"Krzysztof Edward Mazowski skomentował Twój post: "No cóż, łatwiej jest napisać złą recenzję niż dobrą książkę Ale... z kilkoma uwagami nawet się zgadzam. Obiecuję, że na razie nie będę więcej pisać o Hiszpanii, gdyż istotnie musiałbym się powtarzać przedstawiając cały kontekst... Zrezygnowałem z napisania o Somosierze bo dopiero by mi się dostało! Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali do końca czytając "Saragossę" Pozdrawiam wszystkich świątecznie!"
Tak więc jak widzicie pocieszny to człowiek
.
Cytuj:
Prosiłbym o informację, jak to jest możliwe, że pomimo tak słabej bibliografii, braku jakichkolwiek pozycji francuskojęzycznych, słabej jakości przedstawienia działań stricte wojennych (w mojej ocenie opis działań polega na przywoływaniu anegdot), książki Pana Mazowskiego są dalej wydawane? Z tego co ja widziałem, to jest tam tylko przywoływana bibliografia anglo i polskojęzyczna. Nie ma tam nawet żadnych map, do których jesteśmy raczej przyzwyczajeni i bez których bardzo trudne jest śledzenie przebiegu jakichkolwiek działań wojennych. Jak to jest możliwe?
Bellona niestety już dość dawno obniżyła loty, jak tu zresztą pisał Murat. Natomiast co do francuskojęzycznych pozycji to nie byłbym tak krytyczny, bo są dwie (wspomnienia Peleta i Pradta), a kilka, to tłumaczenia francuskich prac na angielski (wspomnienia Marbota, Bourienne'a, Las Casesa, Jomini, Foy i opracowanie Thiersa). Są też dwie lub trzy prace w języku portugalskim. Natomiast bardziej bym się czepiał ich wykorzystania, które często nie istnieje w tekście (z niewiadomych dla mnie przyczyn) i zasadniczo przypisy są robione dość specyficznie, nie a bazie wiarygodności prac, ale jakby po to, żeby pokazać, że z nich skorzystał. Zresztą chyba nie wszystkie są wykorzystane w przypisach.
Cytuj:
Nadmienię, że czytałem tylko "Kadyks" i "Torres Vedras". Niektóre fragmenty tej drugiej pozycji były wprost ściągnięte z pierwszej.
Jakoś mnie to nie dziwi w związku z tym co pisałem wcześniej. Bardziej zaskakuje postawa Bellony, gdzie redakcja chyba już konkretnie leży, skoro nikt nie zwraca na to uwagi, że facet przepisuje sam od siebie.
Cytuj:
Tak przy okazji, natknąłem się jakiś czas temu na artykuł Pana Mazowskiego odnośnie książki Adama Zamoyskiego o Napoleonie. Krytyka bardzo ostra, nie tylko odnośnie meritum ale i osoby Pana Zamoyskiego.
To też zaskakujące, bo przecież Zamoyski jest niezwykle krytyczny w stosunku do Napoleona, więc chyba Mazowskiemu powinno się to podobać.
Wybaczcie, że w dwóch częściach, ale coś mi uniemożliwiało zamieszczenie posta w całości.