnej" książki. Bo po co, skoro istnieje komiks, czytający się szybciej i łatwiej. A przecież nie o to chodzi. Nie chcę być jednak źle zrozumiany, nie jestem przeciwnikiem tego rodzaju literatury. Ale poświęconej innej tematyce. Traktowanie ich jako narzędzie w nauce historii uważam za absolutnie błędną drogę. Chyba, że mnie przekonacie, że seria „Asterix”) w istotnym stopniu przyczyniła się do zainteresowania ludzi starożytnością i historią dawnej Galii.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Komiksy
PostNapisane: 28 mar 2020, o 12:29 
Offline
Roi des Espagnes et des Indes
Roi des Espagnes et des Indes
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2010, o 10:01
Posty: 1363
Komiks, nie komiks... Co by nie było, to najważniejsza jest rzetelność i unikanie błędów. Niestety z doświadczenia wiem, że mogą być nieuniknione, ale są też tzw. błędy rażące. Zmotywowany toczącą sie tutaj dyskusją, przeczytałem/obejrzałem komiks o Somosierze i tak wtępnie dostrzegłem takie trzy błędy:

1. s. 8 - "droga z Burgas do Madrytu" - i nie jest to literówka, bo powtarza się jeszcze później;

2. s. 15 - opis rekonesansu Niegolewskiego - do niewoli dostał się Wiśniewski a nie Wasilewski.

3. s. 29 - "a pod porucznikiem Kozietulskim pada koń";

W ogóle mam wrażenie, że w naszych czasach, pośpiechu wydawniczego, upadła dawna sztuka korekty.

_________________
"Historia jest wersją przeszłych wypadków, na które ludzie zdecydowali się zgodzić."
"Tak oto rodzą się bajki zwane umownie historią."


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Komiksy
PostNapisane: 28 mar 2020, o 13:11 
Offline
Roi de Baviere et de Wurtemberg
Roi de Baviere et de Wurtemberg
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2010, o 22:11
Posty: 7371
Cytuj:
W ogóle mam wrażenie, że w naszych czasach, pośpiechu wydawniczego, upadła dawna sztuka korekty.

Zenobi, moim zdaniem, to nei kwestia pośpiechu, lecz braku znającego epokę redaktora/korektora. Błędy robi każdy, a nie każdy autor ma to szczęście, że poprawiającym jego tekstu jest nie tylko polonista sprawdzający tekst pod kątem językowym, lecz również znawca epoki. Chociaż Burgos od Burgas powinien odróżnić każdy wykształcony człowiek.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Komiksy
PostNapisane: 6 sty 2021, o 16:20 
Offline
Colonel
Colonel

