Bujniewicz Natalia, Code Civil des Français - Kodeks Napoleona
"Czyż nie jest absurdem i rzeczą niespotykaną, że to co jest zgodne z prawem w jednej miejscowości, w innej jest przestępstwem? Jakimż barbarzyństwem jest fakt, że obywatele jednego kraju muszą stosować się do odmiennych praw! ...Podróżując po tym państwie systemy prawne zmienia się tak często jak rozstawne konie."
Voltaire o przedrewolucyjnej Francji
W chwili wybuchu Wielkiej Rewolucji na terytorium Francji obowiązywało około 360 różnych kodeksów prawnych. Przyczyny takiego stanu sięgały czasów starożytnych. Na północy kraju źródłem istniejących norm były teutońskie prawa zwyczajowe, podczas gdy na południu ich korzenie sięgały ustawodawstwa rzymskiego. Na lokalne prawa zwyczajowe z biegiem czasu nakładały się prawa feudalne i prawo kanoniczne kościoła katolickiego. Normy prawne były odmienne nie tylko w poszczególnych prowincjach, ale często również w sąsiadujących ze sobą miastach. O konieczności unifikacji prawa francuskiego mówiono już od XV wieku, jednak żaden z projektów nie doczekał się realizacji.
Rewolucja Francuska obiecywała stworzenie racjonalnych zasad funkcjonowania państwa i społeczeństwa. Jedną z nich mało być jednolite dla całego kraju i wszystkich obywateli prawo. W sierpniu 1790 roku Konstytuanta podjęła uchwałę mówiącą: "Les lois civiles seront revues et réformées par les législatures et qu`il sera fait un code général de lois simples, claires et appropriées a la Constitution." (Prawa cywilne zostaną przejrzane i zreformowane przez izby prawodawcze i ułożony zostanie kodeks ogólny praw prostych, jasnych i przystosowanych do Konstytucji). Jednakże do połowy 1796 roku opracowano jedynie Kodeks karny i kilka projektów Kodeksu cywilnego. Często zmieniające się władze rewolucyjne miały do rozpatrywania dużo poważniejsze sprawy (wrogowie wewnętrzni) niż prawodawstwo i część projektów nawet nie weszła do obrad.
Po zamachu stanu 18 brumaire`a (9 listopada 1799 r.) sprawą kodyfikacji zajął się Bonaparte. Rozumiał on, że ujednolicone prawo umożliwi centralizację władzy i hierarchiczną organizację urzędów, a dzięki temu sprawne funkcjonowanie państwa. Do pracy zabrała się Komisja prawnicza Rady Stanu, powołana 12 sierpnia 1800 roku, w której zasiadali wybitni prawnicy: François Tronchet, Jean Portalis, Felix Bigot de Préameneu, Jacques Maleville. Współpracowali z nimi między innymi Jean-Jacques Cambacéres oraz sam Napoleon. Zadaniem Komisji było opracowanie wyczerpującego, prostego, zawartego w jednym tomie kodeksu, który mógłby zrozumieć każdy obywatel. Prace trwały nieprzerwanie do 1804 roku. Na posiedzeniach komisji często zjawiał się osobiście Napoleon, który, znany z niezwykle szybkiego i zdecydowanego działania, uważał, że prawnicy pracują ślamazarnie, wdają się w przydługie teoretyczne wywody, popisują się retoryką. Bonaparte często im przerywał, przedłużał obrady do świtu, wręcz łajał mówiąc: "Panowie, nie zasługujecie na swoje wysokie pensje! Dalej, do roboty!" Bywało, że jednym zdaniem ukrócał zbyt długi jego zdaniem spór (np. w kwestii dochodzenia ojcostwa - zostało zabronione).
Rezultatem prac Komisji prawodawczej było 5 kodeksów: prawa cywilnego, procedury cywilnej, prawa karnego i procedury karnej oraz handlowy.
Code Civil ogłoszony został 21 marca 1804 roku; od 1807 do 1814 nazywany był Code Napoléon (Kodeksem Napoleona), od 1814 - Code Civil des Français, po czym dekretem z 1852 roku powrócono do nazwy Kodeks Napoleona "gwoli oddania hołdu prawdzie historycznej". Dekret ten nigdy nie został odwołany, jednak od 1870 zwyczajowo mówi się Code Civil.
