Pomnik generała von Anrepa
W pobliżu Morąga, przy drodze do Miłakowa, we wsi Plebania Wólka znajduje się samotna brzoza oraz stojący za nią obelisk - jedną z najciekawszych pamiątek czasów napoleońskich na terenie województwa warmińsko- mazurskiego. Pomnik upamiętnia śmierć jednego z dowódców wojsk rosyjskich, generała Reinholda von Anrepa (lub z rosyjska Romana Karlowicza Anrepa) poległego 25 stycznia 1807 r. w bitwie pod Morągiem (niem. Mohrungen).
Anrep w czasie swojej kariery wojskowej wziął udział w wielu kampaniach swojej epoki. Uczestniczył m.in. wojnach ze Szwecją (1790), Polską (1792 i 1794) oraz Francją (od 1801 r. dowodził m.in. tzw. dywizją adriatycką stacjonującą na Korfu, użytą w 1805 r. w południowych Włoszech oraz od końca 1806 r. 14 dywizją w składzie II armii gen. Buxhoevdena (później korpus Bennigsena) walczącą na terenie Północnego Mazowsza i Prus. Zginął w bitwie pod Morągiem w dniu 25 stycznia 1807 r. pod Plebanią Wólką podczas przygotowań do odwrotu sił carskich. Za swoje zasługi był m.in. nagradzany dwukrotnie Orderem św. Jerzego (w 1790 i 1794 r.) (biogram).
Do upamiętnienia osoby Reinholda von Anrepa najbardziej przyczynił się syn Joseph (ros. Josif Romanowicz), również carski generał kawalerii, odznaczony za wojenne zasługi orderem św. Jerzego czwartej klasy (1828 r.). Po przyjęciu tytułu hrabiowskiego i nazwiska swej żony w 1853 r. dał on początek linii Anrep-Elmpt. Joseph na cześć ojca dał imię Reinhold synowi (później znanemu podróżnikowi i badaczowi, m.in. Australii), był również inicjatorem budowy dwóch pomników, które zachowały się do dzisiaj. W 1843 r. ufundował w rodzinnym Kerstenhof okazały pomnik, wzorowany na pomniku generała Scharnhorsta z berlińskiego Cmentarza Inwalidów. Przedstawia on lwa śpiącego na grobie bohatera. Pomnik ten znajduje się dziś w dobrym stanie.
Kliknij aby powiększyć
Kliknij aby powiększyć
Plebania Wólka - pomnik i tablica generała von Anrep
Znacznie skromniejszy pomnik stanął z inicjatywy Josepha w 1852 r. w miejscu śmierci ojca, o czym informował stosowny napis na żeliwnej płycie wmurowanej w obelisk. Wystawił go na swoim terenie Liedtke, właściciel dóbr w Plebaniej Wólce, a tablicę ufundował Joseph von Anrep. Pomnik, wysokości około 3,5 m, został zbudowany na planie kwadratu z cegieł, na fundamencie z kamieni polnych (wys. 0,4 m). Na podstawie w kształcie sześcianu, wysokości około 1,3 m, stał właściwy obelisk, zwężający się ku górze i zakończony niewielką piramidką (wys. około 2,2 m). Otynkowany obelisk zwieńczono armatnią kulą. Również w ściany pomnika wmurowano kule (trzy po bokach), pochodzące być może z terenu bitwy w 1807 r.
Na tablicy znajdują się różniące się inskrypcje po niemiecku i rosyjsku, które brzmią:
REINHOLD von ANREP,
HIER GEFALLEN
AM 13ten JANUAR 1807.
BEI DER VERFOLGUNG
DER FENDLICHEN ARMEE.
(generał lejtnant cesarskiej rosyjskiej armii Reinhold von Anrep tutaj zginął 13 stycznia 1807 r. podczas pościgu wrogiej armii)
* * *
(generał lejtnant Roman Karlowicz Anrep w pościgu za wrogiem zginął 13 stycznia 1807 roku.)
