Dzięki za wszystkie uwagi grenadierze. W przypadku Victora, autorowi chodziło pewnie o to, że miał nadzorować oblężenie Kołobrzegu. Jak wiadomo w czasie jazdy do miejsca przeznaczenia został wzięty do niewoli. Pewnie trzeba by dodać przypis w dodruku (może szef wydawnictwa się na to zgodzi
). Jak się okazało Victor zresztą brał udział w oblężeniu Kołobrzegu, ale bynajmniej go nie nadzorował, gdyż był tam jeńcem
.
Na przyszłość jak możesz to wrzucaj info, gdzie stoi inaczej niż pisze autor. Np. ta historia z królem Wirtembergii czy Prus (jak stoi u Arnolda), nie była mi wcześniej znana, a pewnie dobrze wiesz, że (o ile jest to sprawa z pamiętników) to mogła się pojawić w kilku wersjach. Ja przynajmniej z takimi historiami się spotykałem już kilka razy, co oczywiście nie znaczy, że Arnold nie mógł się pomylić i wcisnąć anegdotkę tam, gdzie mu pasowała (na zasadzie wie, że gdzieś dzwoni, ale w którym kościele?).
Przy okazji chciałbym się odnieść do niezbyt miłych słów Pani Doktor. Nie zawsze błędy w tekście wynikają z niechlujstwa sprawdzającego. Mogę mówić tylko za swoją pracę, ale naprawdę chciałbym, żeby każdy korektor przykładał się jak najlepiej do swojej roboty. Każdy popełnia błędy i chyba ważnym jest, żeby potrafić się do nich przyznać i oczywiście każdorazowo starać się zmniejszyć ich liczbę. Jestem przekonany, że książki wydawnictwa Napoleon V posiadają ich stosunkowo mało, w porównaniu z wieloma innymi wydawnictwami, dysponującymi o wiele większymi możliwościami finansowymi. Miło by było, gdyby uwagi przesyłane pod adresem książek, były merytoryczne, a nie natury ogólnokarcącej
. Jeśli komuś nie odpowiada "generał gruziński" być może w następnych pracach to zmienimy (choć to kwestia estetyczna i jak już wcześniej pisałem nie zgodziłbym się, że jest to błąd rzeczowy). Natomiast bardzo się cieszę z jakiegokolwiek odzewu i uwag, bo to znaczy, że ktoś te prace czyta
.