Kodeks Napoleona jest dziełem monumentalnym, liczącym 2281 artykułów. Składa się z krótkiego tytułu wstępnego "O ogłaszaniu, skutkach i stosowaniu ustaw w ogóle" (art. 1-6) i trzech ksiąg (livres). Księga I: "O osobach", (art. 7-515) obejmuje przepisy dotyczące osób fizycznych oraz prawo rodzinne. Księga II: "O majątkach i różnych rodzajach własności" (art. 516-710) zajmuje się prawem rzeczowym. Księga III: "O różnych sposobach nabywania własności" jest najdłuższa (art. 711-2281) i obejmuje prawo spadkowe, zobowiązania, prawo małżeńskie i majątkowe. Księgi podzielone zostały na tytuły (titres). W Kodeksie połączono elementy dawnego francuskiego prawa zwyczajowego, prawa rzymskiego, kanonicznego, ordonansów królewskich i nowych praw zdobytych przez burżuazję w czasie Wielkiej Rewolucji; znosił feudalizm, czyli uprawnienia i przywileje arystokracji feudalnej. Podstawowe założenia Kodeksu to: wolność osobista jednostki, równość wszystkich wobec prawa, nienaruszalność własności prywatnej, swoboda umów, wolność wyznania i pracy, prawo do własnego języka, laicyzacja państwa i systemu prawnego. Kodeks Napoleona utrwalał rewolucyjne zdobycze burżuazji. Słabą stroną prawodawstwa napoleońskiego było prawo spadkowe, które starało się uniemożliwić powstawanie potężnych klanów podobnych do rodów arystokratycznych sprzed rewolucji oraz prawo hipoteczne. Code civil wprowadzał też silną władzę ojcowską i mężowską, co w zamyśle prawodawcy miało stanowić zgodną z interesem państwa ochronę rodziny. Powodowało to znaczne upośledzenie kobiet i nieletnich w porównaniu z prawodawstwem rewolucyjnym. Przepisy dotyczące spraw rodzinnych są jednym ze śladów wpływu Napoleona na kształt Kodeksu. Bonaparte był nieodrodnym synem Korsyki, uznawał bezwzględną władzę ojca nad dziećmi, męża nad żoną. Stąd też jego podejście do prawa rodzinnego było niemal orientalne, na czym cierpiały głównie kobiety - odebrano im możliwość nabywania, sprzedawania, czy zastawiania własności, nie mogły się kształcić. Udział Bonapartego widać również w części odnoszącej się do cudzoziemców - nie mogli korzystać z praw cywilnych, dziedziczyć we Francji, otrzymywać legatów ani darowizn. Jego dziełem jest również wprowadzenie instytucji przysposobienia oraz możliwości uzyskania rozwodu za obopólną zgodą małżonków.
We Francji Kodeks Napoleona miał trzy wydania: pierwsze w marcu 1804 roku; drugie we wrześniu 1807 roku - wyrazy "Konsul", "Rzeczpospolita" i "Naród" zastąpiono w nim słowami "Cesarz", "Cesarstwo" i "Państwo", zmieniono także przepisy nakazujące stosowanie kalendarza rewolucyjnego. W trzecim wydaniu, z 1816, słowa "Cesarz" i "Cesarstwo" zmieniono na "Król" i "Królestwo".
W miarę posuwania się zwycięskich wojsk francuskich w głąb Europy, Kodeks Napoleona wprowadzano do państw podbitych, uzależnionych i sojuszniczych wobec Francji. Stał się on jednym z elementów unifikacji napoleońskiej Europy, ujednolicał jej prawa, upodabniał i zbliżał do Francji. "Kodeks, jako jedna z zasad państwowości napoleońskiej, był wprowadzany wszędzie, gdzie tylko cesarz mógł rozkazywać prawem zwycięzcy. W swym dążeniu do ujednostajnienia zarządu całej Europy, do przekształcenia jej w mniej lub więcej zależne lenna wielkiego zachodniego imperium, organizował podbite kraje na obraz i podobieństwo stworzonej przez siebie w roku VIII Francji, wprowadzał swój Kodeks do krajów najróżnorodniejszych pod względem rozwoju i tradycji prawnych. W tej neorzymskiej koncepcji nie było miejsca na liczenie się z miejscowymi potrzebami, przesądami czy tradycjami odmiennych środowisk narodowych. W te potrzeby miejscowe nie wierzył Napoleon, jak w ogóle nigdy nie chciał wierzyć w to, co było w niezgodzie z jego planami."
