Nasza księgarnia

3 Kompania Artylerii Pieszey XW

Posted in Rekonstrukcje i rekonstruktorzy

3 kompania wchodziła w skład 2 batalionu Artylerii Pieszej, który powstał w Częstochowie pierwotnie jako kompania już w 1807 roku. Druga kompania (późniejszy batalion w skład którego wchodziła 3 kompania) weszła w skład Legii Drugiej (gen. Zajączka). Duże zasługi w początkowej fazie tworzenia tej jednostki miał kpt. Paschalis Grabowski a następnie podpułkownik Górski, który 9 stycznia 1807 r., wyznaczony został na dowódcę tej jednostki (tj. 2 batalionu).

"Czarnym" miesiącem dla artylerii Księstwa Warszawskiego był niewątpliwie lipiec 1808 roku, kiedy to i tak skromne siły Artylerii Pieszej Xięstwa zostały dodatkowo uszczuplone o całą kompanię, która połączona z 4, 7 i 9 pułkiem piechoty w Dywizję Xięstwa Warszawskiego pomaszerowała do Hiszpanii. Spośród 9 kompanii wybór padł na 3 kompanię Antoniego Kamińskiego z 2 batalionu pułkownika Antoniego Górskiego. Kompania wyruszyła wraz z I batalionem 7 pułku piechoty i 12 września znalazła się wraz z nim w Moguncji, a następnie w Sedanie, gdzie stwierdzono po trzymiesięcznym marszu brak obecności w szeregach zaledwie 11 artylerzystów. Kanonierom 3 kompanii, jako jednym z nielicznych kanonierów w Armii Xięstwa Warszawskiego, przypadło w udziale obsługiwanie francuskich armat (6 armat 4-funtowych, 4 armaty 8-funtowe, 2 granatniki) przez cały czas hiszpańskiej epopei. Na szlaku bojowym artylerzystów 3 kompani znalazły się oblężenia, bitwy i potyczki pod Madrytem, Puente, Almaraz, Almonacid, Jevenez, Valdepenas, Talaverą, Ciudad Real, Sierra Morena, La Carolina, Granadą, Malagą, Marabelą, Tarifą i Gibraltarem. W trakcie trwania kampanii na stanowisku dowódcy kompanii, kapitana Antoniego Kamińskiego zastąpił Paschalis Grabowski. Ojczyznę żołnierze ci mieli zobaczyć dopiero w 1812 roku.. Po kampanii hiszpańskiej kompania potraktowana została (z powodu doświadczenia?) jako kompania kadrowa, a jej żołnierze zostali rozmieszczeni w pozostałych kompaniach Artylerii Pieszej Księstwa. Dalsze losy kanonierów 3 kompani związane są z kartami chwały polskiej Artylerii Pieszej. Poczynając od wspaniałego popisu, jakim było uratowanie dział z wyprawy moskiewskiej, poprzez kampanię 1813, na chwalebnej obronie rogatek Paryża w 1814 r. kończąc, gdzie wśród walczących polskich kanonierów z pewnością znaleźli się byli żołnierze 3 kompani Artylerii Pieszej.

Kliknij
Kliknij aby powiększyć


 

Kliknij
Kliknij aby powiększyć


Rekonstrukcją historyczną zajmujemy się od dłuższego czasu, a pierwszą bitwą, w której wzięliśmy udział (jeszcze nie jako 3 kompania) była batalia pod Gross Gerschen w maju 2003 roku. W 2004 roku powzięliśmy decyzje o rozpoczęciu kultywowania tradycji, odtworzenia historii i wyglądu żołnierza 3 kompanii Artylerii Pieszej Xięstwa Warszawskiego.

Spośród wielu rodzajów broni doby napoleońskiej artyleria, najbardziej mordercza i skuteczna broń epoki, stawiająca przed ewentualnymi rekrutami niezwykle wysokie wymagania, jako najbardziej elitarna a wreszcie ulubiona broń Cesarza, wzbudziła naszą największą fascynację. W historii 3 kompanii Artylerii Pieszej ujął nas fakt, że była ona jedyną kompanią polskiej artylerii wysłaną do Hiszpanii i dzięki swojemu bogatemu szlakowi bojowemu miała bez wątpienia charakter elitarny. Mamy zamiar nadal podtrzymać tradycje elitarnego charakteru 3 kompanii, co stawia przed nami naprawdę wysokie wymagania. Rekonstrukcję traktujemy nie tylko jako zabawę, ale także jako rodzaj badań nad epoką dokonywanych w unikalny sposób. Owe wymagania mają charakter zarówno czysto fizyczny, jak np. 15-25 kilometrowe marsze w pełnym historycznym ekwipunku (odbyliśmy już 4 takie marsze), ale także historyczne: staramy się stale rozszerzać naszą wiedzę na temat 3 kompani artylerii pieszej oraz artylerii w epoce napoleońskiej w ogóle, analizujemy epokowe regulaminy wojskowe, przywiązujemy niezwykłą wagę do wierności i staranności wykonania naszych mundurów i ekwipunku wykorzystując tylko materiały dostępne w epoce, opierając się na epokowych wykrojach, oryginałach zachowanych w muzeach itp. Nagrodę za cały włożony wysiłek stanowi zdanie, które każdy z nas może z dumą i poczuciem pełnej odpowiedzialności za prawdę historyczną powiedzieć każdemu na biwaku historycznym: "Tak w 1812 roku wyglądał kanonier 3 kompanii Artylerii Pieszej".

