Nasza księgarnia

Kampania zimowa w płn.-zach. Hiszpanii 1808/1809

Posted in Geneza i przebieg wojny w Hiszpanii

Wstęp

Po podpisaniu 30 sierpnia 1808 roku konwencji w Cintrze I.Korpus Obserwacyjny Girondy gen. Junota został zmuszony do opuszczenia Portugalii. Łańcuch blokady kontynentalnej został przerwany.
Już miesiąc wcześniej, bo 1 sierpnia, ostatni żołnierz francuski opuścił Madryt. Pierwszy etap kampanii na Półwyspie Iberyjskim był dla Francji przegrany. Już kilka dni później, 5 sierpnia, Napoleon wydał pierwsze rozkazy dotyczące przygotowań do ponownego wkroczenia do Hiszpanii.1
A na Półwyspie, mimo odniesionych przy pomocy wojsk angielskich sukcesów militarnych, nie było spokoju. Władzę w kraju sprawowały lokalne junty, brak było naczelnego wodza, siły zbrojne były powszechnie przeceniane. Według przyjętego na wrześniowej radzie wojennej planu armia francuska, która odważyłaby się ponownie wkroczyć do Hiszpanii, miała zostać oskrzydlona i wzięta do niewoli. Często wspominano nawet o możliwości przekroczenia Pirenejów i wkroczenia do Francji. Stan liczebny armii hiszpańskich był szacowany na około 300-400 tysięcy żołnierzy. W rzeczywistości armia ta liczyła około 100 tysięcy, źle wyszkolonych i zaopatrzonych żołnierzy. 2
Jedynie junta Asturii, realistyczniej oceniająca panującą sytuację, wysłała w czerwcu 1808 roku akredytowanych wysłanników do Londynu, zapewniając sobie pomoc korpusu angielskiego.

Korpus angielski w Portugalii

Podpisana w Cintrze konwencja nie została dobrze przyjęta przez rząd w Londynie, który uznał, że dowodzący korpusem, Sir Hew Dalrymple podyktował Francuzom zbyt łagodne warunki kapitulacji. Wskutek tego Dalrymple oraz walczący pod jego komendą gen. Wellesley odwołani zostali do Londynu, a dowództwo stacjonującego w Lizbonie korpusu angielskiego objął 6.października 1808 roku gen. Sir John Moore. Dysponował on 30.000 żołnierzy, którzy zgodnie z umową zawartą z rządem brytyjskim przez juntę Asturii, wyruszyli pod koniec października z Lizbony do Hiszpanii.Celem tej wyprawy było wsparcie działań zbrojnych prowadzonych przez armie hiszpańskie na północy półwyspu. Przed wymarszem z portugalskiej stolicy dowódca brytyjski opublikował rozkaz dzienny, w którym polecał zachowanie dyscypliny, poszanowanie religii i zwyczajów ludności hiszpańskiej oraz polecał przypięcie czerwonej, hiszpańskiej kokardy.3
Dodatkowe wzmocnienie miał stanowić 12-tysięczny korpus angielski gen. Sir Davida Baird'a, który wylądował na przełomie października i listopada 1808 roku w hiszpańskim porcie La Coruna.
Korpus ten tworzyły:4
  1.brygada piechoty- gen. Warde (I. i II. /1.p.p.gwardii)
  2.brygada piechoty - gen. Mannigham (III./1.p.p., I./26.p.p., II./81.p.p.)
  3.brygada piechoty - gen. Leight (I./51.p.p., II./59.p.p., I./76.p.p.)
  brygada lekkiej piechoty - płk.R.Craufurd (I./43.p.p., II./52.p.p., II./95.p.p.)
brygada kawalerii - gen. H.Paget (7., 10., 15., p.huzarów)
W składzie korpusu były także II./14.p.p. oraz II./23.p.p, które tworzyły prawdopodobnie brygadę dowodzoną przez gen. Mackenzie.

Napoleon w Madrycie

Gdy w pierwszych dniach listopada 1808 roku Armia Hiszpanii cesarza Napoleona przekroczyła Pireneje rozpoczęła się seria zwycięstw francuskich korpusów nad armiami hiszpańskimi. Już 10 listopada I.korpus marsz. Victora pobił pod Espinosą Armię Galicji gen. Blake'a, w tym samym dniu II.korpus marsz. Soulta pokonał pod Gamonal Armię Estremadury. III.korpus, dowodzony przez marsz. Lannesa, rozbił 23 listopada pod Tudelą Armie Centrum (dowódca: gen. Castanos) i Aragonii (dowódca: gen. Palafox), a wspaniała szarża polskich szwoleżerów gwardii rozbiła 30 listopada w wąwozie Somosierra armię gen. San Juana otwierając armii francuskiej drogę na Madryt, który skapitulował 4 grudnia.
Aczkolwiek stacjonujące na południu armie hiszpańskie nie stanowiły bezpośredniego zagrożenia dla stolicy, Napoleon skoncentrował wokół Madrytu około 40.000 żołnierzy, tworząc swoisty półokrąg, przebiegający od wschodu poprzez południe aż do płd.-zachodu:5
Były to:
- I.korpus - marsz. Victor
  - 1.dywizja piechoty - gen. Ruffin
  - 3.dywizja piechoty - gen. Villate
Korpus ten stacjonował w okolicach Toledo i Aranjuez.
- IV.korpus - gen. Lefebvre
  - 1.dywizja piechoty - gen. Sebastiani
  - 3.dywizja piechoty - gen. Valence (składająca się z 4., 7., i 9.pułku Księstwa Warszawskiego)
Zadaniem tego korpusu, wysłanego w drugiej połowie grudnia w kierunku Talavera de la Reyna, było odrzucenie znad Tagu hiszpańskiej Armii Estremadury.
- dywizja kawalerii - gen. Lasalle - skierowana, podobnie jak IV.korpus, w kierunku Estremadury.

W bezpośrednim sąsiedztwie hiszpańskiej stolicy rozmieszczone zostały:
- gwardia cesarska marsz. Bessieres
- VI.korpus - marsz. Ney
  - 1.dywizja piechoty - gen. Marchand
  - 2.dywizja piechoty - gen. Maurice Mathieu
- 2.dywizja piechoty - gen. Lapisse (z I.korpusu)
- 2.dywizja piechoty - gen. Leval (z IV.korpusu)
- dywizja piechoty - gen. Dessolle (samodzielna)
- gwardia króla Hiszpanii

Na płn.-zach. od Madrytu, w kierunku Guadarramy stacjonowała ponadto dywizja dragonów gen. La Houssaye.

