W tym samym wątku zadałem onegdaj pytanie o ten termin tylko w liczbie pojedyńczej (str. 46)
viewtopic.php?f=9&t=114&start=450Zetknąłem się z tym terminem przy tłumaczeniu pamiętników Jeana Rocha Coignet, który pełnił taką funkcję w Wielkiej Armii. Wówczas było kilka propozycji tłumaczenia tego terminu, ostatecznie jednak zostawiłem vaguemestre w oryginalnej wersji z objaśnieniem jego funkcji w "Słowie od tłumacza". Po wydaniu "Kajetów kapitana Coignet" w moim tłumaczeniu ukazało się nakładem tego samego wydawnictwa opracowanie Karola Łopateckiego XVIII -wiecznej pracy, podręcznika na potrzeby Szkoły Rycerskiej - "O bagażach wojska w polu będącego", której autorem był Antoni Leopold Oelsnitz (wykładowca Szkoły). Podręcznik ów, napisany w języku niemieckim, istnieje również jego tłumaczenie na język francuski, został przełożony przez wychowanków Szkoły Rycerskiej. W tym dziele, w rozdziale III (O formach bagażowych, ich dostojeństwie i pierszeństwie pomiędzy sobą, ich przyjęciu, przysiędze, sprawności i innych powinnościach ich służby), sekcji I (O obieraniu wagenmistrza czyli przełożonego nad fornalami, jako też o tytułach, randze i znamienitości każdego między sobą) znajdują się dwa terminy na określenie tej funkcji:
wagenmistrz i
wagmistrz. Zacytuję fragment I sekcji:
"Przestrzegam wcześnie, że w przeciągu tego dzieła zażywam dwóch słów jedno znaczących: to jest wagmistrz czyli przełożony. Zażywam oraz tego słowa - przełożony - imię, które z siebie samego pokazuje co znaczy.
Francuzi w ostatniej wojnie mieli co regiment jednego wagmistrza i co brygada jednego i nadto wagmistrza generalnego."W poprzedniej dyskusji na ten sam temat pojawiały się jeszcze inne propozycje tłumaczenia, takie jak:
pocztylion,
wozomistrz, nadzorca nad wozami lub z niem.
wagenmayster. Być może przekładając pamiętniki Coigneta dzisiaj posłużyłbym się terminami zaczerpniętymi z Oelsnitza, a to dlatego, że Coignet był
vaguemestre wielkiej kwatery głównej, a podczas 100 dni Cesarz mianował go generalnym
vaguemestre wielkiej kwatery głównej. Zastanawiam się jedynie nad tym czy ów odpowiednik z tłumaczenia uczniów Szkoły Rycerskiej rzeczywiście rozpowszechnił się w użyciu w wojsku polskim tego okresu (praca Oelsnitza pochodzi z 1769 r.) i czy był w powszechnym użyciu. Wiele wskazuje, że ta kalka z języka niemieckiego jednak nie przyjęła się, bo nie przypominam sobie bym się zetknął z wagmistrzem/wagenmistrzem w książkach z zakresu historii wojskowości Księstwa Warszawskiego czy też Królestwa Polskiego po 1815 r. Jeżeli zaś nazwa nie weszła do użycia - to którykolwiek odpowiednik funkcjonalny można uznać za poprawny, w zależności od rzeczywistej funkcji tego żołnierza - oficera.