To bardzo uprzejme, ale podchodzę do tego na spokojnie. Jeden z moich ulubionych bohaterów sagi wiedźmińskiej mówił "Zamachy stanu i pucze są jak chłodnik z botwinki. Należy je spożywać na zimno" i w tym przypadku zastosuję się do tej zasady . Dla mnie najważniejsze jest żeby książka znalazła Czytelników.

_________________
Mon Mouton est un lion
Napoleon

Widzieliście zapowiedzi wydawnicze? Wygląda na to, że znowu jesień napoleońska prześwidruje nam kieszenie (Karabela, Rousselot i in.)

_________________
(...)Jak cicho, w białym słowniku bez słów
Nie słychać nawet najlżejszego
Szelestu odwracanej kartki,
Z którego by tłumacz skorzystał,
Nim słowa, jakie jeszcze zostały,
Zanikną w nadchodzącej ciemności.
(Ch.Simic "Blues o śnieżnym poranku")

Witam,
Towarzystwo Naukowe Warszawskie wydało książkę Konrada Ajewskiego "Stanisława Kostki Zamoyskiego życie i działalność 1775-1856"
Pozdrawiam B.

Widziałem na Allegro i w Księgarni Odkrywcy/21zł/

_________________
,,Messieurs,prevenez les grenadiers que le premier d'entre eux qui m'amene un Prussien prissonier ,je le fais fusiller''.Gen.Roguet.Ligny.

Mogę tylko podziękować za tą informację.
Pozdrowienia

Witam!

Już jest!!!

http://www.wanax.pl/index.php?p1204,woj ... a-polnocna

Właśnie sobie uświadomiłem, że rok dzieli się na czas przed wydaniem nowej książki karabeli i czas po wydaniu nowej książki karabeli. Z tym, że czas po wydaniu dzieli się jeszcze na fazę zbierania funduszy, czekania na przesyłkę i czytania. Są też święta. Dzień Złożenia Zamówienia i Dzień Otworzenia Paczki.

Pozdrawiam
Piotrek

Tak, ale Dzień Złożenia Zamówienia i Dzień Otworzenia Paczki są świętami ruchomymi (zależą od tego kto i kiedy zamówi, czy też jaka formę zakupu wybierze), w związku z czym muszą pozostać świętami prywatnymi W każdym razie dla kieszeni przeciętnego polskiego bonapartysty jest to także Doomsday (dzień wywracania kieszeni do góry dnem bądź dzień opróżniania portfela ). Pytanie - czy życie będzie miało jeszcze jakiś sens po tym, jak za rok ukażą się wieńczące serię 2 tomy piechoty XW pozostaje aktualne...

_________________
(...)Jak cicho, w białym słowniku bez słów
Nie słychać nawet najlżejszego
Szelestu odwracanej kartki,
Z którego by tłumacz skorzystał,
Nim słowa, jakie jeszcze zostały,
Zanikną w nadchodzącej ciemności.
(Ch.Simic "Blues o śnieżnym poranku")

Istotnie trzeba kupić wspomniany wyżej tom.
Zwłaszcza że autorem tekstu jest szacowny Pan Dusiewicz.

No i właśnie po tekście sobie najwięcej obiecuję...
Nie ukrywam, niestety, że moim zdaniem z wiekiem autora (ale i ilością na tom) ilustracje w serii tracą na jakości. Tzn. najprawdziwsze perełki są, a jakże, ale średnia z lekka spada...