Kodeks Napoleona wprowadzony został w państwach niemieckich wzdłuż lewego brzegu Renu - w prowincjach nadreńskich, pruskich, Alzacji, Lotaryngii, Hesji, Bawarii, Oldenburgu, w Wielkim Księstwie Badeńskim (1 stycznia 1800r.); następnie w Belgii, Luksemburgu, Palatynacie, Sabaudii, Piemoncie, Parmie; we Włoszech (30 marca 1806r.), w Holandii (18 października 1810), w departamentach hanzeatyckich (13 grudnia 1810), w Wielkim Księstwie Bergu (17 grudnia 1811), w Westfalii (1 stycznia 1808), Hanowerze (1810), Wolnym Mieście Gdańsku i Księstwie Warszawskim (1 maja 1808), prowincjach Iliryjskich (1819) i Królestwie Neapolu (1808). Przez pewien czas Kodeks wpływał również na ustawodawców rosyjskich - wypracowane przez nich w 1809 i 1814 projekty kodeksu nazwano "tłumaczeniem prawa francuskiego". Napotkało to zdecydowany sprzeciw w radzie państwa. Jeden z jej członków miał powiedzeć: "Bogu dzięki nie znajdujemy się pod berłem zdobywcy, a u nas jeszcze nie Westfalia... Czy nato istnieje Rosja, jako silne państwo tysiąc lat, czy nato od stu lat trudzi się nad prawodawstwem własnym, aby uroczyście, przed oczyma Europy przyznać się, że jest głupia i podłożyć siwą głowę swoją pod książkę, skleconą w Paryżu przez 6-7 byłych adwokatów i byłych jakobinów?"
Francuski kodeks cywilny nadany został także Księstwu Warszawskiemu - skrawkowi niepodległej Polski powstałemu dzięki Napoleonowi w 1807 roku. 22 lipca 1807r. w Dreźnie Cesarz nadał Księstwu Ustawę Konstytucyjną, wprowadzającą wiele francuskich przepisów i urządzeń dotąd w Polsce nieznanych. Novum był między innymi oparty na francuskich wzorach podział administracyjny Księstwa oraz francuski kodeks cywilny, którego wprowadzenie przewidywał art. 69 Konstytucji: "Kodeks Napoleona będzie prawem cywilnym Księstwa Warszawskiego". Bezdyskusyjne narzucenie Księstwu nowego prawodawstwa, całkowicie odmiennego od panujących dotychczas zasad prawnych, a także konieczność zmiany sposobu działania aparatu sądowniczego w celu dostosowania go do potrzeb Kodeksu, spowodowały w małym państewku niezliczone kontrowersje, dyskusje, polemiki. Kodeks miał swoich zwolenników i przeciwników, przy czym opinia na jego temat często wynikała ze stosunku do samego Napoleona. Nie chciano nowego prawa, obawiano się obcych przepisów, niezgodnych z panującym na ziemiach polskich w sądownictwie i życiu duchem stanowości, przywiązaniem do religii katolickiej i wciąż istniejącymi stosunkami pańszczyźnianymi. Ziemiaństwo obawiało się utraty władzy nad chłopem, uprzywilejowanej pozycji i majątków. Podstawę do tego typu niepokojów stwarzał artykuł 4 Konstytucji Księstwa mówiący: "Znosi się niewola. Wszyscy obywatele są równi przed obliczem prawa. Stan osób zostaje pod opieką trybunałów", a także jego rozwinięcie w przepisach Kodeksu. Słowa te zinterpretowano jednoznacznie: pańszczyzna zostanie zniesiona, chłopi będą mieli równe ze szlachtą prawa, być może nawet zostaną uwłaszczeni (tak jak miało to miejsce we Francji). Kodeks miał przeciwników w Radzie Stanu (np. Stanisław Małachowski, Aleksander Potocki), w Sejmie (zamożna i bogata szlachta), a także wśród duchowieństwa (arcybiskup Raczyński). Starano się uniemożliwić lub przynajmniej odroczyć jego wprowadzenie. Możliwość odwlekania tego terminu istniała, gdyż Konstytucja nie określała daty, od której Kodeks miał obowiązywać. Przeciwnicy wprowadzenia Kodeksu, dowodząc nieprzystawalności francuskich praw do warunków polskich, argumentowali, że wymaga on stworzenia nowej organizacji sądowniczej, opartej na płatnych urzędnikach, co w warunkach Księstwa, od początku istnienia borykającego się z problemami finansowymi nie jest dobrym rozwiązaniem. W rzeczywistości nie kierowała nimi troska o stan państwa. Nowe sądownictwo oznaczało, że odtąd szlachcic, mieszczanin i chłop będą stawać przed tym samym sądem, będą sądzeni według takich samych praw i w ten sam sposób karani.