Jako, że Cesarz nie wierzył w atak z kierunku północnego, tzn. ze Starej Kastylii i Leon, skierował w te regiony jedynie część II.korpusu marsz. Soulta. Składał się on wówczas z dwóch dywizji piechoty, które stacjonowały w pobliżu kwatery głównej korpusu w Carrion oraz jednej dywizji lekkiej jazdy, detaszowanej z kawalerii rezerwowej:
- 1.dywizja piechoty - gen. Merle
- 2.dywizja piechoty - gen. Mermet
- dywizja kawalerii - gen. Franceschi-Delonne
3.dywizja piechoty gen. Bonet, należąca początkowo do II.korpusu, tworzyła od września 1808 roku garnizon Santander i nie brała czynnego udziału w działaniach wojennych, natomiast kawaleria korpusu, dowodzona przez gen. Lasalle, skierowana została, jak już wspomniano powyżej, w kierunku Estremadury.
Na czele 15.000 piechoty oraz 1.800-2.000 kawalerii, marsz. Soult sprawować miał kontrolę nad obszarem rozciągającym się od rzeki Duero aż do Zatoki Biscajskiej.

O wzmocnieniu sił brytyjskich na Półwyspie Iberyjskim Napoleon dowiedział się w grudniu... z gazety. Na pokładzie angielskiej brygantyny "Ferret", która zawinęła do Santander znaleziono plik angielskich gazet, które wyczerpująco informowały o wysłaniu wzmocnienia do Hiszpanii. Obszerne fragmenty tych artykułów zostały 17 grudnia wydrukowane w "Madrid Gazette", informując Francuzów o angielskich posiłkach.6

Marsz korpusu angielskiego do Hiszpanii

Generał Moore wyruszył 26 października z Lizbony do Hiszpanii, pozostawiając w stolicy Portugalii 9-tysięczny garnizon, którym dowodził gen. John Craddock.
Nie mając należytego rozpoznania stanu dróg wiodących do zachodniej Hiszpanii gen. Moore, zmierzając w kierunku Salamanki, podzielił podległe mu wojska na cztery kolumny:7
Gen. Beresford (I./9.p.p., II./43.p.p., II./52.p.p.) oraz bryg.-gen. Fane (I./38.p.p., I./79.p.p., I./95.p.p.), tworzący dywizję gen. Frasera, maszerowali przez Coimbra, Celorico i Almeida.
Gen. Bentinck ( I./4.p.p., I./ 28.p.p., I./ 42.p.p. oraz 4 kompanie 60.p.p.) oraz gen. Hill (I./5.p.p., I./32.p.p., I./91.p.p.) udali się drogą przez Abrantes i Guarda. Tą samą drogą maszerowały oddzielnie I./6.p.p. oraz I./50.p.p.
Gen. E.Paget prowadził kolumnę, w skład której wchodziły I. i II. bat. KGL oraz brygada bryg.-gen. Anstruthera (I./20.p.p., I./52.p.p., I./95.p.p.), maszerującą przez Elvas i Alcantara.
Najdłuższą drogę, która uznana została za jedyną możliwą do przejścia przez artylerię, udał się, wraz z artylerią korpusu, gen. Hope (I./2.p.p., I./36.p.p., I./71.p.p., I./92.p.p.), który pomaszerował przez Elvas, Almarez, Talavera, przełęcz Escurial, Espinar i Arevalo.
Wybranie tej okrężnej, liczącej około 380 mil drogi (dla porównania: z Lizbony do Salamanki przez Coimbra jest około 250 mil) spowodowało, że kolumna gen. Hope'a połączyła się z pozostałymi kolumnami korpusu dopiero 4 grudnia.
Wyruszający z La Coruny korpus posiłkowy gen. Bairda wybrał drogę przez Lugo, Villafranca i Astorga, którą osiągnął 19 listopada.

Generał Moore w Salamance.

Zwycięstwa odniesione przez armią francuską w decydujący sposób zmieniły sytuację korpusu gen. Moore'a. Północna Hiszpania znalazła się pod kontrolą francuską.
28 listopada, po otrzymaniu wiadomości o rozbiciu armii hiszpańskich w bitwie pod Tudelą, Moore podjął decyzję odwrotu. W napisanym naprędce liście polecił on korpusowi gen. Bairda powrót do La Coruny i udanie się drogą morską do Lizbony. Generał Hope otrzymał rozkaz zmiany dotychczasowej trasy i skierowania się w kierunku Ciudad Rodrigo i Almeidy.
3 grudnia do kwatery głównej korpusu angielskiego dotarli wysłani przez Juntę Centralną generałowie don Ventura Escalante i Augustin Bueno. Bazując na niedokładnych informacjach o sile i sytuacji armii hiszpańskich, przedstawili oni plan koncentracji wszystkich sił hiszpańsko-angielskich pod Madrytem i zaatakowania armii francuskiej.
Głównodowodzący korpusu angielskiego, który przed, a także w trakcie marszu, otrzymywał posępne raporty od brytyjskiego przedstawiciela w Aranjuez, Stuarta oraz od lorda Williama Bentincka, agenta angielskiego w Madrycie opisujące kiepski stan armii hiszpańskiej i chaos panujący wśród władz hiszpańskich, wiedząc już ponadto o porażkach hiszpańskich armii, odrzucił ten nierealny plan. Dodatkowe informacje otrzymał gen. Moore od gen. La Romany w liście napisanym 30.listopada w Leon. Dywizja La Romany, uczestnicząca kilka dni wcześniej w przegranej bitwie pod Tudelą leczyła szybko swoje rany i liczyła 4 grudnia 15.600 żołnierzy. Już 10 dni później stan jej miał wynosić 22.800 ludzi (łącznie z rannymi i chorymi). Dowódca hiszpański proponował w swoim liście wspólną akcję przeciwko armii francuskiej. Do listu załączony był, przechwycony przez Hiszpanów, raport marsz. Soulta, zawierający informacje o położeniu II.korpusu armii francuskiej oraz o jego planowanym marszu w kierunku zachodnim.
Na podstawie tych informacji, gen. Moore opracował nowy plan kampanii, który przewidywał marsz w kierunku Valladolid i zagrożeniu Burgos, głównego miasta na trakcie zaopatrzeniowym armii francuskiej. Korpus posiłkowy gen. Bairda miał udać się w tym samym czasie do Astorgi. Celem tego manewru było skupienie na sobie uwagi i zmuszenie Francuzów do skierowania większej ilości wojska do płn.-zachodniej Hiszpanii, co stworzyłoby możliwość wojskom hiszpańskim, rozbitych w listopadowych bitwach, do przeprowadzenia reorganizacji.8
5 grudnia z Salamanki w kierunku Portugalii wyruszył, eskortowany przez 60.p.p., konwój 1.500 chorych oraz ciężkich bagaży. 11-12 grudnia korpus gen. Moore'a, podzielony na dwie kolumny, opuścił Salamankę.
Lewe skrzydło tworzyły: dywizja piechoty - gen. E.Paget oraz brygada piechoty - gen. Beresford. Prawe skrzydło tworzyły pozostałe brygady piechoty, poprzedzane kawalerią Stewarta.
Rozpoczęcie działań wojennych