Informacja, że generał poległ ścigając wojska nieprzyjaciela, nie jest zgodna z prawdą. Data śmierci generała: 13 stycznia 1807 r. podana została według kalendarza juliańskiego, obowiązującego w Rosji do 1917 r. Napisy na płycie pierwotnie były prawdopodobnie posrebrzane.
Mohrungen 1807 - lokalizacja pomnika
Po śmierci Josepha von Anrepa-Elmpta (1860 r.) jego rodzina nie interesowała się tym miejscem. Zainteresowanie natomiast wzbudzał sam obelisk, który jako cenna pamiątka historyczna był wskazywany już w końcu XIX w. W 1903 r. władze konserwatorskie podjęły starania o odnowienie pomnika, ponieważ poodpadał tynk z obelisku i obluzowały się kamienie, grożąc zawaleniem. Po sporach z właścicielem terenu Hansem Liedtke, dopiero w 1906 r. odnowiono monument. Pomnik został wówczas obniżony do wysokości około 0,5 m. Wokół miejsca upamiętniającego kawalerzystę posadzono pięć brzóz, z których tylko jedna rośnie do dnia dzisiejszego. Uporządkowany został teren przy zabytku. W okresie dwudziestolecia międzywojennego pomnik był uznawany za jedną z najciekawszych pamiątek historii Morąga. Kolejny remont przeprowadził w 1937 r. Hans Liedtke, który na własny koszt oczyścił tablice z rdzy, otynkował obelisk oraz uporządkował jego najbliższe otoczenie.
Kliknij aby powiększyć
Plebania Wólka - plan pomnika z 1904 (Archiwum Państwowe w Olsztynie)
W 1945 r. obelisk stał się celem ostrzału wandali, po którym na żeliwnej tablicy pozostało do dziś siedem dziur. Sprawcami tego aktu mogli być żołnierze Armii Czerwonej, którzy po zakończeniu wojny pustoszyli tamte tereny. W okresie PRL-u pomnik nie nadawał się do propagandowego wykorzystania ze względu na podwójny napis oraz niemieckie nazwisko. Ten brak zainteresowania doprowadził do dewastacji pomnika. Dopiero w latach sześćdziesiątych XX w. z inicjatywy morąskiego nauczyciela Wacława Andruszkiewicza przeprowadzono prostą renowację zabytku, polegającą na jego otynkowaniu. Ówczesny radny wspominał po latach, że chcąc ocalić obelisk, użył ważkiego wtedy argumentu o przyjaźni polsko-radzieckiej, wspominając o domniemanej chęci odwiedzenia pomnika przez delegację z zagranicy. Tymczasem o pomniku Anrepa świadomie zapominano - dla Polaków był to pomnik Niemca, dla Niemców - rosyjskiego generała. Zaskakuje zgodność w przemilczeniu "niewygodnego" pomnika w ówczesnych publikacjach polskich i niemieckich, dotyczących terenu ziemi morąskiej.
Dopiero po 1989 r. lokalna społeczność zaczęła się interesować pomnikiem. Nie wpłynęło to na jego stan techniczny, który od połowy lat dziewięćdziesiątych gwałtownie się pogarszał. Na początku 2003 r., kiedy stan pomnika był już opłakany, pojawiła się pierwsza skuteczna inicjatywa, zmierzająca do jego odnowienia. Pomysłodawcami byli uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Morągu, zaś obelisk wyremontował bezpłatnie lokalny przedsiębiorca (uzupełniono ubytki w cegłach, położono nowy tynk). Kolejnym etapem renowacji pomnika było odnowienie i zakonserwowanie tablicy żeliwnej. W dalszej przyszłości jest planowane umieszczenie na szczycie obelisku metalowej kuli armatniej.
Należy mieć nadzieję, że tak wyremontowany pomnik przetrwa przynajmniej dalsze 150 lat.
Tekst: Sonia Solarz-Taciak
Piotr W.Taciak
Zdjęcia: Sonia Solarz-Taciak