Wierna rekonstrukcja historyczna pozwala nie tylko wyglądać jak prawdziwy żołnierz sprzed 200 lat, ale umożliwia poczuć się jak ów żołnierz, a dla tego niesamowitego wrażenia warto poświęcić tyle wysiłku. Kto chociaż raz przeżył coś takiego, ten to zrozumie.

Na razie nie dysponujemy własnym działem. Na biwakach korzystamy z życzliwości 1 pułku Strzelców Konnych z Sobótki i jeżeli jest taka możliwość dostajemy pod nasze "opiekuńcze skrzydła" Ich armatę. W przypadku braku działa prowadzimy działania tyralierskie, co niejednokrotnie zdarzało się w epoce tym bardziej, że artylerię pieszą obowiązywał także regulamin piechoty.

W kwestii ekwipunku wyznajemy zasadę, że lepiej jest czegoś nie mieć, niż posługiwać się jakimś historycznym erzatzem. Kładziemy nacisk na zgodność historyczną ekwipunku a nie szybkość wyekwipowania.

Jako cele na przyszłość stawiamy sobie rozwinięcie naszego oddziału i dorobienie się własnej armaty, a w dalekiej już przyszłości przodkary z zaprzęgiem i jaszcza. Prosimy więc wszystkich życzliwych 3 kompanii, aby trzymali za nas kciuki!

Szlak bojowy oddziału rekonstrukcyjnego: "3 kompani Artylerii Pieszej"


Gross Gerschen 2003 r.
Wurschen 2003 r.
Kamieniec Suski 2003 r.
Polica n/ Mentui 2003 r.
Lipsk 2003 r.
Legnica 2004 r./spektakl historyczny
Sobótka 2004 r.
Kitlitz 2004 r. / marsz pod Kitlitz
Lipsk 2004 r.
Pułtusk 2005 r./ Marsz pod Pułtusk
Marsz pod Jelenią Górę 2005 r.
Gdańsk 2005 r.
Bolesławiec 2005 r./ otwarcie wystawy
Marsz pod Zgorzelec 2005r.

Mundur 3 kompani artylerii Pieszey


Do naszych czasów w muzeach nie zachował się żaden z mundurów Artylerii Pieszej Xięstwa Warszawskiego. Próbując odtworzyć wygląd munduru Artylerii Pieszej Xięstwa Warszawskiego musimy zatem opierać się na przepisach ubiorczych opracowanych i wydanych dla wojska Xięstwa Warszawskiego oraz na ikonografii (najlepiej powstałej w epoce).

Wygląd munduru artylerii pieszej regulowały dwa przepisy ubiorcze. Pierwszy z nich wydany 2 marca 1807 roku określał co następuje:
"Artylerya. Kurtka zielona, wyłogi, kołnierz i łapki czarne. Guziki żółte z armatami albo bombami, rajtuzy, czarne z lampasami zielonymi. Kaszkiet podług formy kaszkietów kanonierskich"
Ten niezwykle lakoniczny przepis jest charakterystyczny dla przepisów z roku, 1807 kiedy to trwająca kampania i trudności w umundurowaniu wojska nie pozwalały na szczegółowe opracowanie przepisów ubiorczych. Mundury uszyte właśnie w/g tego wzoru posiadała 3 kompania Artylerii Pieszej wyruszająca do Hiszpanii.

Drugi przepis z 3 marca 1810r. był od poprzedniego o wiele bardziej szczegółowy:"

Przepis Ubioru dla Artylleryi pieszey.
A r t y k u ł 1.
U b i ó r .