Niechęć wobec nowych praw wykazywał również kler katolicki, ponieważ odtąd jedynymi ślubami uznawanymi przez państwo stały się śluby cywilne zawierane przed urzędnikiem stanu cywilnego. Artykuł 165 Kodeksu Napoleona głosił: "Małżeństwo obchodzone będzie publicznie, przed urzędnikiem cywilnym zamieszkania jednego z oblubieńców". Urzędnik ten przyjmował oświadczenie stron, spisywał akt ślubu i wpisywał go do księgi stanu cywilnego. "Nikt się odwoływać nie może do tytułu małżonka i cywilnych małżeństwa skutków, jeżeli nie okaże aktu obchodu małżeństwa, wpisanego w xięgach stanu cywilnego..." Dla Kościoła oznaczało to formalną laicyzację aktu małżeństwa i możliwość orzekania cywilnych rozwodów oraz (przede wszystkim) ingerencję w kompetencje duchowieństwa. Instytucja małżeństwa cywilnego zdawała się zagrażać małżeństwu sakramentalnemu. Prawo cywilne przewidywało mniej przeszkód przy zawieraniu małżeństw niż prawo kościelne, dzięki czemu ślub cywilny był łatwiejszy do uzyskania, także dla osób, którym prawo sakralne ten związek uniemożliwiało. Duchowieństwo widziało w tym niebezpieczeństwo rezygnacji części społeczeństwa z zawierania ślubów kościelnych. W listach do Ministerstwa Sprawiedliwości pisano też o "epidemii rozwodów rozszerzającej się coraz więcej." Wobec licznych skarg na pomijanie przez nowożeńców zawierania ślubów kościelnych, minister Feliks Łubieński zwrócił się do biskupów, by przysłali mu wykaz takich przypadków na terenach im podległych. W odpowiedzi zgłoszono partykularne tylko wypadki. Ze sprawozdania przedłożonego monarsze w marcu 1811r. wynika, że do tego czasu w Księstwie zawarto tylko 16 małżeństw wyłącznie cywilnych i przeprowadzono tylko kilka cywilnych rozwodów.
Przy wprowadzaniu na ziemiach polskich Kodeksu Napoleona czołową postacią stał się minister sprawiedliwości hrabia Feliks Łubieński, który po pewnym czasie, zapoznawszy się lepiej z francuskimi przepisami, stał się orędownikiem nowego prawa. Jego gorliwość we wprowadzaniu Kodeksu w życie doprowadziła do tego, że był obiektem ataków ze strony ludzi niechętnych nowemu prawu.
Pomimo początkowych żarliwych protestów francuski kodeks cywilny i francuska procedura sądowa utrzymały się i utrwaliły. W 1815 r., gdy na ziemiach polskich nastały rządy rosyjskie, podniosły się głosy by znieść Kodeks Napoleona. Lecz - paradoksalnie - przez kilka zaledwie lat obowiązywania przyzwyczajono się do jego przepisów, które nie wydawały się już tak sprzeczne z polskimi realiami. W oporze przeciw rusyfikacji Kodeks Napoleona (nazwa w Królestwie Polskim pozostała, w przeciwieństwie do Francji Burbońskiej, gdzie zmieniono ją na Code civil), traktowany był jak prawo narodowe, którego należy bronić.
Po upadku Napoleona, na fali reakcji antynapoleońskiej, w wielu państwach odrzucono Kodeks, jednak po pewnym czasie zaczęto do niego powracać, jako że najpełniej obejmował ówczesne zagadnienia prawne. We Francji Kodeks przetrwał w nieznacznie zmienionej formie ponad 150 lat.
Złośliwi twierdzą, że Napoleon tak konsekwentnie dążył do opracowania nowego kodeksu, ponieważ chciał przejść do historii jako jeden z wielkich prawodawców, jak Solon czy Justynian. Sam Cesarz był niezmiernie dumny z Kodeksu, uznawał go za swoje największe dzieło. Hrabia Montholon przytacza słowa Bonapartego ze Świętej Heleny: "Moja sława nie polega na tym, że wygrałem 40 bitew; Waterloo wymazało wspomnienie tych zwycięstw, ale nie wymaże tego, co żyć wiecznie będzie - mojego kodeksu cywilnego." (Récit de la captivité de l`Empereur Napoléon I).
Opracowała: Natalia Bujniewicz