Dołączył(a): 22 lis 2010, o 22:21
Posty: 383
Nie będę już cytował poszczególnych wypowiedzi Kampa, ale szczerze mówiąc to właśnie one wywołały u mnie szczere zdumienie. Upewnię Cię więc, że nie tylko jesteś staroświecki i konserwatywny (co samo w sobie nie musi być złe), ale przede wszystkim stosujesz dość dziwne podwójne standardy. Kultura obrazkowa, które cechuje wg Ciebie głównie współczesne pokolenie, uproszczające maksymalnie wszystko jest chyba wytworem Twojej wyobraźni. A podwójne standardy dotyczą tego, że chyba każdy szanujący się fan naszej epoki, wielokrotnie sięgał do ilustrowanych albumów, czy wspomnień (choćby Albrechta Adama), malarstwa batalistycznego, czy nawet map, będących również obrazkami. Cała seria wydawnictwa Karabela bazuje na tak pogardzanych przez Ciebie obrazkach okraszonych w sumie niezbyt dużą ilością tekstu. Sięgnijmy choćby po przykładową pozycję napisaną przez Nieuważnego, na temat artylerii Księstwa Warszawskiego. Oto w opracowaniu liczącym 224 strony pond połowa jest przeznaczona na ilustracje, najczęściej z jednozdaniowymi opisami. Jest ich kilkadziesiąt, znaczna część zajmująca całą stronę. Wysiłki wielu autorów ilustracji, żeby zbadać najmniejsze szczegóły mundurowe, czy związane z przedstawionymi bitwami, podobnie jak twórców map na pewno są Ci znane. I całość tego wszystkiego posyłasz do diabła swoją oceną, bo wszak komiks to podobna bajce opowieść, więc nie powinna się nią parać tak poważna dziedzina jak historia. Gwoździem na koniec jest już przypisywanie kiepskiemu wykształceniu autora, albo redakcji tego, że nie wyłapali błędów w tekście. Wiadomo, takie rzeczy nie zdarzają się w poważnych książkach historycznych. Jako redaktor kilkunastu prac nie uniknąłem wpadek, o które wiem, że całkiem łatwo. Dziwi mnie też to, że tak łatwo je oceniasz, skoro sam ich nie uniknąłeś jako tłumacz w przekładzie Hopfnera. Podobnie stało się z pracą Zenobiego dotyczącą Saragossy, a przecież sam stawiasz go za wzór. Trudno odmówić też wiedzy Michałowi Swędrowskiemu redagującemu II tom pracy Hopfnera, czy właśnie wspominane dzieło Zenobiego.

Moim zdaniem w naszych czasach, w których młodzież jest bombardowana zdecydowanie większą ilością informacji, niż kiedyś, nie należy pogardzać żadną formą (może poza moralnie wątpliwymi) popularyzowania historii. Mało tego, zadaniem historyków i znawców epoki z dużą wiedzą jest walka ze szkodliwymi teoriami i błędnymi informacjami, co rusz sprzedawanymi w postaci filmików na youtube, memów, książek czy komiksów. Złe nie jest bowiem medium, za pomocą którego niejednokrotnie się przekazuje wiedzę, ale w wielu wypadkach sama wiedza. Widać choćby to po bzdurach turbolechickich, czy innych tezach pisanych po publiczkę i politykę. Niestety, kiedy czytałem posty Kampa to miałem wrażenie, jakbym słyszał wypowiedź jednego z moich dawnych profesorów, który od niechcenia rzucił tezę, że historia jest nauką dla elit. Jasne, nie łudziłbym się, że dzięki przeczytaniu komiksu z epoki napoleońskiej każdy młodzieniec, czy dziewczyna sięgną po dzieła Kukiela, Gilla, Omana, czy Thiersa. Ale może przeczytają cokolwiek, może się zainteresują, albo po prostu poprzestaną na tym, ale zrozumieją, że wiedza nie jest dla elit, potrafi być ciekawa i nie musi być przy tym prezentowana w postaci nudnego i nużącego wykładu.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Komiksy
PostNapisane: 6 sty 2021, o 17:56 
Offline
Roi de Westphalie et duc de Frioul
Roi de Westphalie et duc de Frioul
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2010, o 13:53
Posty: 1727
Santa, nie chcę się wypowiadać za Kampa, ale niemal cały Twój pierwszy akapit nie dotyczy zagadnienia,o którym Kamp pisał. Sprawa nie dotyczyła przecież warstwy ilustracyjnej w pozycjach na temat epoki, ani tym bardziej ilustracji historycznych, pochodzących z samej epoki, lub czasów zbliżonych. Kamp odnosił się do historyjek obrazkowych, które w jego mniemaniu miały zastępować niektórym właśnie owe wspomniane przez Ciebie opracowania i dzieła...

To tyle tytułem narzucającego się od razu sprostowania...