Mundur galowy składa się z fraka sukiennego koloru ciemno-zielonego. Wyłogi, kołnierz, i łapki czarne aksamitne z wypustką ponsową, kamizelka i spodnie białe. Guziki metalowe żółte, na których wyrabiana bomba z płomieniem lub 2 armaty na krzyż. Króy i forma tego munduru, ilość guzików, zapinanie, chustka na szyię, kapelusz, kokarda tak iak w piechocie. Wyszywanie na rogach pół iest bomba złota z ogniem. Bóty do munduru wielkie (a l'Ecuyer), do małego munduru zwyczayne Węgierskie; ostrogi srebrne, sprzączki do trzewików pozłacane.
Mundur mały, iest: frak sukienny koloru zielonego bez wyłogów, kołnierz i łapki czarne aksamitne z wypustką ponsową. Spodnie sukienne czarne lub zielone, króy i froma munduru tak, iak mundur mały dla piechoty. Surdut z tegoż sukna co frak na dwie strony zapinany z każdey na 7 wielkich guzików. W Lecie kamizelka i spodnie mogą bydź nie sukienne lub białe i nankinowe.
Pod-Officyerowie i żołnierze mieć będą mundury co do kolorów sukien tak, iak Officyerowie, lecz nie fraki tylko kurtki, podług wydanego ogólnie modelu nosić powinni, toż samo rozumie się o czechczerach, & c.[...]" jeden nieprecyzyjny zwrot w tak szczegółowym przepisie wystarczył aby zadać ćwieka współczesnym badaczom: "...kurtki, podług wydanego ogólnie modelu..." sugerują, że chodzi o ogólny model kurtek określonych dla wojska a więc takich jakie nosiła także piechota. Tak też zinterpretował ten fakt Chełmiński, przedstawiając Artylerię Pieszą w kurtkach mundurowych wzoru piechoty. Jednak jak pokazuje album Zielińskiego, stworzony na polecenia Ministra Wojny Xięcia Poniatowskiego i ukazujący żołnierzy w mundurach wg przepisu z 1810 roku, mundur Artylerii Pieszej nie miał nic wspólnego z piechotą. Widać wyraźnie, że kanonier nosi frak krojem identyczny z frakiem kadetów Szkoły Elementarnej Artylerii i Inżynierów. Fakt, że Zieliński tworząc swoje rysunki widział portretowanych żołnierzy, oraz wykonywanie zlecenia Xięcia Poniatowskiego, którego wolą było zapewne, aby powstałe ilustracje były wiernym odbiciem rzeczywistości, sprawia, że prace Zielińskiego należy potraktować nadrzędnie do pozostałych źródeł. Tak więc Chełminski a wraz z nim kolejni autorzy, paradoksalnie opierając się na oryginalnych przepisach stworzył wizję munduru artylerii, który nigdy nie istniał, a którego błędny wizerunek pokutuje do dzisiaj. W oryginalnym przepisie zabrakło wtrącenia "... "...kurtki, podług wydanego ogólnie [dla artylerii] modelu..."

Ta ostatnia reforma mundurowa ominęła znajdującą się w tym czasie w Hiszpanii 3 kompanię artylerii pieszej. Artylerzyści tej kompanii najprawdopodobniej nosili "stare" mundury do końca swojej służby, nawet po przejściu do innych jednostek. W Hiszpanii nie było ani czasu ani możliwości wymiany munduru, a tym bardziej podczas wyprawy na Moskwę czy kampanii 1813 roku.

Ekwipunek i umundurowanie 3 kompanii Artylerii Pieszej ze względu na specyfikę jej szlaku bojowego, musiał stanowić kombinację sprzętu wyniesionego przez żołnierzy w 1808 roku z kraju i francuskiego, jaki zapewne znalazł się w kompanii jako uzupełnienie braków, zniszczonych, zużytych oraz utraconych elementów munduru i ekwipunku. Z całą pewnością 3 kompania wyposażona została w broń palną francuską.

Przepis ubiorczy z marca 1807 roku pozostawiał spory margines interpretacji intendentom i dowódcom tworzących się dopiero oddziałów. Pośpiech i trudności materiałowe towarzyszące tworzeniu oddziałów polskich (w tym artylerii) spowodował, że zadowalano się tym co miano, stąd min. bierze się taka różnorodność mundurowa wśród jednostek polskich z tego okresu. Tym faktem zapewne należy tłumaczyć sobie zielone spodnie kanoniera Artylerii Pieszej na rycinie Domange'a. Możliwe także, że artysta przedstawił żołnierza po wydaniu przepisów z marca1810roku, ale przed otrzymaniem nowej kurtki. Rodzące się dopiero w epoce napoleońskiej dążenie do unifikacji i jednolitości oddziałów osiągnięto dopiero w armiach XX wieku i w owym czasie pozostawiało jeszcze sporo do życzenia. Reformy mundurowe przebiegały bardzo powoli i często bywało, że oddział dostawał najpierw jakąś część nowego ekwipunku, za jakiś czas kolejną itd.

Rekonstruując mundur kanoniera 3 kompanii Artylerii Pieszej w największym stopniu opieraliśmy się na rysunkach Bronisława Gembarzewskiego, Domange'a, Ryszarda Morawskiego (te ostatnie to adaptacja Gembarzewskiego). Uzupełnieniem była praca B. Gembarzewskiego pt: "Wojsko Polskie, Księstwo Warszawskie", "Wielka Armia" Roberta Bieleckiego. Ciekawych porównań dostarczyły francuskie plansze barwne o wojskach Księstwa Warszawskiego i mało znane ryciny Michała Stachowicza czy K. Wawrosza.

Literatura:

Andrzej Nieuważny Ryszard Morawski "Wojsko Księstwa Warszawskiego; Artyleria Inżynierowie Saperzy"
Bronisław Gembarzewski "Wojsko Polskie 1087-1814"
Robert Bielecki Encyklopedia Wojen Napoleońskich"
Robert Bielecki "Antoni Paweł Sułkowski; Listy do Żony"

 

 

Vive l'empereur!
Kapral 3 kompanii artylerii pieszej
Paweł Zawadzki