Już 12 grudnia nastąpiło pierwsze spotkanie z siłami francuskimi pod Rueda, gdzie kawaleria Stewarta napotkała wzmocniony patrol 22.pułku strzelców konnych z II.korpusu.
Tego samego dnia żołnierze angielscy wzięli w Aleajos do niewoli francuskiego kuriera, wiozącego list marsz. Berthiera do marsz. Soulta. List ten zawierał nie tylko szczegóły dotyczące siły i rozmieszczenia II.korpusu, ale opisywał także dokładnie położenie poszczególnych korpusów Armii Hiszpanii i plan kampanii. Gen. Moore przekroczył 15 grudnia Duero i wkroczył do Mayorga, gdzie 20 grudnia nastąpiło połączenie z oddziałami prowadzonymi przez gen. Bairda. Po przeprowadzonej tam reorganizacji korpus angielski miał następujący skład (dla wykazania strat spowodowanych forsownym marszem, w poniższym zestawieniu podano również stany wyjściowe poszczególnych pułków - 15.X. / 20.XII.1808)9

dowódca - gen. Sir John Moore
Piechota:
  1.dywizja piechoty - gen. -por. Sir David Baird
    - brygada - gen. -mjr Henry Warde
      - I./1.p.p.gwardii (Foot Guards) - 1340 / 1300
      - II./1.p.p.gwardii (Foot Guards) - 1102 / 1027
    - brygada - gen. -mjr Wiliam Bentinck
      - I./4.p.p. (King's Own) - 889 / 754
      - I./42.p.p. (Royal Highland) - 918 / 880
      - I./50.p.p. (West Kent) - 863 / 794
    - brygada - gen. -mjr Coote Manningham
      - III./1.p.p. (Royals) - 723 / 597
      - I./26.p.p. (Cameronians) - 870 / 745
      - II./81.p.p. - 719 / 615
    - kompania artylerii - kpt.Bean
  2.dywizja piechoty - gen. -por. Sir John Hope
    - brygada - gen. -mjr James Leith
      - I./51.p.p. (2.Yorkshire West Riding) - 613 / 516
      - II./59.p.p. (2.Nottinghamshire) - 640 / 557
      - I./76.p.p. (Hindoostan) - 784 / 654
    - brygada - gen. -mjr Rowland Hill
      - I./2.p.p. - 666 / 616
      - I./5.p.p. (Nothumberland) - 893 / 833
      - II./14.p.p. (Bedforshire) - 630 / 550
      - I./32.p.p. (Cornwall) - 806 / 756
    - brygada - płk.James Catlin Craufurd
      - I./36.p.p. (Heresfordshire) - 804 / 736
      - I./71.p.p. (Glasgow Highland) - 764 / 724
      - I./92.p.p. (Gordon Highlanders) - 912 / 900
    - kompania artylerii - kpt.Drummond
  3.dywizja piechoty - gen. -mjr Alexander Mackenzie Fraser
    - brygada - gen. -mjr William Beresford
      - I./6.p.p. - 882 / 783
      - I./9.p.p. (East Norfolk) - 945 / 607
      - II./23.p.p. (Royal Welch Fusiliers) - 590 / 496
      - II./43.p.p. (Monmouthshire Light Infantry) - 598 / 411
    - brygada - brygadier-gen. Henry Fane
      - I./38.p.p. (1.Staffordshire) - 900 / 823
      - I./79.p.p. (Cameron Highlanders) - 932 / 838
      - I./82.p.p. (Prince of Wales's Volunteers) - 830 / 812
    - kompania artylerii - kpt.Wilmont
  dywizja rezerwy - gen. -mjr Edward Paget
    - brygada - brygadier-gen. Robert Anstruther
      - I./20.p.p. (East Devonshire) - 541 / 499
      - I./52.p.p. (Oxfordshire Light Infantry) - 862 / 828
      - I./95.p.p. (Rifles) - 863 / 820
    - brygada - brygadier-gen. Moore Disney
      - I./28.p.p. (North Gloucestershire) - 928 / 750
      - I./91.p.p. (Argyllshire Highlanders) - 746 / 698
    - kompania artylerii - kpt.Carthew
  1.brygada skrzydłowa - płk.Robert Craufurd
      - I./43.p.p. (Monmouthshire Light Infantry) - 895 / 817
      - II./52.p.p. (Oxfordshire Light Infantry) - 862 / 828
      - II./95.p.p. (Rifles) - 744 / 702
  2.brygada skrzydłowa - płk.Karl von Alten
      - I. lekki batalion - Niemiecki Legion Królewski (KGL) - 871 / 803
      - II. lekki batalion - Niemiecki Legion Królewski - 880 / 855
Kawaleria: - gen. -por. Henry W.Paget
    - brygada - brygadier-gen. John Slade
      - 10.p.huzarów (Prince of Wales's Own) - 675 / 514
      - 15.p.huzarów (King's Own) - 674 / 527
    - brygada - brygadier-gen. Charles Stewart
      - 7.p.huzarów (Queen's Own) - 672 / 497
      - 18.p.lekkich dragonów (King's Own) - 624 / 565
      - 3.p.lekkich dragonów (Niemiecki Legion Królewski) - 433 / 347
Artyleria rezerwowa: - płk. John Harding
      5 kompanii artylerii
Łącznie: 33.234 (15.X.) / 29.357 (20.XII.) żołnierzy.

W listopadzie, po wkroczeniu do Hiszpanii, Napoleon, znający w przybliżeniu miejsce pobytu korpusu angielskiego, uznał Madryt za cel ważniejszy, koncentrując na nim swoją uwagę. Zakładał przy tym, że w obliczu przeważających sił francuskich Moore cofnie się z powrotem do Portugalii.
19 grudnia, po otrzymaniu raportu o pobycie korpusu angielskiego w Salamance, Napoleon zaczął działać. 21 grudnia wyruszyła z Madrytu gwardia cesarska i kawaleria VI.korpusu marsz. Ney'a. W ślad za nią pomaszerowała piechota korpusu, dowodzona przez generałów Marchanda i Mathieu oraz dywizja piechoty gen. Lapisse (I.korpus). 40.000 żołnierzy i 150 armat ruszyło wesprzeć słaby korpus marsz. Soulta. Dywizja gen. Dessolle, sprawująca nadzór nad drogą do Catalayud i Saragossy otrzymała rozkaz śpiesznego marszu w kierunku zachodnim. Rozkaz wymarszu otrzymała także stacjonująca w Avila dywizja dragonów gen. La Houssaye. Kurierzy cesarscy pospieszyli do postępującego z północy VIII.korpusu gen. Junota, z rozkazami podporządkowania wszystkich dywizji tego korpusu (1.dywizja - gen. Delaborde, 2.dywizja - gen. Loison, 3.dywizja - gen. Heudelet) oraz maszerującą z nim dywizję dragonów gen. Lorge rozkazom marsz. Soulta.
Napoleon opuścił Madryt 22 grudnia przebijając się w zamieciach śnieżnych przez przełęcze gór Guadarrama w kierunku Valladolid.



Potyczka pod Sahagun (21 grudnia 1808)

19 grudnia lekka kawaleria angielska gen. H.Pageta, w sile około 1.000 jeźdźców, stanowiąca awangardę korpusu gen. Moore'a, weszła do wsi Melgard de Abaxo, leżącej około 20 km od miasteczka Sahagun, gdzie od dwóch tygodni stacjonowała brygada kawalerii francuskiej gen. Debelle z dywizji gen. Franceschi-Delonne. Plan dowódcy angielskiego był prosty - brygadier Slade na czele 10.pułku huzarów, wspomaganego przez 2 armaty miał obejść miasteczko na zachód od rzeki Cea i stamtąd rozpocząć atak. 15.pułk huzarów, dowodzony przez samego Pageta, miał zaatakować od wschodu.
O godzinie 1.00 w nocy, w panującej śnieżycy, kawaleria angielska wyruszyła do Sahagun. Ale zaskoczenie nie powiodło się w pełni. Gdy Slade okrążał jeszcze ze swoim pułkiem miasto, gen. Debelle, w porę ostrzeżony przez posterunki, które zauważyły zbliżające się pułki Pageta, zebrał i przeprowadził swoją brygadę (8.p.dragonów i 1.prowizoryczny p.strzelców konnych - razem około 800 żołnierzy) przez most na Rio Valderaduey i rozwinął w szyk liniowy. W klasycznym pojedynku kawaleryjskim huzarzy angielscy, mimo przewagi liczebnej Francuzów, przełamali linie przeciwnika i zmusili go do ucieczki w kierunku miasta i dalej w kierunku Carrion.
Straty francuskie wyniosły 20 zabitych, 13 oficerów i 127 żołnierzy zostało wziętych do niewoli, wsród nich dowódcy obu pułków: płk.Du d'Huit (8.p.dragonów) oraz mjr Dugens (1.prow.p.strzelców). Ten drugi sprawował w tym dniu dowództwo w zastępstwie nieobecnego pułkownika Taschera, krewnego cesarzowej Józefiny.
Szarża pod Sahagun, w której 15.p.huzarów stracił jedynie 4 zabitych i 15 rannych, była największym wyczynem kawalerii angielskiej w całej kampanii na Półwyspie Iberyjskim.10

Odwrót korpusu angielskiego

Gen. Moore nie wykorzystał zwycięstwa swojej kawalerii i nie zaatakował stacjonujące w Saldana dywizje piechoty marsz. Soulta. Zamiast tego zatrzymał się w Sahagun, oczekując na przybycie maszerującej z Leon hiszpańskiej dywizji gen. La Romany. 23 grudnia Moore otrzymał dwa listy, które decydująco wpłynęły na dalsze losy jego korpusu. Gen. La Romana, znajdujący się w tym dniu 18 mil od Sahagun, informował, że zamiast zapowiedzianych 22.000, prowadzi jedynie około 8.000 zdolnych do walki żołnierzy. Natomiast agent hiszpański, przebywający nad Duero, donosił o armii francuskiej, która przekroczyła Guadarramę i spiesznym marszem zmierza w kierunku płn.-zachodnim. Moore zrozumiał, że grozi mu wzięcie w dwa ognie: z jednej strony korpus marsz. Soulta, spodziewający się wkrótce wzmocnienia (o czym wiedział z przechwyconego listu marsz. Berthiera), z drugiej strony Napoleon.
24 grudnia korpus angielski, rozpoczął odwrót w kierunku Astroga. Generał Baird pomaszerował drogą północną przez Valencia de Don Juan, Hope i Fraser drogą południową przez Mayorga i Castro Gonzalo. W Sahagun, jako ariergarda, pozostała dywizja rezerwy gen. E.Pageta oraz obie brygady piechoty lekkiej.
Uciążliwy marsz przez galicyjskie góry, padający śnieg, zły stan dróg i niewystarczające zaopatrzenie zapoczątkowały rozkład korpusu brytyjskiego. Setki żołnierzy chorowało lub z wyczerpania pozostało z tyłu. Kapitan Gordon z 15.pułku huzarów tak opisał te dni w swoim "Journal of a Cavalry Officer":
"...zaistniała sytuacja, którą sam mogłem obserwować, wystarczy, żeby oskarżyć nasz sztab za nieudolność i niewypełnienie podstawowych obowiązków; z powodu jego ignorancji i bezczynności wojsko było często zupełnie pozbawione zaopatrzenia, mimo, że w pobliżu były wystarczające zapasy żywności".



Lekka brygada płk. Craufurda podczas odwrotu



Magazyny, założone przez korpus gen. Bairda, który przybył do Mayorgi tą samą drogą, którą maszerował w grudniu cały korpus angielski, były niewystarczająco zaopatrzone i z reguły plądrowane przez oddziały awangardy. W szeregach szerzyło się pijaństwo, sprzęt wojskowy zostawał porzucony na poboczu drogi, nawet worki ze srebrem był wysypywane do mijanych rzek. Na nic zdał się apel gen. Moore'a ogłoszony jeszcze w Lizbonie - ludność mijanych miejscowości, dla obrony których korpus angielski przybył do Hiszpanii, była bezlitośnie ograbiana.11
28 grudnia nastąpiło ponowne połączenie wszystkich dywizji korpusu Moore'a, który następnego dnia wyruszył w kierunku Astroga. Po osiągnięciu tego miasta gen. Moore skierował lekkie brygady piechoty von Altena i Craufurda w kierunku Vigo, skąd zostały one 12 stycznia ewakuowane przez angielskie okręty. Tą samą drogą udała się później również hiszpańska dywizja gen. La Romany, udając się w kierunku granicy portugalskiej.
Jedynie kawaleria gen. Pageta pozostała na zachodnim brzegu rzeki Esla w pobliżu miasta Benavente.

Potyczka pod Benavente - 29 grudnia 1808

29 grudnia pod Benavente dotarła awangarda postępującej z południa armii francuskiej prowadzonej przez Napoleona. Jej dowódca, gen. Lefebvre-Desnouettes miał do dyspozycji trzy szwadrony pułku strzelców konnych gwardii i niewielki oddział mameluków (Napoleon w Correspondance, 14623 podaje, że awangarda liczyła około 360 jeźdźców).
Mimo wyraźnego rozkazu Cesarza nienawiązywania walki z napotkanym nieprzyjacielem, gen. Lefebvre-Desnouettes, widząc kawalerię angielską na przeciwnym brzegu rzeki Esla, przeprawił się w bród na drugą stronę i przystąpił do ataku. Szarża francuska rozbiła już próbujących stawiać opór lekkich dragonów 18.pułku oraz 3.pułku dragonów Legionu Niemieckiego (KGL), gdy z flanki nastąpił atak 10.pułku huzarów angielskich. Lefebvre-Dessnouettes, dysponujący doświadczeniem minionych kampanii, natychmiast rozpoznał zastawioną mu pułapkę. Zmęczeni szarżą francuscy strzelcy, rozpoczęli natychmiastowy odwrót, ale nie zdążyli w porę w całości osiągnąć brodu. Bilans tej potyczki to 30 zabitych i 25 rannych. Wśród 70-ciu wziętych do niewoli żołnierzy francuskich był też gen. Lefebvre-Dessnouettes, którego koń został zabity w trakcie przekraczania brodu. W niewoli angielskiej pozostał on do 1811 roku.
Straty angielskie wyniosły 50 poległych i rannych.
Przedwczesna, samozwańcza akcja dowódcy strzelców konnych gwardii nie wzbudziła, ze zrozumiałych względów, uznania Cesarza. Zdegustowany pisał on do króla Józefa: "...wieczorem miałem na miejscu 8000 jeźdźców, lecz nieprzyjaciel wycofał się". (Napoleon: Correspondance, 14626)

Potyczka pod Mansilla - 30 grudnia 1808

Marsz. Soult, dysponujący zbyt słabymi siłami, żeby zaatakować maszerujący korpus angielski, będąc ponadto zbyt daleko od trasy jego marszu, skupił swoją uwagę na kontroli szlaku wiodącego z Sahagun do Mansilla, przecinając tym samym drogę hiszpańskiej dywizji gen. La Romany, znajdującej się wówczas w Leon. Jej 2.brygada w sile około 3.000 żołnierzy przeznaczona została do ochrony ważnego strategicznie mostu w Mansilla. Hiszpański generał popełnił jednak decydujący błąd. Brygada zajęła bowiem pozycje przed, a nie za mostem, powtarzając tym samym błąd popełniony przez gen. Cuestę pod Cabezon (11 czerwca 1808).12
30 grudnia brygada ta została zaatakowana przez kawalerię gen. Franceschi-Delonne, ulegając niemal całkowitemu rozbiciu. Francuzi wzięli do niewoli 1.500 żołnierzy nieprzyjaciela, zdobyli dwie broniące mostu armaty i dwa hiszpańskie sztandary. La Romana, otrzymawszy informację o porażce swojej brygady, spiesznie ewakuował Leon, pozostawiając w mieście 2.000 rannych i suto zaopatrzone magazyny. W dniu następnym, 31 grudnia marsz. Soult wkroczył do Leon. Do Astrogi miał teraz już tylko 25 mil, jeden dzień marszu.

1 stycznia 1809 roku przybył do Astrogi Napoleon. Po otrzymaniu pakietu listów z Paryża, zawierających niepokojące wiadomości o przygotowaniach Austrii do nowej wojny, a przede wszystkim o snutych przez Talleyranda i Fouche intrygach, podjął decyzję o powrocie do Francji. Dalszy pościg za uchodzącym w kierunku La Coruna korpusem angielskim powierzył korpusowi marsz. Soulta, wzmocniając go dywizjami innych korpusów. Z rozwiązanego w międzyczasie VIII.korpusu gen. Junota dołączyła do II.korpusu dywizja piechoty gen. Delaborde, z VI.korpusu marsz. Ney'a - brygada kawalerii gen. Augusta Colbert de Chabanais. Dywizja piechoty gen. Dessolle, otrzymała rozkaz powrotu do Madrytu, gwardia cesarska i dywizja piechoty gen. Lapisse pozostać miały w Benavente jako korpus obserwacyjny. Dywizje piechoty VI.korpusu generałów Marchanda i Mathieu stanowić miały rezerwę korpusu Soulta.
Stan liczebny II.korpusu, wzmocnionego ponadto dwoma dywizjami dragonów wzrósł do 19.200 żołnierzy piechoty, 4.000 kawalerii, 1.650 artylerii, inżynierii i żołnierzy służb pomocniczych. W sumie: 25.250 żołnierzy i 36 armat. II.korpus tworzyły:13
dowódca - marsz. Nicolas-Jean de Dieu Soult
Piechota:
  1.dywizja piechoty - gen. -dyw.Pierre-Hugues Merle
    - 1.brygada - gen. -bryg.Hilaire-Benoit Reynaud
      - 2.p.p. lekkiej (1-3 bat.)
      - 30.p.p. liniowej (1-3.bat.)
    - 2.brygada - gen. -bryg.Jacques-Thomas Sarrut
      - 15.p.p. liniowej (1-3 bat.)
    - 3.brygada piechoty - gen. -bryg.Jean-Guillaume Thomieres
      - 4.p.p.lekkiej (1-4 bat.)
  2.dywizja piechoty - gen. -dyw.Julien-Auguste Mermet
    - 1.brygada - gen. -bryg.Henry-Antoine Jardon
      - 31.p.p.lekkiej (1-4 bat.)
    - 2.brygada - gen. bryg.Joseph-Ives Manigault-Gaulois
      - 47.p.p.liniowej (1-4 bat.)
    - 3.brygada - gen. -bryg.Simon Lefebvre
      - 122.p.p.liniowej (1-4 bat.)
    - 1.p.p.liniowej (szwajcarski) (1-2 bat.)
      - 2.p.p.liniowej (szwajcarski) (1-2 bat.)
  4.dywizja piechoty - gen. -dyw.Henri-Francois Delaborde
    - 1.brygada - gen. -bryg.Maximilien-Sebastien Foy
      - 70.p.p.liniowej (1-4 bat.)
      - 86.p.p.liniowej (1-3 bat.)
    - 2.brygada - gen. -bryg.Pierre-Louis Arnauld
      - 17.p.p.lekkiej (1-3 bat.)
      - 4.p.p.liniowej (szwajcarski) (1 bat.)

Kawaleria:
  dywizja dragonów - gen. -dyw.Armand Lebrun de La Houssaye
    - 1.brygada - gen. -bryg.Frederic-Christophe Marizy
      - 17.p.dragonów
      - 18.p.dragonów
    - 2.brygada - gen. -bryg.Auguste-Jean Caulaincourt
      - 19.p.dragonów
      - 27.p.dragonów
  dywizja dragonów - gen. -dyw.Jean-Thomas Lorge
    - 1.brygada - gen. -bryg.Jean-Baptiste Viallanes
      - 13.p.dragonów
      - 15.p.dragonów
    - 2.brygada - gen. -bryg.Francois Fournier-Sarlovese
      - 22.p.dragonów
      - 25.p.dragonów
  dywizja lekkiej kawalerii - gen. -bryg.Jean-Baptiste Franceschi-Delonne
    - 1.brygada - gen. -bryg.Cesar-Alexandre Debelle
      - 1.p.huzarów
      - 8.p.dragonów
    - 2.brygada - płk.Alexandre-Louis Girardin
      - 22.p.strzelców konnych
      - p.strzelców konnych (hanowerski)
  brygada lekkiej kawalerii - gen. -bryg.Auguste-Francois Colbert de Chabanais
      - 3.p.huzarów
      - 15.p.strzelców konnych

Dywizja piechoty gen. Heudeleta, należąca poprzednio, podobnie jak dywizja gen. Delaborde, do VIII.korpusu Junota, znajdowała się jeszcze zbyt daleko, aby wziąść udział w pościgu za angielskim korpusem.
Awangardę korpusu tworzyły: brygada lekkiej kawalerii gen. Colberta (600), dywizja dragonów ge.La Houssaye (1.600) oraz dywizja piechoty gen. Merle (6.500).
Dywizja kawalerii gen. Franceschi-Delonne skierowana została w kierunku Foncebadon, gdzie 2 stycznia 1809 rozbiła ariergardę dywizji gen. La Romany, (dowódca: gen. Rengel), biorąc 1.500 żołnierzy hiszpańskich do niewoli.14

Potyczka pod Cacabellos (Villafranca) - 3 stycznia 1809

3 stycznia ariergarda korpusu angielskiego, którą tworzyła dywizja rezerwy gen. Edwarda Paget, 15.pułk huzarów i bateria artylerii konnej, zajęła galicyjską wioskę Cacabellos, leżącą około godziny marszu od Villafranca. 5 batalionów piechoty, tworzące dywizję Pageta, obsadziło pobliskie wzniesienie, huzarzy wraz z częścią 1.batalionu 95.p.p.(Rifles) zajęli pozycje na małą rzeczką Cua, strzeżąc drogi prowadzącej do Bembibre. Most obsadziła kompania 28.pułku piechoty. W sumie Paget miał do dyspozycji około 3.000 piechoty i 500 jeźdźców.
Około godziny pierwszej po południu do Cacaballos dotarła kawaleria gen. Colberta. Francuski generał, po rozpoznaniu sytuacji, wysłał natychmiast kuriera do prowadzącego dywizję dragonów gen. La Houssaye. Nie czekał jednak na jego wsparcie, lecz poprowadził osobiście swoją brygadę do szarży. 15.p.huzarów angielskich pułkownika Granta został zmuszony do wycofania się, rozbite zostały kompanie 28. i 95.p.piechoty. Szarżujący Francuzi przebyli most, nie spodziewając się większego oporu ze strony pierzchającego wroga. Na drugim brzegu rzeki czekała ich jednak przykra niespodzianka: zmasowany ogień pozostałych batalionów angielskiej piechoty, wspieranej artylerią. Przy takiej koncentracji ognia, szarżujący nie miali żadnych szans, kawaleria francuska, po zaledwie kilka minut trwającym pobycie na drugim brzegu rzeczki, zmuszona została do wycofania się, pozostawiając na polu bitwy 60-80 zabitych i rannych. Wśród poległych był także gen. Colbert de Chabanais i jego adiutant, Latour-Maubourg. Angielskiej obrony nie przełamali ani przybyli wkrótce na pole potyczki dragoni gen. La Houssaye, ani też dywizja piechoty gen. Merle, która dotarła do Cacabellos krótko przed zapadnięciem zmroku. Straty tych dwóch dywizji wyniosły 120 zabitych i rannych. Straty angielskie to 120 poległych oraz 48 wziętych do niewoli.15
Napoleon napisał tak o tej bitwie: "Trzy tysiące Szkotów chcących bronić wąwozu Picros koło Villafranca, aby dać czas na opróżnienie wielu dróg, zostało odepchniętych. Ale generał Colbert, rwąc się do ataku ze swoją kawalerią, został trafiony kulą w czoło i zabity." (Napoleon: Correspondance 14647)

4 stycznia korpus brytyjski dotarł do Lugo. Gen. Moore wykorzystał pobyt w tym mieście, gdzie znalazł dobrze zaopatrzone magazyny pozwalające na wyżywienie sił angielskich przez 3-4 dni, na uporządkowanie podległych mu sił i skupienie maruderów. W drodze z Astrogi do Lugo korpus angielski, stracił bowiem około 2.000 żołnierzy. Okoliczność ta była przyczynkiem do wydania przez angielskiego głównodowodzącego rozkazu dziennego, w którym ostro krytykował podległych mu oficerów.

Lugo, 6 stycznia 1809
"..wszyscy powinni być świadomi kompletnej dezorganizacji armii. Jeżeli chcecie dać oddziałom realną szansę na odniesienie sukcesu, to wszyscy muszą dołożyć wysiłku, aby przywrócić konieczną dyscyplinę. Głównodowodzący jest zmęczony wydawaniem rozkazów, które i tak nie są wykonywane; w związku z tym apeluje on do honoru i uczuć armii; jeżeli nawet to nie wystarczy, musi on zwątpić w skuteczność innych środków. Został on upoważniony do wydania rozkazów rozstrzelania winnych, ale nie byłoby to konieczne, gdyby oficerowie wykonywali swoje obowiązki. Dezorganizacja nastąpiła głównie z powodu zaniedbań i rozluźnienia dyscypliny w pułkach, czego następstwem były przestępstwa i niesubordynacja."
16

6 stycznia nadciągnął pod Lugo marsz. Soult. Ale żaden z głównodowodzących nie zdecydował się na rozpoczęcie rozstrzygającej bitwy. Pozycja angielska była bardzo trafnie wybrana -bataliony piechoty i artyleria rozłożone były pomiędzy trudną do przebycia rzeką Minho z jednej strony i okolicznymi wzgórzami z drugiej.
Do jedynego starcia doszło w dniu 7 stycznia, kiedy to pozycje angielskie zaatakowała dywizja piechoty gen. Merle, która jednak odparta została przez brygadę gen. Leith'a, tracąc 300 zabitych i rannych.
8 stycznia korpus angielski rozpoczął dalszy marsz, aby, po wysadzeniu po drodze mostów na rzekach Landra i Mero, osiągnąć 11 stycznia portowe miasto La Coruna.



Trasa odwrotu korpusu gen. Moore'a na przełomie 1808/1809 roku



Bitwa pod La Coruna - 16 stycznia 1809

Po wkroczeniu do La Coruna gen. Moore przystąpił natychmiast do przygotowania ewakuacji swojego korpusu. Przystąpiono do likwidacji istniejących w mieście magazynów - żołnierzom wydano około 5.000 nowych, niedawno dostarczonych z Anglii karabinów, sprzęt wojenny, który nie był przewidziany do zabrania, został zniszczony. 13 stycznia wysadzono w powietrze 4.000 baryłek prochu, 50 ciężkich armat zostało zagwożdżonych, a lawety wrzucone do morza.
14 stycznia zawinęły do portu okręty angielskie przybyłe z Vigo. Już następnego dnia, gen. Moore rozpoczął zaokrętowanie swojego korpusu. Chorzy i ranni, kawaleria i zbędne armaty zostały bezzwłocznie przetransportowane na pokłady okrętów.
Gdy generał Moore zorientował się, że przewaga dwóch dni, które dzieliły go od ścigającego masz.Soulta jest niewystarczająca dla przeprowadzenia ewakuacji podległych mu sił, przystąpił do przygotowania obrony La Coruny.
Uciążliwy marsz przez góry, potyczki z armią francuską, wysłanie części wojska do Vigo znacznie zredukowały siłę bojową korpusu angielskiego. W połowie stycznia 1809 roku gen. Moore miał do dyspozycji już tylko 15.000 żołnierzy (w większości piechoty) i 200 armat.17 Przy pomocy przychylnie nastawionej ludności hiszpańskiej przystąpiono do gorączkowej naprawy umocnień miejskich. Przeprowadzono też dokładną inspekcję terenu, dla wybrania najdogodniejszej pozycji obronnej. Gen. Moore uznał, że pierwsze dwie linie obronne, wzdłuż Monte Loureiro oraz dwie mile dalej na północ, na płaskowyżu Palavea i Penasquedo, są zbyt rozciągnięte, aby można je było bronić stojącymi mu do dyspozycji siłami. Zdecydował zatem uformować linię obronną, liczącą zaledwie 2.300 metrów, rozciągniętą wzdłuż Monte Moro, w odległości dwóch mil od granic miasta. Pozycja ta miała jednakże dwa słabe punkty: po pierwsze, jej skrajny, zachodni koniec znajdował się bezpośrednio u stóp wzniesienia Penasquedo. Ponadto, właśnie od tego miejsca rozciągała się otwarta równina prowadząca bezpośrednio do bram miasta. Świadom słabości tego punktu, aby uniemożliwić przedarcie się nieprzyjaciela na tym odcinku, gen. Moore skoncentrował swoim lewym skrzydle ponad jedną trzecią swoich sił. Pierwszej linii obrony angielskiej broniło około 6.300 piechurów, 3.700 stanowiło rezerwę. Prawe skrzydło ubezpieczało 6.000 żołnierzy z dywizji piechoty gen. Frasera oraz kawaleria gen. Pageta, który, po zaokrętowaniu większości koni, dysponował już tylko szwadronem huzarów i dwoma bateriami konnej artylerii.
W sumie dowódca angielski miał do dyspozycji około 16.000 żołnierzy piechoty, 100 kawalerzystów oraz 200 artylerzystów. Skład korpusu przedstawiał się następująco:18

dowódca - gen. Sir John Moore
Piechota:
  1.dywizja piechoty - gen. Baird
    - brygada - gen. Warde (I./1.p.p.gwardii, II./1.p.p.gwardii)
    - brygada - gen. Bentinck (I./4.p.p., I./42.p.p., I./ 50.p.p.)
    - brygada - gen. Manningham (III./1.p.p., I./26.p.p., II./81.p.p.)
  2.dywizja piechoty - gen. Hope
    - brygada - gen. Leith (I./51.p.p., II./59.p.p., I./76.p.p.)
    - brygada - gen. Hill (I./2.p.p., I./5.p.p., II./14.p.p., I./32.p.p.)
    - brygada - płk.Catlin Craufurd (I./36.p.p., I./ 71.p.p., I./92.p.p.)
  3.dywizja piechoty - gen. Fraser
    - brygada - gen. Beresford (I./6.p.p., I./9.p.p., II./23.p.p., II./23.p.p.)
    - brygada - brygadier-gen. Fane (I./ 38.p.p., I./ 79.p.p., I./ 82.p.p.)
  dywizja rezerwy - gen. E.Paget
    - brygada - brygadier-gen. Anstruther (I./20.p.p., I./52.p.p., I./95.p.p.)
    - brygada - brygadier-gen. Disney (I./ 28.p.p., I./ 91.p.p.)
Kawaleria: 15.p.huzarów (jeden szwadron)
Artyleria: 2 kompanie artylerii konnej

Skład II.korpusu francuskiego, pomniejszony o rozbitą w potyczce pod Cacabellos brygadę kawalerii gen. Colberta, podano już powyżej.



Bitwa pod La Coruna



15 stycznia, w godzinach przedpołudniowych, pod La Coruna dotarły pierwsze oddziały francuskie: kawaleria gen. Franceschi i dywizja piechoty gen. Delaborde. Po rozpoznaniu sytuacji, dowódca piechoty francuskiej rozpoczął około godziny 12.00 ostrzeliwanie pozycji angielskich siłami artylerii swojej dywizji.
Rozpoczęcie ostrzału przez Francuzów skłoniło dowódcę 5.p.piechoty, pułkownika McKenzie, do podjęcia akcji mającej na celu unicestwienie artylerii nieprzyjaciela. Wierząc, że akcja ta nie przyniesie wielu strat własnych, gdyż w okolicy nie było widać francuskiej piechoty, angielski dowódca poprowadził podległy mu batalion w formacji liniowej w kierunku stanowisk artylerii francuskiej, ustawionej na zboczach Palavea. Gdy jednak angielscy piechurzy, wspinając się po zboczu, zbliżyli się do francuskich pozycji, zza muru, stojącego zaledwie kilkanaście metrów przed stanowiskami armat, wynurzyli się francuscy tyralierzy. Oddana salwa rozbiła kompletnie angielski batalion, zmuszając go do panicznej ucieczki. Na zboczu, wśród licznych zabitych, pozostał także dowódca pułku, płk. MacKenzie.19
Przez całe popołudnie trwały walki o leżącą przed główną linią obrony angielskiej wieś Pedralonga. Przed zapadnięciem zmierzchu Anglicy wycofali się, wieś pozostała w rękach francuskich.
W czasie trwania tej potyczki pod La Corunę nadciągnęły również główne siły marsz. Soulta.
Plan dowódcy francuskiego był prosty. Zamierzał on związać ogniem centrum i lewe skrzydło sił brytyjskich, obejść siłami kawalerii prawe skrzydło nieprzyjaciela i odciąć go od miasta i portu. Armaty francuskie ustawiono na zboczach Penasquedo, skąd wspierać miała dywizje piechoty atakujące wsie Piedralonga i Elvina.
16 stycznia obie armie stanęły gotowe do walki. Marsz. Soult zwlekał jednak z rozpoczęciem walki, co odpowiadało zamierzeniom dowódcy angielskiego, który za wszelką cenę dążył do ewakuacji podległego mu korpusu.
Około godziny 13.30 Soult wydał rozkaz do ataku. Artyleria francuska otworzyła ogień na wieś Elvina i zajmującą za nią pozycje brygadę gen. Bentincka. Piechurzy francuscy rozpoczęli marsz w kierunku stanowisk nieprzyjaciela.
Około godziny piętnastej walka o brytyjskie centrum osiągnęła swój punkt szczytowy. Po stronie francuskiej wyróżniła się tutaj szczególnie brygada gen. Jardon. Dowódca 1.dywizji angielskiej, gen. Baird został ciężko ranny - kula armatnia strzaskała jego lewe ramię. W tej sytuacji komendę na tym odcinku objął osobiście gen. Moore, odpierając skutecznie kolejne ataki piechoty francuskiej.
Obejście pozycji angielskich i zaatakowanie zaplecza angielskiego przez kawalerię francuską, nie przeniósł spodziewanych rezultatów. Skalisty, nierówny grunt uniemożliwiał skuteczną szarżę, dragoni La Houssaye'a zostali odparci przez angielską piechotę Pageta, wśród której wyróżnił się w szczególności 95.p.piechoty. Około godziny 16.30 kawaleria francuska wycofała się.
W centrum trwały w dalszym ciągu zacięte walki o opanowanie wsi Elvina. Gen. Moore wprowadził tutaj, stojącą dotychczas w rezerwie, brygadę gwardii gen. Warde'a. Była to ostatnia decyzja podjęta w życiu angielskiego dowódcy. Około 16.50 kula armatnia trafiła go w pierś, zadając śmiertelną ranę. Odtransportowany do kwatery w La Corunie, wkrótce zmarł. W miejscu, gdzie został pochowany, na wzgórzu ponad miastem, jego przeciwnik, marsz. Soult kazał później wznieść pomnik z napisem: "Hic cecidit Iohannes Moore dux exercitus Brittannici, in pugna Ianuarii xvi, 1809, contra Gallos a duce Dalmatiae ductos."



Mauzoleum gen. Moore'a



Dowództwo korpusu angielskiego przejął gen. Hope. Zdając sobie sprawę z ważności pozycji wokół wsi Elvina dla przeprowadzenia skutecznej ewakuacji korpusu, przesunął dla wzmocnienia sił na tym odcinku brygady generałów Manninghama i Leitha z 2.dywizji piechoty. Wsparły one atak brygady gwardii, wypierając z Elviny francuskie bataliony dywizji gen. Mermeta, które wycofały się na swoje pozycje wyjściowe na wzniesieniu Pasquedo.
Atak francuski załamał się około godziny 17.15, kiedy to atakująca lewe skrzydło angielskie dywizja gen. Delaborde'a wyparta została ze wsi Piedralonga. Zapadający zmierzch zakończył działania bojowe obu stron.
Około godziny 21.00 bataliony brytyjskie opuściły swoje pozycje i pomaszerowały do portu. Zaokrętowanie, ubezpieczane przez dywizję gen. Frasera, trwało do 18 stycznia rano, kiedy to ostatnie bataliony angielskie wstąpiły na pokład statków transportowych. Marsz. Soult, trwający w przekonaniu, że jego głównym zadaniem było wyparcie angielskiego korpusu z Hiszpanii, nie podjął ponownej próby zaatakowania Anglików. Ograniczył się on jedynie do prowadzenia ostrzału z sześciu ciężkich armat ustawionych, z usytuowanego w południowej części zatoki, fortu San Diego. Ale nawet ten stosunkowo ograniczony ostrzał spowodował niemalże wybuch paniki w szeregach angielskich: statki podniosły swoje kotwice, oddalając się w pośpiechu na redę, cztery z nich wpadły przy tym na przybrzeżne mielizy, skąd tylko jeden udało się uratować.
Po zaokrętowaniu Anglików, w La Corunie pozostał jedynie niewielki garnizon hiszpański pod dowództwem don Antonio de Alcebo, który jednak nie podjął żadnej próby obrony miasta i oddał je, na podstawie podpisanego w dniu 19 stycznia aktu kapitulacji, w ręce armii francuskiej.
Trudno jest ocenić dokładnie straty poniesione przez korpus francuski w bitwie pod La Coruna. Kronikarz marszałka Soulta, Le Noble ( Le Noble - Campagne du Marechal Soult 1808-09) pisze o 150 poległych i 500 rannych, Thiers redukuje tę liczbę do 400 zabitych i rannych. Uczestnik bitwy, Naylies podaje, że straty francuskie wyniosły 800, a marsz. Jourdan (Jourdan, Memoires, p.126) pisze o 1.000 zabitych i rannych.
Angielski historyk, Ch.Oman uważa nawet tę ostatnią liczbę za zbyt niską, podając, że straty samej tylko dywizji gen. Mermeta, zaangażowanej w walki w centrum bitwy, wokół wsi Evila, wyniosły 1.000 zabitych i rannych (wśród zabitych był też dowódca 2.brygady, gen. Manigault-Gaulois) i ocenia łączne straty francuskie na 1.500 żołnierzy.20
Straty angielskie w bitwie, wg tego samego autora, wyniosły około 700-800 zabitych i rannych.
Od momentu wyruszenia z Lizbony w październiku 1808 roku do momentu wylądowania w Anglii, w styczniu 1809 roku (dzięki sprzyjającym wiatrom rejs powrotny trwał jedynie 4-5 dni) korpus brytyjski stracił 7.035 żołnierzy. Liczba ta nie uwzględnia jednak liczby chorych i rannych, którzy w wyniku tej kampanii stali się niezdolni do dalszej służby, co źródła, przede wszystkim angielskie, najczęściej pomijają.

Akcja wojsk francuskich przeciwko korpusowi gen. Moore'a było jedynie połowicznym sukcesem. Wprawdzie korpus angielski został na krótko "przepędzony" z Hiszpanii, nie został jednak w decydujący sposób rozbity. Zbyt słabe początkowo siły marsz. Soulta, zimowe warunki, niesprzyjające szybkiemu marszowi z Madrytu przez Guadarramę spowodowały, że siły angielskie, wprawdzie nadwerężone, ale w żadnym wypadku rozbite, opuściły terytorium Hiszpanii, aby wylądować wkrótce ponownie w Portugalii. Rozwój późniejszych wypadków udowodnił, jak ważne byłoby rozbicie korpusu gen. Moore'a - zniszczenie sił angielskich na Półwyspie Iberyjskim utrudniłoby z pewnością uzyskanie przez rząd w Londynie zgody angielskiego parlamentu na ponowne wysłanie żołnierzy na Półwysep, co, w obliczu wyjazdu Napoleona do Francji, ułatwiłoby znacznie zadanie opanowania Hiszpanii i Portugalii, spoczywające na barkach rywalizujących między sobą francuskich marszałków.21

PRZYPISY

1. P.Gawron, Bitwa pod Talavera dr la Reyna, Zabrze, 2004, str.63
2. D.Wenzlik, Die Schlacht von La Coruna, Hamburg, 2004, str.24
3. X.Rigel, Der siebenjährige Kampf auf der pyrenäischen Halbinsel, t.I, Darmstadt, 1819, str.464
4. Ch.Oman, A History of the Peninsular War, t.I, Oxford 1911, str.501
5. Ch.Oman, op.cit., str.501
6. ibidem, str.484
7. ibidem, str.509
8. ibidem, str.514
9. ibidem, str.646
10. ibidem, str.536
11. D.Wenzlik, op.cit., str.31
12. Ch.Oman, op.cit., str.552
13. ibidem, str.585
14. ibidem, str.563
15. D.Wenzlik, op.cit., str.39
16. Ch.Oman, op.cit., str.574
17. ibidem, str.582
18. D.Wenzlik, op.cit., str.49
19. ibidem, str.56
20. Ch.Oman, op.cit., str.594
21. G.Lefebvre, Napoleon, str.268

BIBLIOGRAFIA

Gawron Przemysław - "Bitwa pod Talavera de la Reyna", Zabrze, 2004
Lefebvre Georges - "Napoleon", Paryż, 1936
Oman Charles - "A History of the Peninsular War", t.I, Oxford, 1911
Rigel Xaver - "Der siebenjährige Kampf auf der pyrenäischen Halbinsel", t.I, Darmstadt, 1819
Six Georges - "Dictionnaire biograpfique des generaux & amiraux francais de la revolution et de l*Empire", Paryż, 1934
Wenzlik Detlef - "Die Schlacht von La Coruna", Hamburg, 2004

Opracował: Bernard Lipka