Nasza księgarnia

Olsztyn napoleoński

Posted in Turystyka historyczna

Podczas kampanii 1807 roku, gdy w lutym armia francuska szła na północ za Rosjanami pokonując ich w małych bitwach i potyczkach, jej wódz cesarz Napoleon dwukrotnie 3 lutego odwiedził stolicę Warmii. Najpierw przed południem, jadąc z Pasymia, przez Tylkowo, Trękusek i Klewki, wpadł do miasta na krótko wjeżdżając od strony Dolnego Przedmieścia. Szybko wyruszył do Gutkowa, by przekonać się jak wielkie są operujące tam siły rosyjskie. Potem wracając spod Gutkowa zatrzymał się dłużej. Wjechał do miasta mostem św. Jana Nepomucena, dalej przez ulicę Prostą i stanął na rynku Starego Miasta. Tutaj przyjął defiladę wojskową i odebrał meldunki od zwiadowców. Jedynym godnym go budynkiem w zdewastowanym mieście był zamek olsztyński, na którym zjadł obiad i spędził kilka godzin. Znając jego zainteresowanie naszym wielkim astronomem można założyć, że pytał o szczegóły pobytu Kopernika w Olsztynie. Po południu wyjechał ponownie stronę Gutkowa. Noc z 3 na 4 lutego cesarz spędził już na biwaku pod Gutkowem.

Kamień napoleoński przy moście św. Nepomucena w Olsztynie.

W roku 2007 z inicjatywy prof. Janusza Jasińskiego z Polskiego Towarzystwa Historycznego ustawiono obelisk w kształcie kamienia upamiętniający pobyt cesarza w Olsztynie. Pomnik usytuowany jest przy ul. Grunwaldzkiej tuż przy moście św. Jana.

Oprócz cesarza w Olsztynie przebywali inni dowódcy francuscy i żołnierze. Już 1 stycznia przybył tutaj generał Gardanne. Zamieszkał na zamku, podobnie jak przybyły 19 stycznia jego dowódca, marszałek Ney. W zbiorach Muzeum Warmii i Mazur znajduje się płyta marmurowa stołu, przy którym siedział cesarz, gdy odwiedził rannych żołnierzy w bitwie pod Pruską Iławą. W kościele św. Jakuba urządzono obóz jeniecki dla pojmanych żołnierzy carskich i pruskich po bitwie pod Pruską Iławą. Zamknięto ich tutaj kilkuset, udało się uciec grupce pod przewodem rosyjskiego majora.

Kościół św. Jakuba w Olsztynie.

Na zamku olsztyńskim urządzono lazaret, wielu chorych i rannych kurowało się w prywatnych domach. Umierali zaś w Olsztynie nie tylko żołnierze, ale i mieszkańcy. Tylko w kwietniu zmarły 104 osoby, a w całym 1807 roku – 437 (Olsztyn liczył wtedy 2 tys. mieszkańców). Przykościelny cmentarz i cmentarz miejski zostały szybko przepełnione, więc zaczęto chować zmarłych przy drodze do Dobrego Miasta (dzisiaj ulica 1 Maja), na niewielkim pagórku z trzema drewnianymi krzyżami. Miejsce to z czasem zaczęto nazywać Placem Trzech Krzyży. Nazwa została przywrócona w roku 2004 – wtedy też postawiono tutaj pamiątkowy kamień.

Kamień na Placu Trzech Krzyży w Olsztynie.

Adam Gąsior

Tekst ze strony www.SzukajacNapoleona.com

Opublikowano za zgodą autora