_________________
e-mail: Duroc@poczta.fm
"Oddal się Najjaśniejszy Panie, to Cię zbyt udręcza!"
Geraud Christophe Duroc, książę Friulu, wielki marszałek pałacu
Ostatnie słowa... :(


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Komiksy
PostNapisane: 6 sty 2021, o 18:23 
Offline
Colonel
Colonel

Dołączył(a): 22 lis 2010, o 22:21
Posty: 383
Cytuj:
Z uwagą przeczytałem wszystkie dotychczasowe posty i pozwolicie, że pozostanę przy swojej opinii. Być może jestem staroświecki, konserwatywny, nie idący z nurtem czasu, ale nadal jestem przeciwnikiem „spłycania” przedstawiania i rozpowszechniania wiedzy do opisywania jej obrazkami, nawet najwyższej jakości. Stwierdzenia, że „wydaje mi się, że mogą mieć znaczenie edukacyjne w określonej grupie czytelników” (Duroc) albo „z racji tego że wpisuje się w obecne trendy tzw. kultury popularnej i jest medium dość popularnym” (Murat) absolutnie mnie nie przekonują. Bo wydawaniem komiksów, „upraszczających” historię do serii obrazków przyczyniamy się właśnie do tworzenia wspomnianej „określonej grupie czytelników”, czyli pokolenia idącego na łatwiznę, po najmniejszej linii oporu, której, o czym pisałem już w pierwszym moim poście, przeczytanie albo (o grozo!) przeanalizowanie tekstu dłuższego niż jedna strona sprawia problemy nie do pokonania.


Tak w ramach komentarza. Zresztą poprzednia wypowiedź też krytykuje kulturę obrazkową. Sorry, ale przekaz dla mnie jest dość jasny: obrazki są "ble", słowo pisane rządzi. Dodam, że w wielu albumach słowo pisane jest jednak dość małym dodatkiem do ilustracji. A przecież nie bez powodu mówi się, że obraz wart jest tysiąca słów.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Komiksy
PostNapisane: 6 sty 2021, o 19:58 
Offline
Général de brigade
Général de brigade
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lut 2010, o 19:07
Posty: 1252
Santa napisał(a):
Moim zdaniem w naszych czasach, w których młodzież jest bombardowana zdecydowanie większą ilością informacji, niż kiedyś, nie należy pogardzać żadną formą (może poza moralnie wątpliwymi) popularyzowania historii. Mało tego, zadaniem historyków i znawców epoki z dużą wiedzą jest walka ze szkodliwymi teoriami i błędnymi informacjami, co rusz sprzedawanymi w postaci filmików na youtube, memów, książek czy komiksów. Złe nie jest bowiem medium, za pomocą którego niejednokrotnie się przekazuje wiedzę, ale w wielu wypadkach sama wiedza. Widać choćby to po bzdurach turbolechickich, czy innych tezach pisanych po publiczkę i politykę.


I to jest sedno całej sprawy, dlatego wszelkie inicjatywy popularyzatorskie posiadające walory nie tylko estetyczne (komiks to wszak w dużej mierze oprawa graficzna), ale i merytoryczne są warte uwagi i pochwały. Tym bardziej wobec wysypu w ostatnich czasach, choćby na łamach różnych portali internetowych czy nawet periodyków drukowanych, różnych słabych tekstów najczęściej będących czymś w rodzaju kontynuacji budowy czarnej legendy Cesarza.

_________________
Pole bitwy jest miejscem gdzie króluje chaos. Zwycięża ten kto potrafi ujarzmić ten chaos, zarówno jego własny jak i przeciwnika.
- Napoleon


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Komiksy
PostNapisane: 6 sty 2021, o 21:14 
Offline
Roi de Baviere et de Wurtemberg
Roi de Baviere et de Wurtemberg
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2010, o 22:11
Posty: 7371
Santa, nie mam zielonego pojęcia z jakiego powodu nagle wyjeżdżasz z najcięższymi działami, które z mojego punktu widzenia można skomentować tylko starym powiedzeniem:
Ja o wozie, Ty o kozie.
Więc nawet nie będę się wysilać z odpowiedzią.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL